Kupiwszy, zagrawszy, poleciwszy. Może nawet recenzję machnę? Interplanetarny ninja assassin claptrap jako Che Guevara zwycięża.
Premiera „Claptrap's New Robot Revolution” i informacje o rodzimym wydaniu GoTY - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
W gąszczu informacji różnej maści, zapomnieliśmy wspomnieć o dość smutnym wydarzeniu. Otóż w wyniku różnorakich spisków oraz knowań na planecie Pandora, sympatyczne Claptrapy postanowiły dopiąć swego i 28 września rozpoczęły globalną rewolucję. Mieszkańcy mówili, że to takie miłe i spokojne roboty, ale jak widać prawda okazała się mroczniejsza! Nieistotne co zawiniło, obywatelska znieczulica czy chciwość korporacji Hyperion, ważne, że to my znów musimy sprzątnąć ten cały bajzel.
„Claptrap's New Robot Revolution” można zakupić pod tym adresem, uiszczając opłatę 9,99 $ (ok. 27 złotych).
No dobra… a co jeżeli chcę zagrać w to DLC, ale niezbyt ufam e-handlowi? No cóż, jeżeli należysz do niespotykanie spokojnych oraz cierpliwych ludzi, to możesz poczekać na premierę „Borderlands: Game of the Year Edition”, które zamierza wydać w naszym pięknym kraju firma Cenega Polska.
Prócz podstawowej wersji gry, w pudełku znajdzie się miejsce na cztery kody do pobrania wszystkich dostępnych DLC oraz kompletną, aktualną mapkę „Borderlands”. Oczywiście całość w angielskiej wersji językowej, bo kto by się w dzisiejszych czasach trudził z polonizacją?
Cena tego zbiorczego wydania została ustalona na 139,99 zł. (na konsole 199,99 zł.) i trafi ono na rodzime półki sklepowe późną jesienią (co może oznaczać równie dobrze październik, jak i Mikołajki). Czy taki biznes się opłaca, oceńcie sami.