[Zwiastun] „Mass Effect 3” – wydanie czwarte, wydłużone - Odpowiedź

W sumie niewiele doszło w tym trailerze. Zły nie jest, ale moim skromnym zdaniem cinematic trailer do ME2 był fajniejszy. Może to kwestia muzyki, może dynamizmu. Tutaj wszystko wygląda epicko, ale nie miałem wrażenia, że bohaterowie muszą spinać poślady, bo zaraz spotka ich gniew żniwiarskiej dzidy laserowej.

Jak dla mnie mogą już nie wrzucać nowych filmików i innych bzdetów. Przecież i tak to kupię, skoro mam poprzednie dwie części;p

To kiedy kolejny trailer tego trailera? Żeby nie było: tak, ironizuję teraz. Miałem nadzieję, że twórcy skupią się na epickim ukazaniu końcówki, gdzie Shepard walczy z tymi zombiakami. Ale, jak to mawiają, nadzieja matką głupich, bo nadal oglądam poszatkowane na kilka kawałków sceny.

Czekajmy na wydane piąte...

Biedne to... dodali żenująco mało.
Tzn, jakościowo dobre, ale nawet nie mogę za bardzo powiedzieć co oni tu dodali w porównaniu do wcześniejszej wersji.

Zgodnie z zapowiedzią do internetowych czeluści trafiła dziś reżyserska wersja zwiastuna CGI, promującego wyczekiwane „Mass Effect 3”. Dodatkowe 67 sekund materiału czyni go zdecydowanie pełniejszym i przyjemniejszym dziełem, co jednak niestety nie znaczy, że sceptycy poprzednich odsłon tej zajawki, zostaną teraz powaleni na kolana i zaczną całować po nogach jej twórców. Obyło się bez niespodzianek i większego zaskoczenia, co jedynie potwierdza, że BioWare zrobił sam sobie krzywdę decydując się na metodę ratalną.

Nie pierwszy i nie ostatni raz. Nie pomaga też fakt, że pewne urywki zostały zaczerpnięte z pierwszego oficjalnego teasera „Mass Effect 3”. Wygląda na to, że materiał wyemitowany na Spike Video Game Awards 2010 był „zapowiedzią zapowiedzi zapowiedzi zapowiedzi”. Uch... pokrętna ta kanadyjska logika, ale zapewne wina innej mentalności i w sumie kto, co lubi. Tak czy owak, zwiastun w rozwinięciu.

Do premiery „Mass Effect 3” pozostało jedynie 17 dni.