Bp historię postaci w cRPG powinien wpierw wymyślić gracz, z takiego przynajmniej wychodzę założenia. Wtedy wiesz, że powie dokładnie daną kwestię sarkastycznie, krwawo itd., a nie tylko po to, by zyskać jak najwięcej PD, złota czy przedmiotów. Grając w DAO, największą frajdę dawała mi właśnie gra elfem magiem kobietą, jak dla mnie najdziwniej klimatyczne, ale to moje fanaberie. Więc bardzo dobrze, że są takie zdarzenia dostępne wyłącznie dla danej rasy, bo to stwarza jakiś klimat. Poza tym to politycznie niepoprawne, by elfy zajmowały tron Fereldenu, nawet jeżeli byłyby wcieleniem Stwórcy. ;P
Dragon Age III: Inquisition – Trzy grafiki koncepcyjne i nowe informacje - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
O, nie wiedziałem, że krasnolud może zostać Patronem Ale elf już oferuje tylko ciekawą historię...
Ależ są profity! Krasnolud, na przykład, może zostać Patronem. W takim Orzammarze znaczy to więcej niż bycie królem, szczególnie na powierzchni. Zresztą... czy gra sprowadza się do zostania królem? No nie przesadzajmy. To jest świat, w którym pamięta się o bohaterach, nie trzeba do tego rządzić.
I tak nie chce mi się przechodzić gry po raz drugi Według mnie powinny być jakieś ciekawe profity dla bycia krasnoludem, elfem czy magiem. Dlatego też może, i lepiej, że nie będzie można grać w "DA3" inną rasą niż ludzką.
nooo... krasnoludem łatwiej zawiązać buty. A tak serio DA:O, ma różne zakończenia i gdyby każde było równie idealne, to przechodzenie gry po kilka razy nie miałoby sensu. Zresztą gdybyśmy mogli zostać przywódcą elfów, bądź krasnoludów, to znając fabułę, wiesz pewnie że nastąpiłoby to dużo przed końcem, co ciężko byłoby sensownie wytłumaczyć.
Taa, a co takiego oferują elfy czy krasnoludy? Bycie przywódcą krasnoludów lub elfów? Nie. Jedynie oddzielną historię, którą posiada także człowiek. Powinno to się jakoś wyrównywać, a niestety tak nie jest. Chyba, że wiesz coś, czego ja nie wiem
Ale po co mieliby to robić? Przecież właśnie o to chodzi, żeby eksploatować możliwości swojej postaci, a nie znać je od początku - na tym polega jej rozwój
Użytkownik Ranger Krzyś dnia środa, 24 października 2012, 08:56 napisał
Dzięki za wyjaśnienie, Sosna, ale ja to wiem Moje zdziwienie wynikało raczej z rozczarowania Krzyslewego tym faktem
Ciekawy za to jestem, czy grając postacią elfa, można zostać kochankiem Anory i szarą eminencją Fereldenu? O, na to mi odpowiedzcie!
Ciekawy za to jestem, czy grając postacią elfa, można zostać kochankiem Anory i szarą eminencją Fereldenu? O, na to mi odpowiedzcie!
Też nie, co mnie jeszcze bardziej wkurzyło. Mogli wcześniej napisać, że tego nie można, jeśli się gra elfem
Użytkownik Sosna dnia wtorek, 23 października 2012, 20:37 napisał
Rasa to raz, pochodzenie to dwa, człowiek mag też królem nie zostanie.
Dzięki za wyjaśnienie, Sosna, ale ja to wiem Moje zdziwienie wynikało raczej z rozczarowania Krzyslewego tym faktem
Ciekawy za to jestem, czy grając postacią elfa, można zostać kochankiem Anory i szarą eminencją Fereldenu? O, na to mi odpowiedzcie!
Użytkownik krzyslewy dnia niedziela, 21 października 2012, 13:39 napisał
„Nowy silnik (Frostbite 2) nie pozwoli na import stanów gry, ale twórcy szukają innego sposobu na przeniesienie wyborów do "Dragon Age 3: Inquisition". Być może przy tworzeniu postaci spotkamy możliwość dobrania sobie według własnej woli odpowiednich decyzji.”
Dziwne, przecież w przypadku serii ME też doszło do zmiany silnika i jakoś udało się. Jestem tym bardziej zaniepokojony, bo jeśli o tym wspominają już na tym etapie, to znaczy, że sprawa importu zapisów jest najprawdopodobniej przegrana. Czyli pewna idea która stała się wizytówką Bio, przepadła? Jeśli tak, to szkoda. Bio strzeliło sobie w stopę.
Użytkownik Thorot dnia środa, 24 października 2012, 00:06 napisał
PełneCzy ktoś mi wyjaśni dlaczego qunari mają rogi to chyba najbardziej nie dopracowana rasa dragona w popełne zbroję bczątku wysoka kultura miedzina skóra, w 2 bladzi rogaci???(skąd te rogi)barbarzyńcy. Co do kobiety qunari to romansowanie z nią tylko jeśli należy do buntownikow jak powiedział sten kobiety qunari nie mogą być wojownikami a magom odcinają języki. Gracz człowiek co za nudy choć granie pseudo świętym palącym wioski fanatykiem mpnie kręci ciekawe czy doczekam się dragon age w którym wciele się w pomiot
Trochę ciężko się tą wypowiedź czytało, ale w końcu się udało. Otóż tak, Qunari to nie rasa, tylko nazwa pewnej filozofii, ścieżki życiowej. Sten (ten z DA: Origins), czy te blade, rogate stwory to rasa zwana pierwotnie Kossith, a nazwa Qunari przyjęła się z racji, że znaczna większość mieszkańców Thedas utożsamia tę rasę z Qun, gdyż to właśnie ich najwięcej tą filozofią się kieruje (to trochę jak u nas, też wiele osób nie ma pojęcia o tym, że Rom i Rumun to nie są nazwy tożsame). Jednakże Qun mogą zostać osobnicy innych ras, co widać chociażby w drugiej części gry, nawet w kilku przypadkach
Jeśli chodzi o wcielenie się w Mroczny Pomiot, to jest już taka okazja. Istnieje DLC o nazwie Kroniki Mrocznych Pomiotów, w którym właśnie Przodownikiem Hurloków się steruje.
Edit: prawie zapomniałem o rogach! Otóż u Kossithów rogi po prostu mogą występować, bądź też nie. Ci bez rogów częściej są nawet wyznaczani do specjalnych (może i nawet bardziej uprzywilejowanych) ról w społeczeństwach Qun.
PełneCzy ktoś mi wyjaśni dlaczego qunari mają rogi to chyba najbardziej nie dopracowana rasa dragona w popełne zbroję bczątku wysoka kultura miedzina skóra, w 2 bladzi rogaci???(skąd te rogi)barbarzyńcy. Co do kobiety qunari to romansowanie z nią tylko jeśli należy do buntownikow jak powiedział sten kobiety qunari nie mogą być wojownikami a magom odcinają języki. Gracz człowiek co za nudy choć granie pseudo świętym palącym wioski fanatykiem mpnie kręci ciekawe czy doczekam się dragon age w którym wciele się w pomiot
Użytkownik Salem dnia wtorek, 23 października 2012, 09:37 napisał
Nie musiałeś. Wystarczy mieć z nim dobry kontakt (nawet bez romansu)
Jestem na 100% pewny że u mnie ta opcja pojawiła się dopiero po romansie, może to błąd gry, tego nie wiem, ale fakt faktem mało mi się to podobało.
Użytkownik Ranger Krzyś dnia wtorek, 23 października 2012, 19:57 napisał
Serio? W świecie Thedas to elf raczej kariery nie zrobi...
Rasa to raz, pochodzenie to dwa, człowiek mag też królem nie zostanie.
Serio? W świecie Thedas to elf raczej kariery nie zrobi...
W "DA:O" w kilku dialogach istniała możliwość podkreślenia swojej rasowej tożsamości, nieraz tego brakowało, ale ogólnie patrząc nie było źle. W tym tkwiła siła pierwszej części, wybory miały swoje znaczenie, nawet te z początku gry (rasa, płeć)
W "DA:O" w kilku dialogach istniała możliwość podkreślenia swojej rasowej tożsamości, nieraz tego brakowało, ale ogólnie patrząc nie było źle. W tym tkwiła siła pierwszej części, wybory miały swoje znaczenie, nawet te z początku gry (rasa, płeć)
W "DA:O" też ciekawie grając inną rasą niż ludzką nie było. Nie można było zostać królem! Myślałem, że szału dostanę, bo grałem elfem
Muszę przyznać, że te zaprezentowane przez Bio grafiki promocyjne, przypadły mi go gustu. Są naprawdę ładne, a zwłaszcza ta wyobrażająca podróżujące wśród skał aravele elfów. Tak bardzo, że wybrałem ją na tapetę. Złe wieści pobrzmiewają jednak w tych zapowiedziach, a szczególnie zła jest ta, która wieści ograniczenie rodowodu głównego bohatera, do rasy ludzkiej. Przysięgam, że jeśli kiedykolwiek jeszcze zagram w „Początek”, to NIGDY nie będę sterował dziedzicem Couslandów. No come on, całą frajda polega na wczuwaniu się w różnego mentalnie od człowieka elfa lub krasnoluda Dobrze chociaż, że do wyboru będzie przeszłość herosa, pewnie na wzór z ME. Ale i tak jestem rozczarowany. Jasne, lore, tylko ludzie w hierarchii Zakonu, w tym tak ważnej instytucji jak – inkwizycja. Ale naprawdę nie dało się tego jakoś obejść? Trochę kreatywności, proszę. Cóż, nie czekam jakoś specjalnie na tę grę*, ostatecznie istnieje możliwość, że dostaniemy na tacy DA 2,5. Czego i wam, i sobie, nie życzę.
*Jeśli na horyzoncie rysują się takie tytuły jak: Wasteland 2, Dvinity: Original Sin i Project: Eternity, to ja przepraszam, ale DA3 unyka z mej listy.
*Jeśli na horyzoncie rysują się takie tytuły jak: Wasteland 2, Dvinity: Original Sin i Project: Eternity, to ja przepraszam, ale DA3 unyka z mej listy.
Cytat
Wystarczy odpalić grę z "originem" krasnoluda - szlachcica (mój ulubiony start) i krasnoludzkich panienek masz ile chcesz - niektóre nawet ładne :-)
Ale mnie chodziło o drugą część Dragon Age'a. Są grafiki, nie ma postaci
Cytat
Romanse w grach? Ale po co?
Żeby odwzorować realizm świata, czy dać większą możliwość emocjonalnego wczucia się w postać.
Cytat
Przypominam sobie sytuację z DA:O, kiedy musiałem romansować z facetem (Zevranem), aby ten nauczył mnie swojej klasy specjalnej
Nie musiałeś. Wystarczy mieć z nim dobry kontakt (nawet bez romansu); alternatywnie można zakupić księgę specjalizacji w Elfim Obcowisku.
Romanse w grach? Ale po co? Jeśli szukacie takiej podniety, poczytajcie sobie "Harlekiny" albo zakochajcie się naprawdę. Dlaczego świat wirtualny tak bardzo przesłania ludziom świat rzeczywisty?
"Żadna takowa (jak i krasnoludzka kobieta) się nie pojawiła w drugiej odsłonie serii" - "zaraz zaraz, Geralt - to ty?" jakby powiedział Zoltan. Wystarczy odpalić grę z "originem" krasnoluda - szlachcica (mój ulubiony start) i krasnoludzkich panienek masz ile chcesz - niektóre nawet ładne :-). Dlatego też kobieta Qunari absolutnie by mnie nie zszokowała. W końcu przy każdej armii kręciły się markietanki...
Jak dla mnie kwestia romansów w serii Dragon Age jest mocno kontrowersyjna, Bioware radzi sobie w tej kwestii bardzo przeciętnie. Przypominam sobie sytuację z DA:O, kiedy musiałem romansować z facetem (Zevranem), aby ten nauczył mnie swojej klasy specjalnej, nie każdemu musi to odpowiadać (jak np. mnie) i powinni unikać tego typu problemów, więc popieram to że w tej kwestii dają pewne ograniczenia, bo w gruncie rzeczy to czy będzie można romansować z tym, czy z tamtym nie powinno być rzeczą kluczową w DAIII