Znamy już skład edycji kolekcjonerskiej Risen - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Valandil Falassion,
Trochę w tym racji. Mogli pomyśleć nad czymś bardziej oryginalnym, np. jakimś medalionem, pierścieniem, czapeczką, czy nawet głupim pokrowcem na komórkę. Raczej się nie skuszę, bo sama gra średnio mnie kręci, ale i tak ciekaw jestem ceny tego zestawu.
Ammon,
Z tych wszystkich rzeczy najciekawszy jest tylko ten kodzik. Gdyby jeszcze dołożyli do tego jakiś drewniany kuferek i koszulkę, to może bym się skusił. Póki co zadowolę się standardowym egzemplarzem.
Strażnik,

Cytat

Za to iście fascynujący jest kod dostępu do beta-testów kolejnej gry Piranha Bytes.

Chodzi pewnie o nie zapowiedziany jeszcze prequel "Arise" albo sequel "Sunken". ;-)

Edycja kolekcjonerska wygląda dość standardowo jak na obecne czasy. Jest w niej wszystko to, czego można się było spodziewać.
Tokar,

Przychodzą takie dni w chwili fana, kiedy to nie wystarczy mu już najzwyklejsze nabycie długo wyczekiwanej gry – płytki opakowanej w standardowe pudełko z kilkoma nikomu niepotrzebnymi świstkami papieru w środku. O nie, to nie przejdzie! Bo to co cieszy zwykłego, niedzielnego gracza – absolutnego maniaka, który z zegarkiem w ręku odlicza sekundy do premiery, już nie usatysfakcjonuje. To całkowicie logiczne, bo prawdziwy pasjonat danego tytułu, potrzebuje czegoś więcej, niż zwykłego standardu. Pragnie coś co wyróżni go z tłumu i pokaże, że jest kimś więcej, niż tylko prostym nabywcą, który interesuje się tytułem od niedawna. Dla takich właśnie ludzi twórcy wydają edycje kolekcjonerskie, które pomimo tego, ze trzeba za nie słono zapłacić, zazwyczaj sprzedają się na pniu kilka godzin po rozpoczęciu sprzedaży. Nic dziwnego, wszak każdy chce się czasem poczuć kimś wyjątkowym.

Przyszedł i czas na Piranha Bytes, która to postanowiła odkryć wszystkie karty, w stosunku do edycji kolekcjonerskiej swojego najnowszego dziecka – Risen. Gra już została namaszczona jako wielki następca legendarnej serii Gothic i jestem całkowicie przekonany, że gdyby Niemcy włożyli tam nawet jakąś chińską tandetę i płytę z niezrozumiałym bełkotem ekipy zapijaczonych krasnoludów (robocza nazwa – "Making of" DVD), to niezależenie od ceny, wydanie znikłoby z półek zanim zapewne każdy z nas by mrugnął. Ot siła fanów.

Tak czy siak spójrzmy czym zamierzają kusić graczy wizjonerzy z Piranha Bytes.

risen, edycja kolekcjonerska, wizualizacja
  • Artbook zawierający wizualizacje bohatera i innych pobocznych postaci.
  • Kod dostępu do beta-testów kolejnej gry studia Piranha Bytes.
  • Mapa wyspy Faranga.
  • Plakat A1 z autografami członków Piranha Bytes.
  • Płyta z muzyką z gry autorstwa Kaia Rosenkranza.
  • Płyta "Making of" zawierająca wywiady z członkami Piranha Bytes.
  • Zestaw naklejek z gnomami i ghulami.

No cóż, nie będę ukrywał, że jestem delikatnie rozczarowany. Wiem, że na świecie szaleje kryzys finansowy, ale w przypadku edycji kolekcjonerskiej tytułu takiego kalibru, spodziewałem się czegoś większego i o wiele bardziej oryginalnego. Pomyśleć, że jeszcze tak niedawno, odrobinę szczuplejsze były wersje standardowe. Szczególnie rozbroiły mnie te naklejki, ale zasadniczo kto co lubi...

Za to iście fascynujący jest kod dostępu do beta-testów kolejnej gry Piranha Bytes. Czyżby szykowała nam się zupełnie nowa, nieujawniona jeszcze marka? Czy może twórcy już wykalkulowali, że Risen sprzeda się tak dobrze, iż pracują nad kolejną częścią tego tytułu? Czas pokaże.

O wydaniu polskim póki co cicho. Znając jednak Cenegę, to nie oczekiwałbym jakichś nowych, wystrzałowych gadżetów i powinniśmy dostać dokładnie to samo co reszta świata.

Wczytywanie...