Cytat
Podoba ci się odznaka? ;]
Gotta catch em all!
Gotta catch em all!
No ba! Super jest . Mam nadzieję, że w przyszłości dorobię się paru kolejnych.
Cytat
Pewnie lubisz Wisłę, co?
Parę lat temu (tzn. w czasach gimnazjum), owszem. Wisła była moją ulubioną drużyną, a Frankowski najlepszym snajperem. Niestety, od dłuższego czasu, nie interesuję się Ligą Polską, ani żadną zagraniczną. Ograniczam się do obejrzenia raz na ruski rok meczu w wykonaniu naszych nieudolnych reprezentantów (ale tylko wtedy kiedy mam ochotę trochę posklinać,a nie mam za bardzo na co ). Preferuję czynne spędzanie czasu wolnego, więc jak piłka kopana, to tylko jako gracz.
Cytat
Ulubiona książka fantastyczna?
Hmm... ciężkie pytanie. Ciężko wybrać jedną powieść spośród tych wszystkich naprawdę zajedwabistych. Skłaniałbym się ku "Hobbitowi" z racji tego, że była tą pierwszą, rozdziewiczającą pozycją () i to poleconą przez ojca. Jeżeli miałbym na ten problem spojrzeć tylko przez pryzmat fabuły i sposobu jej prowadzenia, to wybrałbym "Nocny Patrol" (gdzieś tam ostatnio pisałem recenzję). Jeżeliby mierzyć ulubioność książek po ilości powrotów do lektury, to wygrałyby "Legendy Drizzta", w szczególności "Trylogia Mrocznego Elfa", a zwłaszcza "Nowy Dom". Chyba wszyscy (oczywiście, Ci, którzy czytali) zdajemy sobie sprawę, że nie są to powieści wysokich lotów, z nie wiadomo jakim przesłaniem czy skomplikowaną fabułą, ale świetnie się je czyta - doskonała lektura na nudne jesienne (choć nie tylko) dni. Bardzo wysoko na mojej liście, znajduje się "Ciemność Płonie" Jakuba Ćwieka, przede wszystkim za świetny klimat grozy. Muszę nadmienić, że fragment z pozytywką u Natki w mieszkaniu, wywołał u mnie dziwny stan lękowy, który utrzymywał się parę dni!
No ale, niezmiernie ciężko jest wybrać tę jedną jedyną książkę.
Cytat
I co złego w byciu nerdem? ;p (zergiem?) ;P
A bo ja wiem. Nerd mi się zawsze kojarzył z ofiarą losu i człowiekiem zupełnie pozbawionym życia - pusta powłoka, która stara się wszystko zapisać kodem binarnym .
Cytat
Opowiedz coś więcej o Twoich treningach. Jaki styl / style, full - contact czy inaczej? Jak długo to robisz? To temat, w którym też trochę siedzę, a ta wyjątkowo piękna sztuka od dość dawna mnie fascynuje
Na Shaolin chodzę od września tego roku, więc stosunkowo nie długo, ale czuję, że treningi coś dają. Wcześniej chodziłem dwa lata na Chen Taiji Quan. Niestety okazało się, że nie jestem dość mistyczny i stateczny - znudziło mi się stanie w miejscu i rozwijanie wyimaginowanego kokonu czy innego jedwabiu.
Sekcja, na którą teraz chodzę nazywa się shaolin/walki full contact. I rzeczywiście rozkłada się w miarę po równo - część treningu to forma, a reszta - przygotowanie do walk. Oczywiście wszystko to jest poprzedzone rozgrzewką, co by nie było.
Akademia Walk - strona internetowa szkółki .
Nie jest to może jakaś super profesjonalna szkoła, ale jak na razie mi się podoba i myślę, że co najmniej dwa lata jeszcze tam pochodzę. Uważam, że jest naprawdę fajnie na początek, żeby polepszyć kondycję, zwiększyć szybkość, popracować nad koordynacją ruchową i załapać podstawy walki.