Jak dla mnie Sebastian, poza szkockim akcentem, do gry nie wnosi niczego. Postać skonstruowana jest nijako - najbardziej rzuca się w oczy jego "moherowość"
Do tego nieszczególnie według mnie sprawdza się w walce (Varric i tak jest lepszy w ataku dystansowym). Ot, kolejny element "nowej" polityki Bioware, czy może raczej należałoby powiedzieć - standardowej polityki EA, czyli "wyciągnijmy z graczy jak najwięcej pieniążka"
SPOILER
(Bla bla, zakon to, zakon tamto, on skrzywdził najwyższa kapłankę, zabij go Hawke, bo inaczej sobie pójdę itepe)
Do tego nieszczególnie według mnie sprawdza się w walce (Varric i tak jest lepszy w ataku dystansowym). Ot, kolejny element "nowej" polityki Bioware, czy może raczej należałoby powiedzieć - standardowej polityki EA, czyli "wyciągnijmy z graczy jak najwięcej pieniążka"