„Might & Magic” kończy 25 lat! - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Tokar,

Tysiące godzin przed monitorem, setki nieprzespanych nocy, dziesiątki przekładanych spotkań na świeżym powietrzu, multum nieodrobionych prac domowych. Seria „Might & Magic” ewidentnie zrujnowała dzieciństwo i życie prywatne milionom graczy, ale ktokolwiek, kto raz zanurzył się w krainie Enroth lub Erathii, dobrze wie, że każda sekunda spędzona w tych wirtualnych światach była tego warta. Ten magiczny, choć do bólu przesłodzony, świat wciąż urzeka i skutecznie nęci strapionych bohaterów, szukających sławy, władzy, przygód oraz bogactw – najważniejszych rzeczy w życiu prawdziwego herosa.

might

Oczywiście, seria przeżywała wiele wzlotów i upadków, niejednokrotnie zaliczając dno oraz wystawienie się na śmieszność. Cierpliwość graczy była testowana stanowczo zbyt dużo razy i za często musieli oni znosić podły smak rozczarowania czy odcinania kuponów, lecz mimo to ich miłość pozostała fanatyczna. Dopóki żyją pasjonaci pamiętający dawne czasy chwały, dopóty uniwersum „Mocy i Magii”, będzie prosperowało i przetrwa nawet najgorsze chwile. Tak było chociażby w mrocznych czasach, kiedy niegdysiejszy gigant 3DO chwiał się na glinianych nogach i wydawał niedopracowane buble, które wręcz kalały tę kultową markę.

Szczęśliwie, seria „Might & Magic” za rządów Ubisoftu powoli podnosi się z kolan i zaczyna wracać na należne jej miejsce. Dzięki temu marka wciąż może kreślić historie gier komputerowych i robić to z godnością. 25-latkowi w końcu przysługuje taki przywilej.

25 lat to szmat czasu, co potwierdza tylko powyższy filmik, aż łezka w oku się kręci. Niektórzy poczuli się pewnie w tym momencie staro, bo zdawałoby się, że te wszystkie premiery miały miejsce jeszcze wczoraj! Ech… dobre czasy i miejmy nadzieje, że to tylko niewinne preludium przed grami, które mają trafić na półki sklepowe już wkrótce.

Sto lat, „Might & Magic”! Czas odpalić jedną partyjkę legendarnej „trójeczki” dla godnego uczczenia jubilata. Choć coś czuje w kościach, że na pojedynczej rozgrywce się nie skończy…

Wczytywanie...