"TES V: Skyrim – Dawnguard" – Bethesda rozsyła klucze i udostępnia patch - Odpowiedź

Użytkownik Immora dnia poniedziałek, 18 czerwca 2012, 18:22 napisał

Bo granie w Diablo rozpoczyna się dopiero na wyższych poziomach trudności, przy zbieraniu lepszych przedmiotów, pokonywaniu osiągnięć itp. Zapraszam na inferno. I przede wszystkim granie z kimś przynosi tam maksymalnie dużo frajdy i powoduje, że chce się grać.

I nie przesadzajmy, w Skyrim po pewnym czasie też robi się notorycznie to samo.

O wiele bardziej wolę Skyrima od Diablo III... Jedno przejście w D3 to 15 godzin, a ile razy można robić to samo? Samego Skyrima nadal ni przeszłam, a gram już ponad 115h.

Cóż, najpierw musze przejść podstawkę, by po to sięgnąć. Ale będę się zastanawiał nad kupnem...

A ja pomimo narzekania, pewnie dodatek kupię i nie będę się chwalić, że znowu wydałam kasę na gierki..

Bezczelnie spiracę i będę się jeszcze tym chwalić. Śmierć tego typu umowom - gdzie wersja PC czy PS3 już jest gotowa do wysyłki do sklepów, ale specjalna "umowa" opóźnia ich dystrybucję o miesiąc. Jak Skyrim leży w pudełku oryginalny na półce, tak Dawnguard przyjdzie do mnie przez Chomika albo Piratebay :-)

Szczerze, po pojawieniu się Diablo, Skyrim totalnie odłożyłam na półkę. Generalnie okazała się to być gra tak w sumie na jedno przejście, zwłaszcza dzięki "porywającej głównej fabule". I taki patch to mnie raczej nie zachęci do powrotu do tej jakże zimowej krainy.

Świat Skyrim jako jeden z nielicznych potrafi wiele zaoferować dla prawdziwych poszukiwaczy przygód. Masa ruin skrywających nieodkryte tajemnice lub jaskiń zamieszkanych przez niebezpieczne monstra to ledwie niewielki fragment tego, co można spotkać w krainie Nordów. Z kolei ci, którzy ukończyli wszystkie wątki i mają w domu konsolę Microsoftu, niech się szykują na premierę nowego dodatku.

Posiadacze konsol Xbox 360 mogą się czuć wyjątkowo zadowoleni i wyróżnieni, ponieważ już od dzisiaj mogą się spodziewać zaproszenia do udziału w beta testach do "Dawnguarda". Niestety, jak poinformowali twórcy, chęć udziału w beta testach wyraziło tak wiele graczy, że klucze otrzyma raptem 0,5% zainteresowanych.

Pecetowi gracze zaś, żeby nie poczuli się pokrzywdzeni, mogą pobrać kolejną łatkę oznaczoną numerem 1.6, która wprowadza pewien powiew świeżości do gry, czyli walkę na koniu. Niestety, jak donoszą niektórzy polscy gracze, rodzima wersja gry przygotowana przez Cenegę nie jest kompatybilna z nowym patchem. Czyżby kolejna porażka polskiego wydawcy, który (ponownie) zaniedbał kilka rzeczy?