Fallout jest najbardziej nieliniowym RPG'iem w jakiego grałem! Ma klimat, fabułę i ogólnie jest bardzo dobry! Jest tak... Jedną nogą na pierwszym miejscu, pośród moich ulubionych gier .
Fallout - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Beznadziejny jest:
- twój styl wyrażania się na tematy nie interesujące cię,
- twoja nietolerancja co świadczy o tym, że każdy nie białoskóry chciałby połamac twoim nosem swoją rękę (o ile jesteś biały),
- jesteś TY, bo to właśnie TY nie widzisz ukrytego przed latami piękna tej właśnie gry,
- i jeszcze raz TY, bo pakujesz się na temat, który jest niedostępny dla wrogów serii Fallout, więc FUCK OFF od tej gry, i może pójdź sobie pomyc talerze? Tak dla przykładu...
[Dodano po chwili]
To dotyczyło wypowiedzi MEDIVHA.
SPÓJRZ NA DATĘ! czw, 19 sie 2004 - 17:38
Minęło wiele księżyców od posta Medivha do twojego.
Wnioski sam wyciąg.
- twój styl wyrażania się na tematy nie interesujące cię,
- twoja nietolerancja co świadczy o tym, że każdy nie białoskóry chciałby połamac twoim nosem swoją rękę (o ile jesteś biały),
- jesteś TY, bo to właśnie TY nie widzisz ukrytego przed latami piękna tej właśnie gry,
- i jeszcze raz TY, bo pakujesz się na temat, który jest niedostępny dla wrogów serii Fallout, więc FUCK OFF od tej gry, i może pójdź sobie pomyc talerze? Tak dla przykładu...
[Dodano po chwili]
To dotyczyło wypowiedzi MEDIVHA.
SPÓJRZ NA DATĘ! czw, 19 sie 2004 - 17:38
Minęło wiele księżyców od posta Medivha do twojego.
Wnioski sam wyciąg.
Gdybym ja miał obstawiać me ulubione cRPG, to na pierwszym miejscu odnalazła by się Saga Wrót Baldura, zaraz za nią Arcanum i na trzecim miejscu Fallout 1. A dwójka byłaby gdzieś hen, hen daleko w tyle ;-)
Nasza postapokaliptyczna rzeczywistość charakteryzowała się niezwykłym klimatem - ten niezwykły pesymizm, ale i próba odbudowania życia na wrogich pustkowiach, odradzająca się cywilizacja, jednakże i zagrożenia pochodzące od nieludzkich Łupieżców (Łupieżców... za bardzo się z włosami kojarzy, istotnie bardziej pasują Raidersi ;p) napadających na bezbronne wioski, ślady starej technologii, towarzyszące zwykłym dzidom i broniom plemiennym... niewiele jest gier, w których świat przedstawiony na ekranie monitora może tak przytłoczyć. Wszystko zależy jednakże od tego, czy do czynienia mamy z graczem o int<5, czy też ze zwykłym koksownikiem niszczącym swą bronią maszynową wszystko dookoła, który tego bogactwa, tego klimatu może po prostu nie poczuć... Nie zgadzam się jednakże z mym przedmówcą - BG nie jest z pewnościa gorszy od NWN, nie jest świetny - jest po prostu cudowny i na swój sposób piękny. I z pewnością nie zawdzięcza tego jakimś bajerom graficznym i jakowym "dodatkom z worka". Kończąc swą wypowiedź dodam tylko, że pod koniec lat 90 nieomal wszyscy wróżyli zmierzch niepopularnego tedy cRPG (podobnie jak niektórzy obecnie w zmierzch przygodówek), a to właśnie słynna para - Fallout i Baldur's Gate uratowały gatunek i otworzyły drogę na takie właśnie gry jak NWN czy Morrowind...
Nasza postapokaliptyczna rzeczywistość charakteryzowała się niezwykłym klimatem - ten niezwykły pesymizm, ale i próba odbudowania życia na wrogich pustkowiach, odradzająca się cywilizacja, jednakże i zagrożenia pochodzące od nieludzkich Łupieżców (Łupieżców... za bardzo się z włosami kojarzy, istotnie bardziej pasują Raidersi ;p) napadających na bezbronne wioski, ślady starej technologii, towarzyszące zwykłym dzidom i broniom plemiennym... niewiele jest gier, w których świat przedstawiony na ekranie monitora może tak przytłoczyć. Wszystko zależy jednakże od tego, czy do czynienia mamy z graczem o int<5, czy też ze zwykłym koksownikiem niszczącym swą bronią maszynową wszystko dookoła, który tego bogactwa, tego klimatu może po prostu nie poczuć... Nie zgadzam się jednakże z mym przedmówcą - BG nie jest z pewnościa gorszy od NWN, nie jest świetny - jest po prostu cudowny i na swój sposób piękny. I z pewnością nie zawdzięcza tego jakimś bajerom graficznym i jakowym "dodatkom z worka". Kończąc swą wypowiedź dodam tylko, że pod koniec lat 90 nieomal wszyscy wróżyli zmierzch niepopularnego tedy cRPG (podobnie jak niektórzy obecnie w zmierzch przygodówek), a to właśnie słynna para - Fallout i Baldur's Gate uratowały gatunek i otworzyły drogę na takie właśnie gry jak NWN czy Morrowind...
Użytkownik huberthc dnia pon, 11 paź 2004 - 21:51 napisał
do fallouta trzeba dojrzec... tam nie uswiadczycie pieknej 3d grafy, tam liczy sie klimat i zlozonosc ;]
[post="5281"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Tak zgadzam się z tym... do tej gry trzeba dojrzeć... i nie po to tak na prawde by do gry sie przekonać, lecz po to by zrozumieć sam przekaz jej autorów - Brian Fargo - to dla mnie geniusz. Pierwszy raz w Fallouta grałem mając 10 lat - była to moja pierwsza gra cRPG... heh w sumie wiele jej zawdzięczam - to na niej nauczyłem sie j. angielskiego (dawno dawno temu nie było polskiej wersji językowej), to dla tej gry za pisałem się jako mały brzdąc na kursy językowe . I powiem wam jedno... porównać F1 czy F2 do BG jest ciezko dlatego że w jednym jest świat postnuklearny przedstawiony a w drugim świat fantasy - tego nie da się porównać. fallout jest niepowtarzalny i taki pozostanie. Liniowość?? pfffffff... NWN - wszystkie właściwie lochy takie same, zadanie polegaja na tym - weź zadanie - przebij sie przez hordy potworów - wykonaj zadanie - ale jakby nie patrzeć tak jest w każdym cRPG (w jednych jest to lepiej zrobione w innych gorzej) - każda gra staje się liniowa za n - tym przejściem. W każdym razie Fallout ma świat niepowtarzalny - BG , NWN, ID te gry to cały czas ten sam świat i nowe jego odwzorowania odświezenia, te gry róznią sie tylko fabuła i grafika im nowsza tym lepsza grafa i coraz to nowsze rozwiązania techniczne - gry te przynoszą zabawę nie z trudności questów, czy ich zabawności ale z ilości napakowanych szczegółów (im wiecej zabawek w worku tym więcej zabawy - ale tylko pozornie bo nikt nie patrzy na ich jakość). Fallout pozostanie w mojej pamięci na zawsze. I prawde mówiąc nie da się porównywac seri Falloutów do takich gier jak NWN, bo to porównywanie jak dnia z nocą. Gra jest po prostu kultowa.
Co do kwesti który fallout lepszy to oba sa bardzo dobre w f2 jest wiecej elementów - nowi przeciwnicy, wiecej lokacji, samochód lol , nowe bronie, pancerze - jednak przede wszystkim skupię się na fabule i w f1 i w f2 fabuła jest boska a dialogi?? cudo - fakt faktem osoby bardziej dojrzałe mogą docenić pikno tej serii - bo hyh wstawki z Monty Phytona?? - kto teraz w ogole wie co to było "Ministerstwo dziwnych Kroków", albo wstawki ze Star Treka i z Obcego?? Po prostu fallout bedzie nieśmiertelny dla graczy epoki 2D
Pozdrawiam serdecznie
Użytkownik Angela dnia Aug 15 2004, 02:07 AM napisał
no widzisz w fallouta gralam wiec wiem o czym mowie a pozatym nieslyszales muzy z lineage2 wiec sie niewypowiadaj na jej temat a pozatym niemasz wplywu na to co sadze bo jest to moje zdanie i wg mnie niema lepszej muzyki w zadnej grze i nikt mi niezabroni tak uwazac hmmm zreszta po to jest forum zeby wyrazic swoje zdanie a nie utwierdzac ze inni niemaja racji i kolejna rzecz czy ja napisalam ze bg i nwn MA wiecej dialogow niz fallout ? czy napisalam ze niejestem pewna czy maja wiecej ? hmmm ? czytaj dokladnie na przyszlosc a zreszta niechce mi sie juz pisac ide spac ;p ...
[post="3271"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Troszkę mi ta wypowiedź podjeżdża licealną kłótnią, o to kto co komu może powiedzieć, co kto dokładnie napisał i dlaczego właśnie ja mam rację a ty jeteś głupi (bądź głupia).
Moim zdaniem jest nas (fanów rpg) tak mało, że nie powinniśmy się kłócić o to, co ma więcej dialogów czy lepszą grafikę. Twórzmy jeden front, który będzie walczył o utrzymanie rpg przy życiu. (osz... troszkę się zapędziłem- wybaczcie - 4 kawa leci- dziś mam dywan u szefa).
Muszę jednak się wypowiedzieć apropos tematu -
Jestem MEGAFANEM fantasy, Średniowiecza, smoków, zamków i demonów ( a także tych.... nooo.... aha - dziewic ) więc siłą rzeczy bardziej powinien mi podpasować never. Ale nie.
W fallouty grałem ładnych parę lat temu a nevera jakiś rok temu. I z fallouta pamiętam prawie wszystko - bohaterów, trasy podróży, questy, all the stuff.
A never? Hmmm... Gra jest bardzo dobra, ale...Jakieś zwierzaki do uratowania, dialogi jak z 'Xeny', pierwszy dodatek niezbyt udany, drugi lepszy (szczegónie piekło, imiona i romans).
Tak naprawdę to tylko motyw Lady Aribeth i moja Drowka tworzyły wrażenie czegoś więcej niż hack&slash. Na plus leci też rozwój postaci.
Fallout jest po prostu grą dla dorosłych (i to nie jest żaden niemiły przytyk –jak w Fallouta grałem dorosły nie byłem) posiadającą aurę, której nie można opisać współczynnikami, grafiką itd. Do tego setki szczegółów, będących solą attycką całej gry. A dowcip? Tu Fallout kładzie wszystko na łopatki. No i zakończenie… Nie jakieś tam demo po zabiciu głównego madafakera. Scena, gdy odchodzisz na pustynię – to jest po prostu rewelacja!
Mówiąc, że Fallout jest słaby, to tak jakby powiedzieć, że ‘Hobbit’ albo ‘Stary człowiek i morze’ to słaba książka, bo jest krótka i nic się nie dzieje.
‘Między wierszami treść najgłębsza jest …’ (T.S. Elliot)
woy
EE raczej tak nie zrobią...To by było przegięcie:| Napewno kamera będzie dalej taka jak była w częściach poprzednich. Ja inaczej sobie Fallouta nie wyobrażam...Bardziej boję się że wyjdzie z tego jakieś dziwny RPG lub D&D:| W każdym razie te złe myśli odkładam na bok i czekam na F3 z niecierpliwością. Mam nadzieję, że F3 GODNIE zajmie miejsce F2...
Oby nie zrobili z Fallout 3, drugiego Morrowinda
No bo to prawda Tokar! O tej grze MOŻNA szybko zapomnieć. O F1 czy F2 już nie...I tu jest to różnica! Taktyczny nie ma te czegoś...teraaz pozostaje czekać na F3! Puki co ciszmy się F2:]
Cytat
Taktyczny hm...niby jest to Fallout jednak czegoś w nim brakuje. Może ta linniowość powoduje że gra nie jest tym do czgo przyczywaiły nas poprzednie części. Graficznie itp. stoi na dobrym poziomie, jednak grywalność nie jest już tak wielka jak w poprzednich częściach.
Co wy się tak tej gry czepiacie, nie wiem Nie jest aż tak bardzo liniowa(3 zakończenia,dużo nowych rekrutów do przyjęcia,ukryte lokacje), a grywalna jest i owszem. To tak jak z DOOM 3 gierka jest b.dobra, ale wymagania graczy wzrosły pod względem wszystkiego (chodzi mi tu o grywalność) i każdy mówi, że jest zaledwie przeciętna gierka.........................
Właśnie, zapomniałem o krytykach! To jest najlepsze! Najpiękniejsze efekty były jak się walnęło serię z bozaara z jednego pola w gościa. Raz mi została noga z połową klatki piersiowej i pół lewej ręki A przy plazmówkach to się topili, albo robiły się szkieleciki. Nie wiem czy są gdzieś tak przedstawione krytyki.
(Ja się tutajjeszcze nie wypowidziałem?!) Jeśli chodzi o F1 i F2 całkowiecie zgadzam się z Tobą Dany! Wielkość tego świata jak na tamte czasy była niewiarygodna! A i grafa lub efekty nie mogł być potępione na ogień piekielny! Nie zapomina się tych critical hitów gdy to z gościa zostaława kałuża (plasma gun) lub był przeciany na pół, albo psoiatkowany przez Mingun:] Piękne! I nie da się tego tak szybko zapmnieć. Ja raczej szybko nie zapomnę:]
Taktyczny hm...niby jest to Fallout jednak czegoś w nim brakuje. Może ta linniowość powoduje że gra nie jest tym do czgo przyczywaiły nas poprzednie części. Graficznie itp. stoi na dobrym poziomie, jednak grywalność nie jest już tak wielka jak w poprzednich częściach.
Taktyczny hm...niby jest to Fallout jednak czegoś w nim brakuje. Może ta linniowość powoduje że gra nie jest tym do czgo przyczywaiły nas poprzednie części. Graficznie itp. stoi na dobrym poziomie, jednak grywalność nie jest już tak wielka jak w poprzednich częściach.
Fallout jest jednym z najlepszych cRPG w jakie grałem ( pierwszy jest Gothic). Ma świetną fabułe, dialogi, mnogość questów, dużą przestrzeń do chodzenia, dodatkowe spotkania i historię. A świat postapokaliptyczny jest bardzo dobry, bo różny od tych innych.
A porównywać go do Morrowinda czy NwN nie ma sensu, bo to gra innej "epoki":D.
Tutaj liczyło się co innego, niż grafika i efekty. Tamte gry są zupełnie w innym stylu, inne są ich założenia i wykonanie. Falloucik je bije na głowę.
Ale jest to topic o wszystkich Falloutach, więc co myślicie o Tactics. Mi się bardzo podoba, choć jest już trochę inny. Jest liniowy, ale misje są ciekawe, walka w czasie teraźniejszym dobrze się prezentuje i jest kilka nowych pomysłów. A ze grafika jest troche lepsza, to skutek tego, że wyszedł później. Ogólnie mi się podoba.
A porównywać go do Morrowinda czy NwN nie ma sensu, bo to gra innej "epoki":D.
Tutaj liczyło się co innego, niż grafika i efekty. Tamte gry są zupełnie w innym stylu, inne są ich założenia i wykonanie. Falloucik je bije na głowę.
Ale jest to topic o wszystkich Falloutach, więc co myślicie o Tactics. Mi się bardzo podoba, choć jest już trochę inny. Jest liniowy, ale misje są ciekawe, walka w czasie teraźniejszym dobrze się prezentuje i jest kilka nowych pomysłów. A ze grafika jest troche lepsza, to skutek tego, że wyszedł później. Ogólnie mi się podoba.
Fallout ownzzz! A wszystkich innych :612:
do fallouta trzeba dojrzec... tam nie uswiadczycie pieknej 3d grafy, tam liczy sie klimat i zlozonosc ;]
I poraz kolejny się zgodzę z huberthc (najwidoczniej zawsze ma rację) Ludziska jak można porównywać grę starą jak świat do Morrka czy NWN. Te gry w porónaniu to naszych nowości to pryszcz (na dupie). I nie sprzeczajcie się kto ma rację bo każdy ma inne gusta.
P.S Sam troche grałem w fallouta ale niie przypadł i do gustu może spróbuje kiedy indziej.
P.S Sam troche grałem w fallouta ale niie przypadł i do gustu może spróbuje kiedy indziej.
hehe o kurcze, jak ja dawno tego forum nie odwiedzalem =]
no wiec przeczytalem Wasza dyskusje i mam garsc uwag:
po pierwsze fallout byl GRUBO przed morrowindem, a nawet baldurem, wiec nie mozna zbytnio porownywac mnogosci dialogow w tychze grach, poniewaz (czy chcecie w to wierzyc, czy nie) te pozniejsze gry w wiekszym czy mniejszym stopniu wzorowaly sie na falloucie.
a tak poza tym to zgadzam sie co do tego ze na temat gustow sie nie dyskutuje
pozdrowki i sorki ze mnie tyle nie bylo starsi forumowicze mnie zapewne pamietaja
no wiec przeczytalem Wasza dyskusje i mam garsc uwag:
po pierwsze fallout byl GRUBO przed morrowindem, a nawet baldurem, wiec nie mozna zbytnio porownywac mnogosci dialogow w tychze grach, poniewaz (czy chcecie w to wierzyc, czy nie) te pozniejsze gry w wiekszym czy mniejszym stopniu wzorowaly sie na falloucie.
a tak poza tym to zgadzam sie co do tego ze na temat gustow sie nie dyskutuje
pozdrowki i sorki ze mnie tyle nie bylo starsi forumowicze mnie zapewne pamietaja
Cóż fallout jest w "pewnym sensie" liniowy jak większość RPG, jeżeli ową liniowość opieramy na na podstawie wniosku wynikającego z faktu, że aby ją ukończyć potrzebujemy wykonać kilka głównych questów.
Klimat oraz muzyka z tej gry jest nie do pobicia.
Można powiedzieć i to z czystym sumieniem nawet po tylu latach od czasu premiery.
Muzyka ma potęgować klimat gry. W fallout spełnia tą rolę doskonale, a wyrwana z jej kontekstu traci cały urok.
Tutaj ukłon w stronę gier w których tę rolę spełniają, a polemika na temat która jest lepsza lub gorsza nie ma sensu bo wiele jest gustów i wiele upodobań, które się gier tyczą.
"Karygodny pesymizm twórców gry" oraz Post apokaliptyczny klimat w swojej skrzywionej i wypaczonej do bólu formie nie pozostawia wiele do życzenia. Wystarczy, że wzoruje się na nim taki system jak "Neuroshima".
PS
Oczywiście jest to moja opinia z, którą prawdopodobnie nie zgodzi się większość z Was
Klimat oraz muzyka z tej gry jest nie do pobicia.
Można powiedzieć i to z czystym sumieniem nawet po tylu latach od czasu premiery.
Muzyka ma potęgować klimat gry. W fallout spełnia tą rolę doskonale, a wyrwana z jej kontekstu traci cały urok.
Tutaj ukłon w stronę gier w których tę rolę spełniają, a polemika na temat która jest lepsza lub gorsza nie ma sensu bo wiele jest gustów i wiele upodobań, które się gier tyczą.
"Karygodny pesymizm twórców gry" oraz Post apokaliptyczny klimat w swojej skrzywionej i wypaczonej do bólu formie nie pozostawia wiele do życzenia. Wystarczy, że wzoruje się na nim taki system jak "Neuroshima".
PS
Oczywiście jest to moja opinia z, którą prawdopodobnie nie zgodzi się większość z Was
Fallout jest beznadziejny.
Oczywiście kochana że masz prawo do własnego zdania ale no cóż ja jestem fanem Iron Maiden a w Carm2 jest właśnie ta muza więc no cóż
A dla nie wtajemniczonych i ciekawych podaje tytuły :
- Be Quick or Be Dead
- The Trooper
- Aces High
- Man on the Edge
-
A dla nie wtajemniczonych i ciekawych podaje tytuły :
- Be Quick or Be Dead
- The Trooper
- Aces High
- Man on the Edge
-
no widzisz w fallouta gralam wiec wiem o czym mowie a pozatym nieslyszales muzy z lineage2 wiec sie niewypowiadaj na jej temat a pozatym niemasz wplywu na to co sadze bo jest to moje zdanie i wg mnie niema lepszej muzyki w zadnej grze i nikt mi niezabroni tak uwazac hmmm zreszta po to jest forum zeby wyrazic swoje zdanie a nie utwierdzac ze inni niemaja racji i kolejna rzecz czy ja napisalam ze bg i nwn MA wiecej dialogow niz fallout ? czy napisalam ze niejestem pewna czy maja wiecej ? hmmm ? czytaj dokladnie na przyszlosc a zreszta niechce mi sie juz pisac ide spac ;p ...