Co prawda początek kwietnia można traktować z pewnym przymrużeniem oka, ale jak najbardziej poważnie zaglądamy do polskich kin szukając czegoś dla miłośników fantastyki.
Rozpoczyna się naprawdę głośno za sprawą filmu Krzyk 4 (Scream 4), czyli kontynuacji sagi horrorów, która zrywa z konwencją, wyśmiewając modę na tworzenie remake'ów i sequeli. Kevin Williamson przygotował niezwykle nieskomplikowaną historię Sidney Prescott (w tej roli Neve Campbell), która podczas trasy promocji swojej książki dociera do Woodsboro. Tutejszy szeryf i zarazem znajomy głównej bohaterki, Dewey Riley (David Arquette), poślubił Gale (Courteney Cox). Nie spodziewają się oni, ze Sidney sprowadzi do miasteczka zabójcę. Wkrótce wszyscy znajdą się w, rzecz jasna śmiertelnym, niebezpieczeństwie.
Budżet filmu to 40 milionów dolarów. Aktorzy otrzymali ponoć do przeczytania tylko fragment scenariusza, zaś podczas pracy na planie nie zdradzono im tożsamości zabójcy oraz wielu istotnych elementów fabuły. Wszystko po to, aby widz poszedł na film zaciekawiony. Jeśli nie przyciągnie go historia, to na pewno dość interesująca obsada, gdzie poza wymienionymi już nazwiskami, znalazło się także miejsce dla Hayden Panettiere, Adama Brody'ego, Emmy Roberts czy Briana Krause.
Polska premiera 15 kwietnia, czyli dwa dni po pierwszym, oficjalnym pokazie filmu.
Nie od dziś jestem fanem Natalie Portman, więc jakże mógłbym nie wspomnieć o zbliżającej się polskiej premierze filmu Thor 3D?
Za kamerą stanął Kenneth Branagh, który stworzył obraz na podstawie kultowego komiksu o Thorze – władcy piorunów. Wspomniany komiks ukazał się w 1962 roku, czyli ponad 50 lat trzeba było czekać na filmową adaptację przygód syna Odyna. Główny bohater dzierży w dłoniach Mjollnira – młot wykonany z tajemniczego metalu. Splot niefortunnych zdarzeń sprawia, że Thor zostaje wygnany z Asgardu i musi udać się na Ziemię. Pozbawiony wszelkich swoich boskich cech, pod postacią dr Donalda Blake'a ma wieść spokojne i pokorne życie. Wpajanie mu posłuszeństwa w ten sposób wydaje się działać – główny bohater nie ma pojęcia kim naprawdę jest aż do momentu, gdy przez przypadek odnajduje swój niezwykły młot. Broń przyda mu się do walkiThor, który walczy za pomocą Mjollnira, młota wykonanego z tajemniczego metalu, wygnany zostaje z Asgardu, siedziby najwyższych bogów, na Ziemię. Tutaj pozbawiony zostaje wszystkich swoich boskich atrybutów i jako dr Donald Blake, ma nauczyć się pokory i posłuszeństwa.
O swojej przeszłości przypomina sobie dopiero kiedy przez przypadek, podczas badań u wybrzeży Norwegii, gdzie w jaskini znajduje Mjollnira. Tak rozpoczyna się jego walka o bezpieczeństwo dla całej ludzkości przed mrocznymi siłami z Asgardu.
W roli spotkanej na ziemi pięknej pani naukowiec Jane Foster zobaczymy wspomnianą już Natalie Portman. To właśnie za jej sprawą Thor, czyli dr Blake, bardzo się zmieni. Ich uczucie pozwoli głównemu bohaterowi samotnie stawić czoła złowrogim siłom zesłanym z samego Asgardu przez przebiegłego Lokiego (w tej roli Tom Hiddleston). Główna rola przypadła Chrisowi Hemsworthowi, którego użytkownicy GameExe powinni kojarzyć z ostatniego, póki co, filmowego "Star Treka". W Odyna wcieli się niezawodny Anthony Hopkins, zaś Kat Dennings przypadła kreacja Darcy.
Polska premiera filmu dopiero 27 kwietnia, czyli raz jeszcze dwa dni później po światowej.
To by było na tyle. Widzimy się w przyszłym miesiącu?