Adam Adamowicz nie żyje - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Co do raka, prawdopodobnie taki skutek codzienności stresu. Im wyższa pozycja, im więcej trudności i pracy, im więcej stresu. Długotrwały stres skraca Ci długość życia (wzmacnia niektórych choroby od urodzeń).
Ehh, jemu to już obojętne. Jeśli czegoś chciał to na pewno pociągnięcia tego dalej, naśladowców.
Każdy artysta chce jakoś odcisnąć swój ślad, a czy robi to w stylu ''interpretacji czarnego kwadratu na białym tle'' i wożeniu sie po salonach, czy ciężką robotą to już mówi samo za siebie.
osobiście sam niejednokrotnie wzorowałem się na motywach Bethsedy, choc nigdy nie sprawdziłem jaki człowiek za tym stał.
Cóż, teraz mi trochę za to wstyd.
Co do samego newsa. Nigdy nie słyszałem o tym człowieku, jednak patrząc na jego prace to szkoda, że odszedł bo bardzo mi się spodobały.
Codziennie na raka umiera mnóstwo ludzi, a że słyszy się w większości o zgonach osób sławnych i utalentowanych to dlatego, że są... sławni i utalentowani. Odkrywcze, nie?
Kolejna wielka strata. Straszna szkoda.
Smutna wiadomość dla całej branży elektronicznej rozrywki i ogromny cios dla milionów graczy. Adam Adamowicz, jeden z najzdolniejszych artystów studia Bethesda Softworks, przegrał w czwartek długą i heroiczną walkę z rakiem. Tę przygnębiająca informację przekazał wczoraj Pete Hines, który nagrodę „Academy of Arts & Sciences” za najlepszego cRPG zeszłego roku przyznaną „Skyrim”, zadedykował właśnie pamięci zmarłego kolegi.
Niebywały talent Adamowicza mogliśmy podziwiać podczas przeglądania rozlicznych szkiców koncepcyjnych przygotowanych z myślą o „Fallout 3” czy piątej części sagi „The Elder Scrolls”. Choć artysta raczej wolał przebywać w cieniu swoich wyśmienitych kolegów, to swoją doskonałą pracą dorobił się niemałej grupki zagorzałych fanów. Trudno się temu dziwić, większość jego rysunków ociekała miodnym klimatem i była synonimem dla kunsztu, piękna czy doskonałości. 9 lutego branża utraciła człowieka z wizją, którego brak odczuje każdy, kogo zachwycał specyficzny styl i wyjątkowe lokacje znane z gier Bethesdy.
Dlatego też przemierzając urokliwe zakątki mroźnej prowincji Skyrim czy szabrując ruiny postapokaliptycznego Waszyngtonu, zatrzymajcie się na kilka chwil i wspomnijcie tego artystę. W końcu dzięki jego ciężkiej i często niewdzięcznej pracy, mieliśmy okazję przeżyć wiele niezapomnianych chwil w wirtualnych światach oraz cieszyć się ich pięknem. W wyniku tych wspomnień, wyrył on wyjątkowy ślad na sercu każdego gracza, co sprawiło, że jego wizja i pasja pozostanie z nami na zawsze.
Poniżej możecie obejrzeć krótki dokument, który pokrótce przybliża nam szczegóły jego pracy nad „Fallout 3”...
...a także specjalny zwiastun z „The Elder Scrolls V: Skyrim” ukazujący nam jego wpływ na ten tytuł Bethesdy.
Spoczywaj w pokoju.