Wszechmogący siódmego dnia odpoczywał, lecz bogowie branży gier komputerowych, Obsidian Entertainment, zdają się być potężniejsi od niego i pracują nawet w niedzielę. Widać muszą wyrobić nadgodziny po okresie lenistwa, orgii i spożywania napojów alkoholowych, który miał być przeznaczony na beta-testy. Hehe... kogoś zrzucili z Olimpu po tych wiadrach pomyj wylanych przez graczy, co?
Poprzednia informacja o pierwszym DLC do „Fallout: New Vegas” nie kipiała od pikantnych szczegółów, a emocji wzbudzała tyle co teledyski Rickiego Martina. Cieszy fakt, że tym razem Chris Avellone postanowił zdradzić kilka smaczków związanych z „Dead Money”.
Jak wiadomo fabuła dodatku, będzie się kręcić wokół tajemniczego skarbu umiejscowionego w przedwojennym kasynie Sierra Madre. Miał być to wyjątkowy, przestronny i luksusowy ośrodek, przeznaczony dla śmietanki Las Vegas. Problem w tym, że nigdy nie został otwarty – bomby spadły przed rozpoczęciem gali otwarcia i kasyno zastygło w czasie (duża w tym zasługa zaawansowanego systemu bezpieczeństwa, który zamknął kompleks na cztery spusty). Nikt nie mógł wejść, nikt nie mógł wyjść – goście, którzy zjawili się na imprezie zostali zwyczajnie uwięzieni. Mijały lata. Systemy nagrzewcze i klimatyzacyjne zaczęły zatruwać sąsiadujące miasteczko i jego okolice. Chmury toksyn okazały się zabójcze dla każdego głupca, który był na tyle nierozważny, ażeby zdecydować się na szaber miasta. Tylko jedna grupa postanowiła nazwać to miejsce domem – „Ghost People”, odziani w kombinezony HAZMAT i nigdy nie przemawiający do swoich ofiar. Pechowcy, którym uda się zachować życie w walce z nimi, zostają powoli i w milczeniu zaciągani w głąb miasta, gdzie dokonują swojego żywota poprzez uduszenie w wyniku toksycznych oparów.
Po kilku dekadach Sierra Madre znikło z kart historii. Ostatnimi śladami świadczącymi o istnieniu tego mitycznego miasta są plakaty, które można znaleźć w ruinach starych cywilizacji oraz pijackie opowieści, mówiące o „Złotym Mieście”, gdzie ponoć znajduje się skarbiec, w którym spoczywają wszystkie skarby Starego Świata. Cała Pustynia Mojave aż huczy o plotek o anonimowych poszukiwaczach, którzy przechwalali się, że znaleźli mapy prowadzące do tej bajecznej fortuny.. i byli gotowi z nimi się rozstać za kilka kapsli. Albo lepiej! Dobrego drinka. No w ostateczności – za ciepłe miejsce do spania.
Sierra Madre to mityczne miejsce, postapokaliptyczne Eldorado, lecz tylko jednemu człowiekowi udało się je odnaleźć i przeżyć. Po upadku Bractwa Stali w bitwie o elektrownie Helios Jeden, Ojciec Eliasz wyruszył na poszukiwanie nowych rodzajów broni w celu wyeliminowania NRK. Zamiast tego znalazł Sierra Madre. Nasz kurier zostaje zwabiony do tego miejsca przez słaby sygnał radiowy, który nieprzerwanie nadaje przedwojenny przekaz o wielkiej gali otwarcia.
„Dead Money”, podobnie jak większość DLC do „Fallout 3”, będzie dostępny po wczytaniu dowolnego zapisu gry przed rozpoczęciem ostatniej misji. Premiera dodatku już 21 grudnia, dostępny on będzie tylko za pośrednictwem platformy Xbox Live! i przyjdzie nam za niego zapłacić 800 punktów Microsoftu.