[World of Warcraft: Cataclysm] „Cataclysm” - jak prezentuje się nowy Azeroth? - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Arcodes,
Gdyby nie fakt, że to straszny pożeracz czasu, którego nie mam niestety, to bym kupił Cata i na nic się nie oglądał. WoW jest fenomenalny. Wiadomo, że wszyscy mamy gorsze okresy, więc i Blizzowi można wybaczyć wpadki
Omernon,
No właśnie ten Cataclysm jest bardzo zachęcający. Szkoda tylko, że pozbyłem się płytek, gdyż w moim przypadku całe ściąganie gry + dodatków + update'ów daleko mija się z celem. Pamiętam, że jakiś czas temu WoW mocno podupadł z powodu niewydolności(czy też blokady) chinskich serwerów. Jest do czego wracać. Oh damn...
Tokar,
Według ostatnich danych 12 mln. graczy i ciągle rośnie. Ludzie zaczynają wracać do WoW, właśnie dzięki "Cataclysmowi", który ponoć wprowadza dość istotne zmiany i wiele innych nowości oraz premierze dodatku "WotLK" w Chinach :'d
Omernon,
Jeśli o mnie chodzi to moja wycieczka po Azeroth zakończyła się już dawno temu. Musiałem jakoś uciec od nałogu, a teraz oglądając nowe trailery z Cataclysmu to z trudem zaciskam zęby, żeby nie pokusić się o kupno nowego dodatku i "odmrożenie" konta. Mimo wszystko po obejrzeniu filmiku z moich ust wydobył się dziki skowyt ,,WoW!". Aczkolwiek muszę powiedzieć, że nie podoba mi się dodanie klasy paladyna do Taurenów(choćby nie wiem jak dobrze argumentowali to Blizzardzi to nie przekonają mnie), no i nowa rasa Worgenów. W mojej opini nie pasują do świata Azerothu, a już tym bardziej do Sojuszu. Za to pochwalam dodanie łowcy ludziom(zawsze mi go u nich brakowało). Od dłuższego czasu zastanawiam się jak World of Warcraft stoi, gdyż wydawało mi się, że zaczął tracić sporą liczbę graczy na rzecz innych MMO. Zna może ktoś obecną sytuację?
Tokar,

Blizzard nie śpi i umiejętnie stara się wykorzystać ostatnie godziny przed premierą dodatku „Cataclysm”. Jak wiemy, świat Azeroth zmieni się nie do poznania już we wtorek, więc czasu na kampanię marketingową pozostało naprawdę niewiele – teraz nie ma miejsca na głupie ruchy. Wszyscy jednak zdajemy sobie sprawę, że ludzie z Irvine to stare wiarusy, które z niejednego pieca chleb jadły – oni rzadko kiedy popełniają błędy.

Tym razem nie jest inaczej. Dobrym przykładem solidnego materiału promocyjnego jest zwiastun „The World Reborn”, który w przyjemny dla oka i ucha sposób, ukazuje zmiany w uniwersum, jakie przyniósł powrót Deathwinga.

Moja przygoda z „World of Warcraft” była bardzo krótka, więc ciężko mi ocenić skalę przeobrażenia Azerothu. Tym niemniej muszę przyznać, że lokacje faktycznie robią wrażenie i po tylu latach oprawa graficzna nadal „daje radę”. Duży plus też za znakomicie dobraną muzykę w tle.

To, że „Cataclysm” wyśrubuje rekordy popularności i przychodów jest już pewne – pytaniem otwartym pozostaje tylko „jak bardzo?”.

Wczytywanie...