Rekordy. - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

krew_na_scianie,
To pomijając telewizyjne świąteczne powtórki, to moimi rekordami są np. film anime "5 cm na sekundę" z około 8 razy; 5 razy lub i więcej "Władcę Pierścieni: Drużyna Pierścienia", "Hero", "Dom Latających Sztyletów", "Francuski Pocałunek" (nie lubię komedii romantycznych, ale ten film to zaszczytny wyjątek od reguły), kilka razy widziałam też bajki pokroju "Shreka", "Epoka Lodowcowa", "Mulan", "Nowe Szaty Króla", "Herkules". I oczywiśćie stare filmy, hiciory dawnej młodości jak "Goonies".
Arcodes,
Ilości razów oraz czasu nie liczyłem, bo jak coś lubię to na to nie patrzę A oto moja lista (kolejność dowolna):

1. Sami swoi, nie ma mocnych, kochaj albo rzuć
2. Jak rozpętałem II wojnę światową
3. Kevin ofc... bo co robić innego przy świątecznym stole?
4. Star Wars ale głównie 4, 5 i 6 część
5. filmy z Jackie Chanem (5 pijanych bóstw, wąż w cieniu orła, rush hours)
6. Władca Pierścieni (Powrót Króla i Dwie Wieże ze względu na sceny bitewne)
7. Z Jean Cloud Van Damem i Stevenem Seagalem dla kompletnego odmóżdżenia po ciężkim dniu.
i pewnie wiele wiele innych , które się oglądało jak się wkręciło w umysł.
Mortton,

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Trzeci Kur dnia czwartek, 12 sierpnia 2010, 17:00 napisał

"Łowca Androidów" - co najmniej 10 razy, w pewnym momencie przestałem już po prostu liczyć A tak to filmy regularnie puszczane na Polsacie czy TVN (Matrix, Władca Pierścieni, Kill Bill, Sin City). Z polskich to chyba tylko "300 mil do nieba".
A z książkowych rekordów "Rok 1984" 7 razy i Wiedźmin - całość 3 razy, w tym po raz pierwszy czytałem go od 5ego tomu do 1ego

Ale na książkowe rekordy jest inny temat.
Trzeci Kur,
"Łowca Androidów" - co najmniej 10 razy, w pewnym momencie przestałem już po prostu liczyć A tak to filmy regularnie puszczane na Polsacie czy TVN (Matrix, Władca Pierścieni, Kill Bill, Sin City). Z polskich to chyba tylko "300 mil do nieba".

@ Mortton: łoj, nie doczytałem drugiej części tematu;p
Amral,
Oczywiście Kevin i Władca pierścieni obejrzane prze zemnie kilkanaście razy. No i Skazani na Shawshank też ponad 10 razy.
Matthias Circello,
Matrix: kiedyś siedziałem ze 2 tygodnie i oglądałem po kolei na Canal + polskim, niemieckim, francuskim i hiszpańskim, nie dbając o wersję językową, czasem po 2-3 razy dziennie. ;pp To jedyny mój taki hardkor. Pewnie dzięki Polsatowi jakieś filmy widziałem więcej niż 10 razy, ale jakoś nie potrafię sobie przypomnieć.
Eirin,

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Sosna dnia czwartek, 5 sierpnia 2010, 18:32 napisał

"Kevin sam w domu" - właściwie co roku (tak z 10-11 razy to to będzie)
"Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia" - tak gdzieś 4-5 razy.

Właściwie niewiele jest filmów, które mógłbym obejrzeć więcej razy niż raz.



Polecam pierwszą część Mumii, tego nie da się obejrzeć tylko raz.
Sosna,
"Kevin sam w domu" - właściwie co roku (tak z 10-11 razy to to będzie)
"Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia" - tak gdzieś 4-5 razy.

Właściwie niewiele jest filmów, które mógłbym obejrzeć więcej razy niż raz.
Lionel,
Nie liczę filmów, które są co roku w telewizji, bo to jakieś szaleństwo byłoby.

Na pewno kilka razy Alien, KeinOhrHassen i ZweiOhrKuken, całe 10 sezonów Friends i może jeszcze Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street.
Wiktul,
Mogę się pomylić o kilka, ale to nie aż taka różnica:
"Alien" - 10 razy
"Aliens" - 18 razy
"Alien 3" - 10 razy
"Alien: Ressurection" - 6 razy
"Ninja Turtles" (fabularne) - coś koło 50 razy
"Władca Pierścieni" - łącznie będzie z 10 razy

Mógłbym wymieniać długo. Powyższe przykłady to tylko zobrazowanie stanu rzeczy. Filmów, które widziałem więcej niż raz, będzie przynajmniej ze 30 - 50, a może i więcej, bo nie sposób spamiętać wszystkiego, co nam telewizja od lat serwuje regularnie w odstępach półrocznych. Są też rzeczy, które lubię sam obejrzeć po raz n-ty raz na kiedyś w odpowiednim towarzystwie i okolicznościach (np. "Piękna i Bestia" - spokojnie ponad 30 razy).
Eirin,
Mumia 1sza część - odkąd zaczęła lecieć w telewizji na canal+, czyli parę lat temu nie wiem może z 8?, odkąd kupiłam ją na video oraz dvd... Nie wiem dokładnie, bo nie liczyłam, ale widziałam dosłownie setki razy, bez przesadzania. Może już ten 666 raz wybił?

Piraci z Karaibów, każda część po kilkadziesiąt razy, może któraś dobiłaby do stu i wyżej.

Jane Eyre - wersje z roku 2006 oraz 97 będzie po kilkadziesiąt razy, może ze sto i wyżej.

Ogniem i Mieczem, Potop oraz Pan Wołodyjowski (pełnometrażowy, nie serial) - pierwsze będzie z jakieś sto i wyżej, kolejne po kilkadziesiąt.

Parada Wielkanocna - film z Fredem Astaire - będzie z kilkadziesiąt, dobije może do stówy.

Z bajek to Autka i 1sza część Shreka - będzie z setki razy.

Ogólnie jest to tak, że jak coś mi się spodoba to wałkuje to w kółko macieju. Będę oglądać za każdym razem jak poleci w telewizji, czyli jak Mumię teraz zaczęli puszczać to oczywiście oglądam za każdym razem plus puszczam wieczorami na dvd i jak zostanę wykopana z salonu to włączam na kompie. Przez ostatnie 3 miesiące był to jedyny film, który mnie uspokajał podczas egzaminów, więc leciał: na śniadaniu, na obiedzie, na podwieczorku oraz na kolacji.
Ostatnio Noce i Dnie wałkuje od jakichś 2 miesięcy, więc leci po parę razy dziennie.

Jestem współlokatorką nie do zniesienia.
Rangramil,
Kevin sam w domu, jakieś 10-12 razy. Albo więcej, nie pamiętam już.
Mortton,
Nawiązanie do tematu Ati. Tym razem rekordy filmowe nie książkowe. Ile razy NAJWIĘCEJ obejrzałeś dany film. Mój rekord to siedmiokrotne obejrzenie filmu "Szeregowiec Ryan". A jaki jest twój rekord obejrzeń?
Wczytywanie...