Użytkownik Wiktul dnia poniedziałek, 31 maja 2010, 21:59 napisał
Mnie generalnie się nie podobały. Umyślne niewłączanie dobrych pomysłów do gry tylko po to, by wyciągać później z ludzi pieniądze rzucając im niewielkie ochłapy, irytuje mnie. Wiem, że firma i gra muszą na siebie zarabiać, rozumiem to świetnie, ktoś może powiedzieć, że to coś w stylu drobnych aktualizacji żeby gra się nie znudziła, niemniej w kwestii dobrych pomysłów w grach jestem dość konserwatywny. Pakujemy ile się da w produkt, żeby był najlepszy na świecie i najbardziej dopracowany. Po pewnym czasie, kiedy już się nim ludzie nacieszą a my powymyślaliśmy co tu zrobić lepiej, wypuszczamy drugą część albo solidny dodatek. DLC przypomina mi naciąganie biednych, głodnych dzieci na bułkę lub cukierka, kiedy można zrobić z nich normalny, pełny obiad. Tyle, możecie do mnie strzelać
Ogólnie masz trochę racji, jednak według mnie jest to lepsze rozwiązanie niż wpakowanie tego od razu jako całość do gry, bo zachęca do ponownego przejścia. Minus jest taki że nie jest to za darmo
Osobiście z miłą chęcia przechodzę DA po raz n'ty ze względu też na te dodatki, z ciekawości co tam jest
Cytat
Ostagar byłby lepszy, gdyby nie chodziło o samo mordowanie potworów - jakoś to do mnie nie przemawia, chociaż nie powiem, że się trochę natrudziłem podczas walki z kilkoma mini-bossami. Niemniej uzyskanie zbroi króla jest fajne, no i poznanie tego tajemniczego listu do Orlesian, o którym wszyscy mówią, ale nic konkretnego. Może i Loghain źle postapił, ale spójrzmy na to z innej strony - zawsze miał on negatywny stosunek do tego narodu z powodu ich zachowania, intryg i zdrad. Nie ma się co dziwić, że był nieufny i nie chciał, by zwycięstwo nad pomiotami uzyskali Orlesianie. Co prawda nie widziałem sensu w opuszczaniu pola bitwy przez jego jednostki, ale to już za daleko od tematu tego postu...
Najlepszy jest Kamienny Strażnik. Wprowadza nowego towarzysza - Shale - która ma zabawne teksty i daje kilka nowych wątków do rozgrywki. Jednak wolę, gdy rozwija się historia, zamiast pojawiania się kolejnych hord, więc może dla tego szybko się nudzę typami hack' n slash.
Wprowadza on również możliwość zastanowienia się nad losem i naturą krasnoludów - ich poświęceniem, by opuścić miękkie ciało w celu ochrony swoich thaigów.
Właśnie zauważyłem, że brakuje DLC typowo elfickiego. Skandal!
Hehe może jeszcze wypuszczą typowo elfickie DLC
Ciekawe w tych DLC jest to że jakby uzupełniają historię, dodają nowe fajne szczegóły, tak jak Twierdza Szarych Strażników, ukazuję w końcu trochę więcej o zakonie.