Jack Wall nie tworzy muzyki do „Mass Effect 3” - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Trzeci Kur,
Wielka szkoda, jego soundtracki do ME1 i ME2 na stałe zagościły na mojej "pracowej" playliście. Mansell Mansellem, ale wolałbym by Wall mógł dokończyć to, co zaczął. Boję się, że Mansell zrezygnuje z tego elektronicznego, syntezatorowego brzmienia, za które tak polubiłem muzykę do ME, ale jeszcze się nie łamię
Tokar,

jack wall

Kiedy informowałem przed południem o tym, że Clint Mansell będzie kompozytorem muzyki do „Mass Effect 3”, miałem cień nadziei, iż dojdzie do ciekawej współpracy między nim a Jackiem Wallem. Oczywiście zaznaczyłem, że szansa jest mała i należy być sceptycznym, ale sam kompletnie nie wierzyłem w to, iż BioWare podziękuje muzykowi przed wielkim finałem epickiej trylogii. No cóż, mylić się jest rzeczą ludzką. Zapomniałem, że Kanadyjczycy lubią dokonywać zmian tam, gdzie wszystko funkcjonuje jak w szwajcarskim zegarku, a zostawiać w spokoju to, co należałoby poprawić.

„Miałem wspaniałe relacje z ludźmi w BioWare, w końcu zrobiłem z nimi trzy gry. Jesteśmy nadal dobrymi przyjaciółmi, więc nie dramatyzujmy. Myślę, że to był po prostu czas na zmiany.

Jestem dumny z pracy, jaką wykonałem przy serii „Mass Effect”. To był po prostu czas, aby pójść dalej. Obecnie pracuję nad pewnymi bardzo ekscytującymi projektami i nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł o nich opowiedzieć, ale również z całego serca życzę wszystkiego najlepszego pracownikom BioWare przy tworzeniu „Mass Effect 3”.” – zdradził Jack Wall serwisowi The Escapist.

Ech… nie takich informacji się spodziewałem. Co prawda Mansell to artysta klasy światowej, ale nie robi się takich kluczowych zmian przed „la grande finale”. Tak czy siak, dziękuję panie Wall i powodzenia przy kolejnych projektach. Pańskiej muzyki w sadze „Mass Effect” słuchało się z prawdziwą przyjemnością.

Wczytywanie...