Dziś o 9 rano polskiego czasu w Lwich Wrotach, a 15 minut później w Kamadanie, ostatni raz w ramach Wintersday 2010 pojawiły się wcielenia Grentha i Dwayny, więc można pokusić się o małe podsumowanie całego eventu.
Graczy Guild Wars na pewno ucieszyła aktualizacja, dodająca dwa nowe zadania do "Hearts of the North". Pierwsze, "Katering Nornów", polegało na zabiciu określonych przeciwników. Pierwszy boss, przebywający w Plątaninie Alcazji na obszarze oficjalnego rozszerzenia, nie nastręczał trudności pod warunkiem, że odciągnęliśmy go od grupki pomocników i reszty przeciwników w najbliższej okolicy.
Następnie czekało nas starcie z nieuchwytnym moa w kampanii "Factions". Ptaszysko uciekało za każdym razem, gdy tylko zbliżyliśmy się do niego, zostawiając nam w prezencie grupki przeciwników i nowy punkt docelowy. W końcu przyszła pora na finał, czyli walka z nieuchwytnym moa i całkiem pokaźną grupką adwersarzy.
Na koniec wizyta w Elonie, a dokładniej rzecz ujmując w Ogrodzie Seborhin, gdzie do ubicia czekały trzy Dojrzałe ibogi. Potem wracaliśmy do Komnaty Chwały, by być świadkiem drugiego zadania.
Trudno nazwać je jednak zadaniem, gdyż chodziło o ślub Gwen i Thackeraya. Przenosiliśmy się do Domostwa Olafa, by obejrzeć przysięgę naszej przyszywanej rodziny. Po wygłoszeniu raptem jednej kwestii i przyłapaniu zakochanych na całowaniu się, odkryliśmy w końcu tożsamość nowego bohatera. Okazał się nim sam mąż Gwen, Thackeray. Jednak najdziwniejsza okazała się klasa postaci naszego nowego herosa. Do tej pory biegał z łukiem i zdecydowanie prezentował techniki walki bliskie łowcy. Teraz zachował swój oręż, ale okazało się, że po wydarzeniach z mini-misji jest patronem.
Łuk Keirana jest przedmiotem przypisanym do naszej postaci, ale możliwym do ulepszenia. W ten sposób rozwiązana została jedna niewiadoma z Guild Wars Beyond. Trzeba jednak zaznaczyć, iż większość umiejętności patrona opiera się na użyciu włóczni, tak więc łuk niejako sprawę tutaj tylko komplikuje.
Zwyczajowo, w oficjalnym sklepie GW pojawiły się nowe kostiumy. Ostatnio jest ich coraz więcej. Tym razem jednak otrzymaliśmy strój Ucznia Melandru oraz Agenta Balthazara. Każdy z nich wyceniono na niespełna 6 euro. Dostępny jest oczywiście pakiet obu strojów.
Brzydkie i do tego wyglądające na wykonane zbyt pospiesznie, nie znalazły szerokiego grona odbiorców, a już na pewno nie w naszym kraju. Szkoda, gdyż w tamtym roku kostiumy były o niebo lepsze.
W ramach samego Wintersday pojawiły się dwa nowe zadania w Oku Północy. W obu z nich niszczyliśmy czempionów bóstw – Dwayny, Melandru, Balthazara i Grentha. Mało wyrafinowane, do tego stawiające na ukończenie w określonym limicie czasu.
W walce drużynowej powróciły śnieżki, które rozpoczynała rozmowa z jednym z kapłanów w głównych miastach gry oraz Wielkiej Świątyni Balthazara. Podmieniono jeden skill – teraz miast "Avalanche" obie strony będą korzystać z "Yellow Snow". Dostęp do turniejów 8v8 został dodany do siedzib gildii.
Nie zapominajmy jednak o standardowej zawartości eventu, czyli wypadających przedmiotach oraz cukierkowych odłamkach oraz zadaniach z szukaniem prezentów czy też świątecznego nastroju. Wielu czekało jednak na nowe nakrycia głowy. Można powiedzieć, że po zeszłorocznym rozczarowaniu, tym razem ArenaNet się postarała. Opowiadając się po stronie Dwayny zdobywaliśmy niemal świętą Aureolę, zaś wspierając Grentha wyrastały nam Demoniczne rogi.
Podsumowując, można powiedzieć, że Wintersday 2010 nie zawiodło. Dostaliśmy nie tylko scenkę ślubu w ramach "Hearts of the North", ale także dwa nowe zadania i ciekawe nakrycia głowy dla naszych postaci. Na minus należy jednak zaliczyć fatalne kostiumy, brak nowego mini-peta, wciąż niepoprawiony błąd ze zdobywaniem owych "masek", jak też dyskryminację niektórych klas w zadaniu "Śnieżkowa dominacja". Tam wciąż najlepiej spisuje się nekromanta do spółki z łowcą, gdzie pierwszy mocno osłabia wrogów a drugi ma jedynie za zadanie ich dobić z bezpiecznej odległości.
Tegoroczny Wintersday kończy się 3 stycznia o północy. Kolejny dopiero za rok, ale gracze niedługo będą mogli uczcić Kintajski Nowy Rok.