Sprawdź jakiś ranking w internecie. Wystarczy wpisać ranking kont bankowych i pojawią Ci się wszystkie propozycje. Wszystko jasno wyjaśnione i łatwo porównać oferty
Konto bankowe dla paranoika - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Ja mam konto Student w PKO BP i nie narzekam. Mam małą opłatę za prowadzenie konta, ale za to czuję się bezpiecznie i wygodnie, bo nie dość że mam bankomat co 100 metrów, to co chwilę placówkę mniejszą lub większą.Do tego dużo korzystam z iPKO, mają fajny internetowy system zarządzania kontem. Konto mam od 3 lat i żadnych przykrych doświadczeń ; p
No i przelewy śmigają jak szalone : D
No i przelewy śmigają jak szalone : D
Ja mam Inteligo nie nie mam powodu do narzekań.
Zawsze SMS z kazda zmiana stanu konta przychodzi. DO przelewu dostajesz karte kodow, wpisujesz przy probie przelewu jeden kod z niej.
W sumie nie ma bata, nikt nic nie wezme dopoki karty sie nei zgubi. Wtedy moga zaplacic karta bez twojej wiedzy.
[Dodano po 2 minutach]
Inteligo jest prowadzone przez PKO BP.
Zawsze SMS z kazda zmiana stanu konta przychodzi. DO przelewu dostajesz karte kodow, wpisujesz przy probie przelewu jeden kod z niej.
W sumie nie ma bata, nikt nic nie wezme dopoki karty sie nei zgubi. Wtedy moga zaplacic karta bez twojej wiedzy.
[Dodano po 2 minutach]
Inteligo jest prowadzone przez PKO BP.
Problem w tym, że Enether nie chce używać karty - ba! On jej nie chce mieć w ogóle (co jest raczej niemożliwe);p
Enether, moja rada - do przesyłania kasy używaj przekazu pocztowego (jak nie masz do poczty zaufania, fatyguj się sam, trollu;p), a do przechowywania - kowbojskiego buta albo wełnianej skarpety;p
Mam wrażenie, że przesadzasz. I to umyślnie;p
PS przed kilkoma laty, gdy założyłem konto w banku, za każdym razem wypłacałem całą zawartość konta, bo czułem się bezpieczniej psychicznie mając w łapie gotówkę. Poza tym, bank pobierał jakąś beznadziejną opłatę rzędu 2zł, a bankomat wypłacał tylko w pełnych setkach - musiałem się ścigać z czasem, by mi forsa nie utknęła (a strasznie nie lubiłem kiblować w kolejkach w oddziale banku).
Minus tego wszystkiego był taki, że mając w łapie gotówkę, ta szybciej się rozchodziła, co fajne nie było.
Enether, moja rada - do przesyłania kasy używaj przekazu pocztowego (jak nie masz do poczty zaufania, fatyguj się sam, trollu;p), a do przechowywania - kowbojskiego buta albo wełnianej skarpety;p
Mam wrażenie, że przesadzasz. I to umyślnie;p
PS przed kilkoma laty, gdy założyłem konto w banku, za każdym razem wypłacałem całą zawartość konta, bo czułem się bezpieczniej psychicznie mając w łapie gotówkę. Poza tym, bank pobierał jakąś beznadziejną opłatę rzędu 2zł, a bankomat wypłacał tylko w pełnych setkach - musiałem się ścigać z czasem, by mi forsa nie utknęła (a strasznie nie lubiłem kiblować w kolejkach w oddziale banku).
Minus tego wszystkiego był taki, że mając w łapie gotówkę, ta szybciej się rozchodziła, co fajne nie było.
Ja mam konto w mBanku. Placówki tak naprawdę są ci nie potrzebne. Wystarczą bankomaty i wpłatomaty (chociaż te już nie koniecznie).
Do tego jak im zapłacisz haracz 5zł miesięcznie, to wypłacisz kasę za free z KAŻDEGO bankomatu w Polszy.
Ja tam jestem zadowolony, jest w miarę bezpiecznie itp. (potwierdzenia przelewów SMS chyba są wszędzie).
Poza tym nie wiem po co ci mega zabezpieczenia, jak będziesz trzymał tam tylko ukradzioną rentę babci i żetony z Biedronki?
Do tego jak im zapłacisz haracz 5zł miesięcznie, to wypłacisz kasę za free z KAŻDEGO bankomatu w Polszy.
Ja tam jestem zadowolony, jest w miarę bezpiecznie itp. (potwierdzenia przelewów SMS chyba są wszędzie).
Poza tym nie wiem po co ci mega zabezpieczenia, jak będziesz trzymał tam tylko ukradzioną rentę babci i żetony z Biedronki?
Moje zaufanie do poczty jest jeszcze mniejsze niż do banków Ale fakt, niech sobie 50zł leży. Ot ku uciesze żydomasonerii [no offence, just kidding]
Istnieją przekazy, tak jak renty donoszone przez listonosza. Po prostu nie widzę sensu w posiadaniu konta, gdy będzie na nim ustawicznie 0, nie sądzę, by jakikolwiek bank się na to zgodził, chyba, że pozostawisz tam ok. 20,-, by system miał czym obracać i od czego pobierać prowizje.
Okie dokie lokie, problem w tym że np. biorąc zlecenie przez net od osoby z drugiego końca Polszy nie pojadę tam raczej po wypłatę osobiście ;>
Skoro chcesz raz w miesiącu je opróżniać, to sugeruję brak konta. Pracodawca ma obowiązek wypłacenia ci wypłaty w gotówce, jeżeli sobie tego życzysz. A tak unikniesz opłat za prowadzenie konta, bo one istnieją, nawet jeżeli konto nazywa się DARMOWE, uszczkną coś pośrednio lub bez-, szczególnie, że na tym koncie systematycznie widnieje 0.
A to mnie zdziwiłeś. Mam tam konto od prawie roku i nie przyszło mi do głowy, że oni w ogóle mają jakieś placówki... w mBanku wszystko bezproblemowo da się załatwić przez internet. Teoretycznie problem jest tylko z niektórymi bankomatami, jeśli już o Krakowie mowa, bo często mam dylemat czy ten jest darmowy czy nie, jeśli sobie wcześniej nie sprawdzę. Za to wpłatomaty są chyba w każdej większej galerii.
A mówiąc o Pekao, miałem na myśli Pekao SA.
A mówiąc o Pekao, miałem na myśli Pekao SA.
Brzmi... wirtualnie Poza tym z tego co widzę najbliższa placówka jest na Dietla. To drugi koniec Krakowa.
Użytkownik eimyr dnia czwartek, 22 grudnia 2011, 13:57 napisał
Rozróżnij jeszcze Pekao SA i PKOBP.
A tak poważnie: Jeżeli twoim założeniem jest nie trzymanie pieniędzy na koncie, to rozumiem, że masz lepszy sposób na obronę przed inflacją? Nie do końca rozumiem tej paranoi, ale okej, zakładam, że na koncie, które cały czas jest puste, więc nikt ci z niego nie może nic ukraść potrzebujesz potwornej ilości zabezpieczeń, żeby nikt ci przypadkiem nie ukradł jego zaw... wait a minute... Jesteś pewien, że chcesz płacić za klucz RSA jeśli nie planujesz trzymać nic na koncie? Przecież to irracjonalne. Te klucze są raczej dla osób, które mają dużo zasobów na koncie i nie szkoda im kasy na zabezpieczenie czegoś, co szkoda utracić. A jeśli ktoś mi ma podrąbać 3,50... to chyba wole nie płacić na ochronę tego 19,90 miesięcznie.
A tak poważnie: Jeżeli twoim założeniem jest nie trzymanie pieniędzy na koncie, to rozumiem, że masz lepszy sposób na obronę przed inflacją? Nie do końca rozumiem tej paranoi, ale okej, zakładam, że na koncie, które cały czas jest puste, więc nikt ci z niego nie może nic ukraść potrzebujesz potwornej ilości zabezpieczeń, żeby nikt ci przypadkiem nie ukradł jego zaw... wait a minute... Jesteś pewien, że chcesz płacić za klucz RSA jeśli nie planujesz trzymać nic na koncie? Przecież to irracjonalne. Te klucze są raczej dla osób, które mają dużo zasobów na koncie i nie szkoda im kasy na zabezpieczenie czegoś, co szkoda utracić. A jeśli ktoś mi ma podrąbać 3,50... to chyba wole nie płacić na ochronę tego 19,90 miesięcznie.
Inflacja nie dotknie czegoś, co się rozpłynie w 2 dni po wyjęciu z konta. Poza tym jak widzę np. Pekao SA daje token RSA for free na koncie typowo studenckim. Kwestia by ten jeden moment w miesiącu gdy sprawdzam czy kasa JUŻ jest czy JESZCZE nie był maksymalnie bezpieczny. (Już pomijam że operacja przeprowadzona zostanie prawdopodobnie z jakiegoś liveCD linuchowego podobnie jak przeprowadzam inne tego typu bajery [alledrogo itd], ot nie jestem w stanie w pełni zaufać nawet własnemu stawianemu od podszewki systemowi po tych jego dwóch latach na dysku)
Moja paranoja bynajmniej nie ma nic wspólnego z samymi pieniędzmi. Przekłada się na każdą dziedzinę życia
Rozróżnij jeszcze Pekao SA i PKOBP.
A tak poważnie: Jeżeli twoim założeniem jest nie trzymanie pieniędzy na koncie, to rozumiem, że masz lepszy sposób na obronę przed inflacją? Nie do końca rozumiem tej paranoi, ale okej, zakładam, że na koncie, które cały czas jest puste, więc nikt ci z niego nie może nic ukraść potrzebujesz potwornej ilości zabezpieczeń, żeby nikt ci przypadkiem nie ukradł jego zaw... wait a minute... Jesteś pewien, że chcesz płacić za klucz RSA jeśli nie planujesz trzymać nic na koncie? Przecież to irracjonalne. Te klucze są raczej dla osób, które mają dużo zasobów na koncie i nie szkoda im kasy na zabezpieczenie czegoś, co szkoda utracić. A jeśli ktoś mi ma podrąbać 3,50... to chyba wole nie płacić na ochronę tego 19,90 miesięcznie.
A tak poważnie: Jeżeli twoim założeniem jest nie trzymanie pieniędzy na koncie, to rozumiem, że masz lepszy sposób na obronę przed inflacją? Nie do końca rozumiem tej paranoi, ale okej, zakładam, że na koncie, które cały czas jest puste, więc nikt ci z niego nie może nic ukraść potrzebujesz potwornej ilości zabezpieczeń, żeby nikt ci przypadkiem nie ukradł jego zaw... wait a minute... Jesteś pewien, że chcesz płacić za klucz RSA jeśli nie planujesz trzymać nic na koncie? Przecież to irracjonalne. Te klucze są raczej dla osób, które mają dużo zasobów na koncie i nie szkoda im kasy na zabezpieczenie czegoś, co szkoda utracić. A jeśli ktoś mi ma podrąbać 3,50... to chyba wole nie płacić na ochronę tego 19,90 miesięcznie.
Zdecydowanie najlepszym pod względem "darmowości" jest mBank i jego eKonto. No, ale to bank internetowy, bez placówek, co najwyżej z wpłatomatami w większych miastach, głównie opiera się na przelewach i kartach właśnie.
Innych banków polecić nie mogę - bo z większości nie korzystałem. Za to odradzam Pekao - najgorszy bank ever, przynajmniej dla osób prywatnych, bo firmy tam akurat mają całkiem dobre możliwości.
Innych banków polecić nie mogę - bo z większości nie korzystałem. Za to odradzam Pekao - najgorszy bank ever, przynajmniej dla osób prywatnych, bo firmy tam akurat mają całkiem dobre możliwości.
Well... to ten no...
No dobra, potrzebuję otworzyć konto bankowe no. Czy ktoś się zna, coś poleca, coś doradzi?
Osobiście szukam czegoś co ma absolutnie darmowe prowadzenie i założenie konta bez kruczków. Dodatkowo byłoby miło gdyby miało oddziały w mojej okolicy, by móc tam spokojnie wypłacić szmalec. Wszelakimi kartami płatniczymi, kredytowymi, wirtualnymi i innymi gardzę, bo zwyczajnie jestem zbyt wielkim paranoikiem, toteż chciałbym ich uniknąć.
Schemat korzystania z banku mialby wyglądać mniej więcej tak:
1. Odwiedź bank
2. Opróżnij konto, opuść oddział na pełnej k***** jedną ręką trzymając klapę kurtki za którą masz kasę, w drugiej trzymając gaz pieprzowy kierując się w stronę samochodu.
3. Wróc za miesiąc.
Z wymogów dodatkowych:
1. Możliwość sprawdzenia stanu konta via www
2. DOBRY mechanizm zabezpieczeń przy korzystaniu z konta via www [token RSA mile widziany, pomińmy ostatnią wpadkę RSA]
3. Dodatkowe mechanizmy zabezpieczeń [potwierdzenia sms czy cuś]
4. Jakiś oddział w mojej okolicy.
Chyba tyle...
No dobra, potrzebuję otworzyć konto bankowe no. Czy ktoś się zna, coś poleca, coś doradzi?
Osobiście szukam czegoś co ma absolutnie darmowe prowadzenie i założenie konta bez kruczków. Dodatkowo byłoby miło gdyby miało oddziały w mojej okolicy, by móc tam spokojnie wypłacić szmalec. Wszelakimi kartami płatniczymi, kredytowymi, wirtualnymi i innymi gardzę, bo zwyczajnie jestem zbyt wielkim paranoikiem, toteż chciałbym ich uniknąć.
Schemat korzystania z banku mialby wyglądać mniej więcej tak:
1. Odwiedź bank
2. Opróżnij konto, opuść oddział na pełnej k***** jedną ręką trzymając klapę kurtki za którą masz kasę, w drugiej trzymając gaz pieprzowy kierując się w stronę samochodu.
3. Wróc za miesiąc.
Z wymogów dodatkowych:
1. Możliwość sprawdzenia stanu konta via www
2. DOBRY mechanizm zabezpieczeń przy korzystaniu z konta via www [token RSA mile widziany, pomińmy ostatnią wpadkę RSA]
3. Dodatkowe mechanizmy zabezpieczeń [potwierdzenia sms czy cuś]
4. Jakiś oddział w mojej okolicy.
Chyba tyle...