Użytkownik Lionel dnia poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 19:38 napisał
Powiem szczerze, że żadna z kobiecych opcji romansowych do mnie nie przemawiała. Morrigan jest tą niby chaotyczną złą tajemniczą kobietą. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie jej ciągły cynizm i znudzenie drużyną, jednak taka postać w drużynie starczy, nie lubię, gdy zabiera się moją rolę. Z drugiej strony Leliana, natchniona i infantylna. Czułbym się dziwnie cokolwiek jej mówiąc nieprzyzwoitego czy też robiąc.
Dlatego też w pierwszym podejściu zagrałem kobietą, która miała o wiele lepsze perspektywy. Zevran to przynajmniej miał pewną, ciekawą dla mnie, historię i jakoś nie miałem problemów z polubieniem go. Natomiast Alistair to już inna historia - jeżeli już romansować z facetem to tylko badboy'em.
Zgadzam się ze wszystkim oprócz tego, że lepiej romansowac Zevrana niż Alistaira ... No, ale co ja dziewczyna mogę o tym wiedziec

. xD