The Imaginarium of Doctor Parnassus – magiczny zwiastun - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Taramelion,
Trzeba będzie obejrzeć go... w stanie nieważkości. ;p
Tokar,
Taki ma właśnie być ten film - magia, surrealizm i psychodelizm pełną gębą. O efekt się nie martwię („Las Vegas Parano” opierał się na podobnych zasadach, a jest to czysty majstersztyk), ale obawiam się, że film raczej w naszych kinach nie zagości Za mądry i zbyt zakręcony dla przeciętnego, niedzielnego widza. Trzeba będzie czekać cierpliwie na wydanie DVD, bo takie niewątpliwie się pojawi
Gość_Guest*,
Zapowiada się na świetny film. Uwielbiam taki surrealizm.
Taramelion,
Jakiś pomotany ten film... ;/
Tokar,

film, zwiastun, the imaginarium of doctor parnassus, heath ledger,

Jeżeli mam być szczery, to nie wyczekiwałem z wytęsknieniem na najnowszy film genialnego Terry'ego Gilliama (niegdyś jeden z komików w „Latającym Cyrku Monty Pythona”, obecnie reżyser m.in. „Las Vegas Parano”) o enigmatycznym tytule – “The Imaginarium of Doctor Parnassus”. Nie śledziłem również informacji, które ukazywały się na łamach każdego szanującego się serwisu traktującego o filmach i ponoć iście elektryzowały tamtejszą społeczność. Nie wiedzieć czemu, miałem to gdzieś. O obrazie wiedziałem tylko tyle, że jest on ostatnim w jakim zagrał niejaki Heath Ledger i możliwe, że to mnie odrzuciło.

Dlaczego? Bo choć nie przeczę, że młody i niestety nie żyjący już aktor (smutna i bezsensowna śmierć – przedawkowanie środków nasennych) miał ogromny talent (znakomita rola w „Mrocznym rycerzu” czy „Nieustraszonych braciach Grimm”) i posiadał specyficzną charyzmę, która potrafiła przyciągnąć do ekranu, to miał na swoim koncie i średnie role w kiepskich filmach („Obłędny rycerz” czy „Casanova”).

Na dodatek od chwili jego zgonu, rozpoczęła się istna Ledgeromania, która wyidealizowała aktora i obdarła go z ludzkich cech (do których zaliczamy przecież wszelakie przywary). Nie daj Boże napisać w tym momencie jakieś krytyki w stosunku do Ledgera, bo to genialny człowiek, który niczym Midas, czego by nie dotknął zamieniałoby się w artystyczne złoto, a osoba krytykująca (zapewne troglodyta kulturalny)zostałaby rozszarpana przez wierne bojówki fanów.

Fascynujące jest tylko to, czemu aktor nie był tak doceniany za życia? Dlaczego kilka lat temu nie widziałem tych, iście kwiecistych komentarzy, wywyższających artystę? Ciśnie mi się na usta pytanie – czy jest doceniany przez masy tylko przez pryzmat tego, że przedwcześnie i tragicznie umarł, a nie wypada mówić źle o zmarłym? Podobna rzecz dzieje się teraz z Michaelem Jacksonem (za życia nikt by mu ręki nie podał, a teraz?). Tylko czy oni by sobie takiego uwielbienia życzyli? Wątpliwe.

No, ale postanowiłem się przemóc i od niechcenia kliknąłem na link zawierający zwiastun filmu. Moja reakcja? Całkowite zauroczenie i wzbudzenie ogromnego wrażenia. Lekko zakręcony zwiastun uwiódł mnie frapującą fabułą, niezwykłymi efektami wizualnymi oraz wpadającą w ucho muzyką.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Interesująca jest również obsada aktorska. Jako że wspomniany wcześniej Heath Ledger nie zdołał dokończyć zdjęć do filmu, Gilliam miał nie lada ból głowy, co uczynić. W końcu młody Australijczyk miał zagrać główną rolę i wprowadzenie kogoś nowego, równało się z rozpoczęciem wszystkiego od przysłowiowego zera. Jak z tego wybrnął reżyser? To proste, w końcu świat przedstawiony w filmie jest iście magiczny. Dlaczego więc w naszego bohatera miałaby się wcielić tylko jedna osoba? Z pomocą przyszła śmietanka Hollywoodu i miejsce obok Ledgera zajęli Johnny Depp, Colin Farrell i Jude Law. Z jakim skutkiem? Przekonamy się o tym już 16 października. Ja już zacieram ręce.

"Imaginarium to widowisko doktora Parnassusa, podczas którego widzowie mogą przeżyć światłość i radość lub mrok i przygnębienie. Właściciel ukrywa jednak mroczny sekret. Dawno temu zawarł on pakt z diabłem, Panem Nickiem, dzięki któremu zdobył nieśmiertelność. Wiele wieków później, gdy doktor Parnassus spotyka swoją prawdziwą miłość, zawiera drugi pakt, zamieniając swoją nieśmiertelność na młodość. W zamian, gdy jego pierworodny skończy 16 lat, stanie się własnością Pana Nicka. Od tej chwili zaczyna się walka o córkę doktora, Valentinę."

Wczytywanie...