Ja na pierwszym miejscu też Ganna - z tego samego powodu co wszyscy. Safiyi nie miałem, bo nie podobała mi się jej łysina (maga też nie potrzebowałem, bo sam nim byłem). Na drugim miejscu Kaelyn - pomijając jej zamiłowanie do dobra to bardzo ciekawa postać, nie wspominając już o zdolnościach kapłańskich. Gdyby się dało romansowałbym z nią (na końcu, gdy jesteśmy we śnie to Pani mówi, że ona jest z nami we śnie ze względu na swoją miłość do nas. Przynajmniej jakaś namiastka romansu)
Na ostatnim miejscu Jeden z Wielu - nie lubię grać przesadnie dobrymi postaciami, a perspektywa posiania nieumarłej maskotki z fajnym wyglądem wydawała mi się ciekawa. Taki nasz mroczny sługa, który by wszystko zniszczył oprócz nas. Podobał mi się też dlatego, że wszystko by pożerał (ja też bym wszystko zjadł). Ostatecznie też potrzebowałem jakiegoś silnego wojownika.
Na ostatnim miejscu Jeden z Wielu - nie lubię grać przesadnie dobrymi postaciami, a perspektywa posiania nieumarłej maskotki z fajnym wyglądem wydawała mi się ciekawa. Taki nasz mroczny sługa, który by wszystko zniszczył oprócz nas. Podobał mi się też dlatego, że wszystko by pożerał (ja też bym wszystko zjadł). Ostatecznie też potrzebowałem jakiegoś silnego wojownika.