Co do "Ligi Niezwykłych Dżentelmenów" to wcale taka fatalna nie była. Traktuje ją podobnie jak "Wodny świat" czy "Skarb narodów", czyli tytuły może nie najwyższych lotów i głupiutkie, jednakowoż jako odstresowywacz sprawdzają się całkiem nieźle.
Co do "Ligi Niezwykłych Dżentelmenów" to wcale taka fatalna nie była. Traktuje ją podobnie jak "Wodny świat" czy "Skarb narodów", czyli tytuły może nie najwyższych lotów i głupiutkie, jednakowoż jako odstresowywacz sprawdzają się całkiem nieźle.