Nowa powieść z cyklu "Mroczna Wieża" - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Arcodes,
No to trzeba będzie przygotować trochę pieniądzorków na przyszły rok Nie mogę się doczekać
Wiktul,

Nieco ponad rok temu informowaliśmy o nowej powieści z cyklu "Mroczna Wieża", którą zobowiązał się napisać Stephen King w wyniku przeprowadzonej na jego stronie ankiety. Dziś możemy przeczytać jego list do fanów, w którym mówi nam kiedy (i jaki) przyszedł mu do głowy pomysł na tę powieść, zatytułowaną "Wiatr przez dziurkę od klucza".

stephen king, dark tower, mroczna wieża

Drodzy stali czytelnicy

W pewnym momencie, gdy zamartwiałem się nad przygotowywanym do druku rękopisem nowej książki ("11/22/63", premiera 8 listopada), zacząłem ponownie myśleć —i marzyć – o Świecie Pośrednim. Główna historia Rolanda i jego ka-tet została opowiedziana, ale zdałem sobie sprawę z istnienia przynajmniej jednej dziury w całym rozwoju narracji: co działo się z Rolandem, Jakem, Eddiem, Susannah i Ejem w czasie pomiędzy opuszczeniem Emerald City (końcówka "Czarnoksiężnika i Kryształu") a momentem w którym spotykamy ich ponownie na obrzeżach Calla Bryn Sturgis (początek "Wilków z Calla")?

stephen king, dark tower, mroczna wieża

Postanowiłem, że miała miejsce burza. Jedna z tych nagłych i niezwykle porywistych, z rodzaju tych, na które billy-bumblery jak Ej są szczególnie wrażliwe. Krok po kroku historia zaczęła nabierać kształtów. Zobaczyłem szereg jeźdźców, wśród nich starego kompanaRolanda, Jamiego deCurry, wynurzających się z chmur piachu wzniecanych przez wiatr. Zobaczyłem odciętą głowę nabitą na płot. Zobaczyłem moczary pełne niebezpieczeństw i grozy. Zobaczyłem wystarczająco wiele by chcieć zobaczyć resztę. W skrócie, wróciłem by odwiedzić na chwilę an-tet z moimi przyjaciółmi. Rezultatem jest powieść zatytułowana "Wiatr przez dziurkę od klucza". Jest ukończona i sądzę, że ukaże się w przyszłym roku.

stephen king, dark tower, mroczna wieża

Nie powie wam wiele nowego o Rolandzie i jego przyjaciołach, ale jest w niej wiele rzeczy o Świecie Pośrednim, zarówno z przeszłości jak i teraźniejszości, których dotąd nie wiedzieliśmy. Powieść jest krótsza niż części "Mrocznej Wieży" o numerach od 2 do 7, ale znacznie dłuższa od pierwszego tomu. Możecie nazywać ją "Mroczną Wieżą 4,5". Nie zmieni ona niczyjego życia, ale – na Boga – miałem ogromną zabawę.

Steve King

Wczytywanie...