Jaśnie nasz zielony król Yoda Pierwszy - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Gość_Ranger na logoucie*,
oo, a ja patrzyłem jak klikałem. Wyobraź sobie, kim musiało być tysiąc ludzi, którzy poszli w marszu na rzecz koronacji Jezusa na króla Polski. To DOPIERO była durna inicjatywa. Tutaj jest po prostu fajna parodia. Poza tym gwarantuję Ci, że większość ludzie nie "polubiła" tego przypadkiem. Facebook działa nieco inaczej niż sobie wyobrażasz.

pzdr.
Frey,
Nic z tego co piszesz nie napisałem.
No właśnie wpływ na moje życie mają, robią dość durne inicjatywy czasami. Robią szum dla samego szumu, nic więcej po za tym, co z tego że 42 tys kliknęło debilny link, a większość z tych ludzi nawet nie patrzy w co kilka.
Gość_Doktor_Patafian*,
A czemu? Bo ludzie robią inicjatywy, które im sprawiają radość? I które nie mają wcale wpływu na twoje życie? Doprawdy, straszna rzecz, okropna, wieszać za to powinni, banować z internetu i do Francji wysyłać . Koniecznie w takiej kolejności i jeszcze fistaszki.

I mówię to, nie mając twarzoksiążki i nie zamierzając mieć.
Frey,
Kolejny powodu dlaczego nie warto mieć facebooka
Wiktul,

Historia naszej ojczyzny, wbrew temu co niektórzy mogli wynieść z niezbyt umiejętnie prowadzonych lekcji historii, obfituje w wiele ciekawych, inspirujących wydarzeń i postaci. Na poczet naszych władców składa się wielu znakomitych jegomościów najrozmaitszego pochodzenia: polscy magnaci, litewscy książęta, węgierscy władcy, szwedzcy monarchowie, francuscy arystokraci. To niezwykła mieszanka, złożona z wielu elementów. Co powiecie zatem, jeśli dołączymy do niej mistrza Yodę?

yoda, star wars

Jeśli słyszeliście o czymś takim jak Facebook, to wiecie zapewne, że dzieją się tam bardzo dziwne rzeczy. Testy survivalowe na wypadek plagi zombie, kwestionariusze "Czy jesteś koniem?" i podobne atrakcje. Nie zdziwicie się zatem, jeśli pośród nich pojawi się inicjatywa "Mistrz Yoda na króla Polski".

Inicjator tego projektu, Marcin Byrski (lat 33), wpadł na ów pomysł oglądając zeszłej niedzieli relację z marszu zwolenników koronacji Jezusa Chrystusa na króla Polski. Nie wiedząc, co czyni, ogłosił swój pomysł na swoim koncie, by znajomi mogli trochę się pośmiać. No cóż...

Myślałem, że odpowie sto osób, głównie znajomych, a to się rozrosło do takich rozmiarów, że to mnie przeraża – oznajmił autor projektu w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, gdy odkrył, że opcję "Lubię to" zaznaczyło już ponad 42 tysiące osób. By ich wspólne marzenia mogły się spełnić i do takich znakomitości, jak Zygmunt Stary czy Władysław Jagiełło dołączył mistrz Yoda, należy spełnić następujące wymagania:

- Wystarczy, że będziecie spać 30 września między 02.00 a 05.00, a dokona się intronizacja Yody na Króla Polski. Niech Moc będzie z Wami! – pozdrawia pan Byrski wszystkich potencjalnych zwolenników akcji. Okazuje się, że pomysł wzbudza wśród jego komentatorów skrajne emocje, ale ze względu na wymagania szanse jego realizacji są naprawdę duże. Poprzednia podobnego rodzaju inicjatywa, namawiająca niezdecydowanych w ostatnich wyborach prezydenckich do zaznaczania na karcie do głosowania krzyżyka z nazwiskiem mistrza Yody, nie zakończyła się ostatecznym zwycięstwem tego kandydata (oficjalne dane odnośnie procentowego poparcia dla sympatycznego Jedi zostały utajone)

A co Wy uczynicie jutrzejszej nocy? Zadeklarujecie gorące poparcie donośnym chrapaniem w wyznaczonych godzinach? Czy też uzbrajacie swe Gwiezdne Niszczyciele w potężne baterie mocnej kawy?

Wczytywanie...