Mass Effect 3: Nowe DLC – Rebelion - Odpowiedź

Chyba nikt się nie spodziewa, że dadzą dodatek, który zajmie więcej niż 2 godziny, skoro sama gra jest do przejścia w nieco ponad 25h;p

[Dodano po 6 dniach]

Czyli jednak będzie DLC do multi, z tą różnicą, że zamiast rasy Phoenix pojawi się ktoś inny;)

PS jestem łatwą ścierką, bo teraz (jednak) chętnie pogram, by zobaczyć możliwości nowych ras;p Jaki ja jestem tani!

Tak, ale przynajmniej się starają. A słowa o rozszerzeniach do multi kierowałem do Pinatu, bo z jego wypowiedzi wynika, że stale dopływają bezpłatne DLC Ale faktycznie, także myślałem w czasie grania w ME3 o pomocy Arii, ale sądzę, że taki dodatek trwałby góra dwie godziny i kosztowałby ze cztery dychy.

Bo ja wiem... Mogliby dać DLC, w którym tłuczemy się na Omedze, pomagając Arii odbić stację z rąk Cerberusa.

Nie chodziło mi o to, że do multi robią ciągle jakieś dodatki, no bo - jak sam powiedziałeś - zrobili jeden, ale o drugim już wspominali (między słowami, w wiadomości dotyczącej zakończenia operacji Silencer). Eventy dla multi niespecjalnie zachęcają do dłuższej rozgrywki, no bo co to za event, gdzie musisz odstrzelić 3 miliony Banshee by dostać jakąś paczkę? Czy poprzedni, gdzie musisz odstrzelić milion Duchów? Jak do tej pory wszystkie eventy dotyczyły tylko odstrzelenia jakiejś ilości konkretnego rodzaju wroga. Myślę, że ME multi nie ma przyszłości w obecnej formie - jest fajne przez pewien czas, a potem nuży.

Tak to wszyscy nie chcą DLC, bo to są słabe dodatki, nie warte wydania pieniędzy i ułatwiające rozgrywkę. A kiedy nie ma DLC - wszyscy je chcą. A przecież, o ile się nie mylę, do tej pory wyszło jedno rozszerzenie do multi! A akcje muszą jakieś być, aby rozgrywka wieloosobowa nabierała rumieńców i coś się w niej działo. W przeciwnym razie byłoby coraz mniej graczy, aż multi całkowicie by znikło. Akcji z single nie da się zrobić, bo to całkiem inna rozgrywka. Ale wracając do dodatków - macie jakiś pomysł na dobre DLC do single warte kupna? Myślicie, że Bioware zechciałoby takie stworzyć? Bo jeśli będą tylko robić rozszerzenia, dodające uzbrojenia i towarzyszy z małą ilością rozmów to, po co w ogóle je tworzyć, pomijając fakt zarobienia pieniędzy na graczach. DLC do multi jeszcze mogą być ciekawe, bo mapek jest niedużo, a każdy chciałby zagrać inną rasą.

Ja także byłem początkowo rozentuzjazmowany multi, lecz nie posiadam postaci, którą dobrze by mi się grało i brakuje mi jakiegoś celu - gdyby przynajmniej nie było ograniczonego lvl, jakiego może wbić postać, to byłoby ciekawiej. A tak to wbiłem 20 i zakończyłem moją przygodę z rozgrywką wieloosobową

A ja podzielam zdanie Qra i chciałbym DLC do sinlgeplayer. Przez sieć nie gram z pewnych względów, a tak poza tym to ciągle jest głośno o uaktualnieniach do trybu multi. Myślę że to już wystarczy.Samo Bioware twierdziło, że będzie trochę DLC ,które prawdopodobnie będą się rozgrywały w trakcie fabuły ME3. Tak czy inaczej czekam na ich kolejny krok.

@Trzeci Kur Osobiście uważam, że tu chodzi o quariana mężczyznę, bo dostępna jest tylko kobieta.

Co do treści wiadomości - quarianin inżynier i szpieg już są w grze. Phoenix - nie wiem skąd i po co, pewnie chcą po prostu utrzymać zainteresowanie graczy, ale rzeczywiście - ile można tłuc na tych samych paru mapach przeciwko tym samym przeciwnikom, wykonując w kółko te same zadania? Nawet ja, choć z początku podchodziłem do gry entuzjastycznie, już się nią nieco znudziłem. Dwie dodatkowe mapki raczej tego nie zmienią - musieliby przywalić ich jeszcze z dziesięć albo dwadzieścia, dorzucić nowe rodzaje zadań, a przede wszystkim popracować nad swoimi serwerami, bo często były (i pewnie są) z nimi problemy.

Osobiście wolałbym teraz dostać DLC do trybu singleplayer.

Jako singleplayerowiec czuję się nieco olewany/oszukany przez BioWare. Niby multi ME3 miało być jedynie rozszerzeniem do singla, które można śmiało sobie odpuścić, a tu wyraźnie widać iż praktycznie całą koncentrację skierowali właśnie na ten tryb. Co moment jakaś akcja z nim związana, stały dopływ dodatków (na dodatek bezpłatnych) - a co z singlem ? Marne zakończenie gry (które niby mają poprawić,ale ja w to nie wierzę bo zostało to poniekąd wymuszone przez graczy więc wcisną coś byle było), DLC z Proteanem, które mimo zaprzeczeń twórców zostało wyraźnie wycięte z gry, i na dodatek udostępnione odpłatnie ! Pomijając fakt iż owe 20 minut gry nie jest warte nawet połowy tego co żądają za to DLC. Niestety nie stać mnie na stałe łącze, więc gry multi są dla mnie tabu. Narzekam jednak na BioWare z tego powodu, iż ME3 nie powstało na tej zasadzie co "Star Wars: The Old Republic", a wyraźnie w tym kierunku zmierza (tylko czekać aż abonament wprowadzą).

Być może niedługo pojawi się nowe rozszerzenie do Mass Effect 3 o nazwie Rebelion. Wiadomość tę "ujawnił" Hongkoński oddział Sony. Co ma dawać owe DLC?

Dwie nowe mapki – Jade znajdującą się w dżungli oraz Goddess na rodzimej planecie asari, czyli Thessi, trzy bronie oraz sześć nowych klas postaci – quariana inżyniera i szpiega, żołnierza i strażnika vorche’ów oraz adepta i szturmowca phoenix.

Największe wątpliwości wzbudza rasa phoenix, której w grze... nie ma. W tłumaczeniu, nazwa ta oznacza "feniks", co według niektórych jest nawiązaniem do DLC Z popiołów, które dodaje do drużyny proteańskiego towarzysza Javika. Czyżby rasa w pheonix miała coś wspólnego z proteanami?

Według hongkońskiego oddziału Sony rozszerzenie Rebelion miało pojawić się wczoraj, lecz karta katalogowa tego dodatku została usunięta, a wiadomość okazała się nie prawdziwa, gdyż zaprzeczył jej Chris Priestly na forum Bioware. Nie wspomina jednak nic, co pozwalałoby sądzić, że Rebelion nie powstanie. Mnie jednak jest to obojętne, gdyż multiplayer w Mass Effect 3 już mnie dawno znudził, choć mapka w dżungli mogłaby wyglądać całkiem ciekawie... A Wy chcielibyście, aby powstało nowe rozszerzenie do multiplayer o podanej zawartości?