Jeśli nie podoba Ci ten element, to możesz przejść Deus Ex bez kupowanie. Gra nie zmusi Cię.
Jeśli nie podoba Ci ten element, to możesz przejść Deus Ex bez kupowanie. Gra nie zmusi Cię.
Bossowie zawsze byli miłym, aczkolwiek często trudnym do przejścia, urozmaiceniem w grach. Po uporaniu się z "mniejszymi" przeciwnikami, w większości powtarzalnymi, "nadziewamy" się na coś potężniejszego – bossa, z którym walka bywa widowiskowa, spektakularna i trudna. Czy może być coś wspanialszego?
Niestety, w "Dishonored" tego nie uświadczymy. Projektant gry, Harvey Smith, twierdzi, że nigdy nie czuli potrzeby wprowadzenia do swojej produkcji monstrualnych wrogów, posiadających słabe punkty, które trzeba wykorzystać, aby z nimi zwyciężyć. Szczerze mówiąc, w kilku grach, pojedynki z bossami bardzo mi się podobały – np. w "Deus Ex: Human Revolution", więc żałuję, że nie spotkam podobnych przeciwników w "Dishonored". Klimatyczna muzyka, dobrze skonstruowana lokacja i boss tworzą dobre połączenie, którego pewnie zabraknie w "Dishonored". Ale może "mniejsi" przeciwnicy zapewnią dobra rozrywkę? Jak myślicie? W Polsce przekonamy się o tym 12 października, kiedy gra zadebiutuje na PC, PS3 i Xbox 360.