Koncepcje odbudowy świata - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Morthazor Singolo,
Zaleciało rdzą
Lenwe,
Szanse na odbudowę świata ludzi są tak cudownie małe, że w sumie nie ma się tym co kłopotać... i to jest klimat neuro ;p
Favar,

Cytat

A co jeśli Moloch ma gdzieś zapisany program, że kiedy zostanie zaatakowany atomicą odpowiada tym samym?

Moloch to pragmatyk. Jeśli by mógł i by mu się to opłacało to pewnie już by ich użył. Może faktycznie kiedy go znukujemy odpowie identyczną kontrą. Ale to ryzyko które musimy podjąć.
Morthazor Singolo,
Może to zrobić i bez ataku, gdyż ma w obwodach wiele programów, działa na podstawie wielu niezależnych algorytmów (które nieraz walczą ze sobą), że może wykonać taki atak właściwie w każdej chwili. Przy czym chyba na razie dominuje program, który zabrania mu użycia takiej broni oraz wszelkich innych zaawansowanych technologii. Poza tym do detonacji głowicy na terenie Molocha już doszło. Ściślej mówiąc to chyba była Enklawa Pierwszego, ale ona jest ściśle powiązana ze siecią. "NIGDY NIE UFAJ MASZYNOM"- znaczy nie oczekuj od Molocha ludzkiej logiki.
Lenwe,
A co jeśli Moloch ma gdzieś zapisany program, że kiedy zostanie zaatakowany atomicą odpowiada tym samym? Jakaś pozostałość po ludzkich systemach obrony przeciw broni jądrowej. Wykrycie głowicy przez systemy Molocha mogłoby spowodować wiele dużych 'bum' na południe od niego... w końcu on ma broń atomową o ile się nie mylę.
Morthazor Singolo,
Po prostu jest zwierzęciem z krwi i kości
Lenwe,
A w sumie to po co odbudowywać? Człowiek to najgorsza cholera jaka chodziła po Ziemi, lepiej będzie bez niego... ;p
Morthazor Singolo,
Ad.1 - POTRAFIMY PROGRAMOWAĆ MASZYNY MOLOCHA *Okrzyk tryumfu* -"Bohater^2" rozdział "Ujarzmij maszynę Molocha". Tylko troszkę się trzeba będzie pobawić ale to prostsze od rąbania siekierą Neodżungli.
Ad.2 - Vegas - elektrownia atomowa, Detroit i Nowy Jork- duże elektrownie. Federacja Apallachów- surowce. Teksas- ropa naftowa. Przy czym ostatnie dwa wymienione ośrodki można podciągnąć pod "skalę przemysłową".
Zresztą większość maszyn działa właśnie na zwykłe paliwo, jest ładowane normalnym prądem (Vegas się szczególnie kłania) a tylko te największe mają reaktory. Tych nam nie trzeba.
Favar,
1. Jak przeprogramujesz maszyny? Informatyka jest martwa, moloch to na pewno układ zamknięty a języka programowania używa pewnie piekielnie dziwacznego. No i jest w tym element ludzkiemu mózgu - moloch umiał je "programować", my nie.
2. Jeśli pokonamy molocha to znaczy że rozwaliliśmy mu ośrodki energetyczne. To oznacza że nie mamy surówki (zwykłego, czystego prądu) aby je odpalić i nie bardzo mamy sposób aby taki prąd wytworzyć. No na pewno nie na przemysłową skalę.
Morthazor Singolo,
To tylko szybciej obróci się przeciw ludziom. Jeśli byśmy rozwalili Molocha, to ja bym wział jego maszynki, napisał właśny program, puścił do lasu i niech go szatkują

A Smart to enklawa Molocha odcięta od Sieci i prawdopodobnie zbuntowana. Siedzi ona sobie w Neodżungli i się rozbudowywuje. Taki mały Moloszek, tyle, że nie ukrywa najnowszej technologii.
Favar,
Swoją drogą... kto to do diabła jest smart?

Neodżungla... chłopaki z nowego jorku powinni zainwestować ogromne pieniądze w odnalezienie i zebranie wszystkich zdolnych starców tego świata i zmusić ich do pracowania nad czymś co może zniszczyć dżunglę. Wirus albo inne chemiczne draństwo.
Massin,

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Favar dnia czw, 04 cze 2009 - 14:54 napisał

Natomiast nie zalewając ziemia będzie zyzna i zdrowa. Na pewno ludziom będzie się lepiej leżeć w grobach po myśli że zostawili planetę czystą z zdrową.
Punkt jaki próbuję udowodnić jest prosty: Nie ma kosztu za dużego, jeśli walczy się z molochem. Radioaktywna ziemia na terenie niezamieszkałym przez ludzi to miejszy problem niż mordercza machina.



Racja w tej kwestii. Ale mi się często zdarza myśleć nie logicznie

Ja sądzę, że oprócz wymienionego przez Fava sposobu (bum, bum) istnieją jeszcze dwa:
- zdarzy się cud, przylecą kosmici i go rozwalą czy coś takiego
- Moloszek się sam zawiesi

Dobra, ale załóżmy, że Moloch został rozdupcony... Co dalej? Zostają mutki, Neodżungla i Smart
Favar,

Cytat

Ale zalewając Molocha atomicami zniszczysz ziemię

Natomiast nie zalewając ziemia będzie zyzna i zdrowa. Na pewno ludziom będzie się lepiej leżeć w grobach po myśli że zostawili planetę czystą z zdrową.
Punkt jaki próbuję udowodnić jest prosty: Nie ma kosztu za dużego, jeśli walczy się z molochem. Radioaktywna ziemia na terenie niezamieszkałym przez ludzi to miejszy problem niż mordercza machina.
Massin,

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Morthazor Singolo dnia śro, 03 cze 2009 - 16:04 napisał

... to pójdą za Posterunkiem bardzo chętnie. Ze strachu.


Ze strachu przed Posterunkiem, czy Molochem? Bo jeśli przed tym pierwszym, to normalne jest, że zaczną się bronić. Ludzie z południa nie będą chcieli za to umierać

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Favar dnia wto, 02 cze 2009 - 22:09 napisał

Jakie stany?


Zasrane Stany Ameryki

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Favar dnia wto, 02 cze 2009 - 22:09 napisał

Poza tym zaskakujące ale ludzie mają większą odporność na radioaktywność niż elektronika.


Nie o tym mówię. Maszyny może i są mniej odporne. Ale zalewając Molocha atomicami zniszczysz ziemię i przez dość długi czas nie będzie tam dość pusto. Po za tym Toster hoduje całkiem sporo rzeczy, które zaszkodzą każdemu człowiekowi, niektórym mutantom i żadnej maszynie - wirusy i choroby. Pamiętając to co działo się z nimi po rzuceniu pierwszych bomb...

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Favar dnia wto, 02 cze 2009 - 22:09 napisał

Musi mieć źródła zasilania. Farmy słoneczne, przejęte fabryki, kable przewodzące informacje, cokolwiek.
A co dalej? Moglibyśmy wrócić do starych dobrych czasów kiedy to ludzie zabijają ludzi


A co jeśli jakaś elektrownia jest pod ziemią? Po za tym Moloch ma (oprócz Enklaw) swoje stacje poza terenem całkowicie przejętym. A co do maszyn i problemów z zasilaniem - "Matrix"
Lenwe,

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Massin dnia wto, 02 cze 2009 - 22:51 napisał

Niby też wszystko cacy, mądre, ale przy mentalności większości ludu w świecie Neuro - nie wykonalne. No, chyba że Nowojorczycy wynajdą jakiegoś bakcyla i będą zarażać patriotyzmem.


Wiadomo, że coś takiego nie zrobi się hop siup, ludzie w beznadziei mogą być podatni na religie, a silny i charyzmatyczny przwódca z łbem na karku może zdziałać cuda, tylko co po tym jak go zabraknie.
Jakby pokazać ludziom większe niebezpieczeństwo, albo lepszy(łatwiejszy) sposób życia, zdobywania środków do niego itd. to mogą na to iść. Nie chciałbyś dołączyć do społeczności, która wytwarza mnóstwo pożywienia(specjalna hodowla czegośtam, nie będę teraz myślał) i zapewnia bezpieczeństwo?(mając jako opcję życie pomiędzy gangerami, mutantami i innym świństwem wyrywając sobie ostatnie ochłapy)

Wiadomo, że nie dołączą wszyscy, ale to będzie jakiś początek...

Moloch chyba nie ma jakiejś specjalnej obrony przeciwlotniczej, przynajmniej podobno, w podręczniku była historia o tym gostku co latał nad komplekasmi i cośtamcośtam, nie pamiętam dobrze ;p
Morthazor Singolo,
Na początek to powinno się liczyć na zmasowany atak Molocha. jak ludzie będą mieli namiastkę frontu na całym kontynencie, to pójdą za Posterunkiem bardzo chętnie. Ze strachu.
I mamy w perspektywie dwie masakry- wojna z molochem i tworzenie państwa. Bo to już tak jest, że jak się tworzy państwo to ludzie giną :]

Borgo to właściwie najmniejszy problem, jak weźmie się pod uwagę Neodżunglę, Smarta i oczywiście Molocha.
Ati,
Właśnie o to mi chodziło, że niby z naszej perspektywy zorganizowania PAŃSTWA wydaje się najlepszym rozwiązaniem, ale przecież ludzie, którzy od kilkudziesięciu (?) lat żyją w totalnej anarchii nie pójdą na to, tak łatwo. Patrz chociażby na opis Nowego Jorku w podręczniku. Prawdopodobnie musiałbyś wymordować połowę, o ile nie prawie wszystkich ludzi ;p.

Pewnie zanim znajdziesz/dolecisz do tych fabryk zestrzeli Cię ;p
Favar,

Cytat

I napromieniować całe północne stany?

Jakie stany?
Poza tym zaskakujące ale ludzie mają większą odporność na radioaktywność niż elektronika.

Cytat

Niestety, Moloch prawdopodobnie nie ma ważniejszych ośrodków. Chcesz go zniszczyć - musisz rozwalić wszystko.
A jeśli by się udało - co dalej?

Musi mieć źródła zasilania. Farmy słoneczne, przejęte fabryki, kable przewodzące informacje, cokolwiek.
A co dalej? Moglibyśmy wrócić do starych dobrych czasów kiedy to ludzie zabijają ludzi
Massin,
Ja się zastanawiałem i mam wniosek - odbudowa świata to bajka, życzenie.

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Favar dnia wto, 02 cze 2009 - 17:43 napisał

Pokonać borga.


Na pierwszy rzut oka wydaje się to całkiem niezła idea. Po zabiciu domniemanego przywódcy inteligentnych mutków rozbijemy jeden z frontów. Ale z drugiej strony - po pierwsze: sukinkot się ukrywa i to porządnie, po za tym zabicie go nie jest prostą sprawą. Po drugie - nie jesteśmy pewni, czy ubicie go sprawi, że mutki się podadzą. Ok, na pewno będą stanowić łatwiejszy cel bez umiejętnego dowodzenia i łatwiej będzie je wybić, ale próba tego to tak naprawdę walka z wiatrakami, bo Moloch będzie Ci wypuszczał następne kolonie plugastw. Po trzecie: nie wiemy, czy to, co obejmie władze po Borgo nie będzie 100 razy gorsze (4 generacja...)

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Favar dnia wto, 02 cze 2009 - 17:43 napisał

Opanować technologię nuklearną i używać nuk jako broni partyzanckiej.


I napromieniować całe północne stany?

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Favar dnia wto, 02 cze 2009 - 17:43 napisał

Tanie samoloty-boba-kamikadze w cokolwiek co wygląda na ważniejszy budynek czy ośrodek


Niestety, Moloch prawdopodobnie nie ma ważniejszych ośrodków. Chcesz go zniszczyć - musisz rozwalić wszystko.
A jeśli by się udało - co dalej?

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Lenwe dnia wto, 02 cze 2009 - 21:33 napisał

Tworzenie dużych, zgranych społeczności, wykształcenie ogólnego rządu i prawa, czyli krótko mowiąc 'unite you humies!' . Rozwój technologii uzdatniania wody i jedzenia do spożycia, zadbanie o podstawowe potrzeby rozrastającego się społeczeństwa. Wykształcenie regularnego wojska i innych potrzebnych instytucji, przyda się obowiązkowe szkolenie w zakresie walki, ale to powinien umieć każdy dupek w tym brudnym świecie sam z siebie. Wchłanianie mniejszych osiedli, eliminacja oportunistów i zachęcanie innych do dobrowolnego przybywania.
Budowa większych miast, być może twierdzy, jako sztabu armii w walce np. z Molochem. Oczyszczanie środowiska, odbudowa w miarę naturalnych ekosystemów... dużo można gadać.;p

[Dodano po 2 minutach]

Mile widziana chwytliwa ideologia lub religia, fanatyzm skutecznie sklei ludzi ;p


Niby też wszystko cacy, mądre, ale przy mentalności większości ludu w świecie Neuro - nie wykonalne. No, chyba że Nowojorczycy wynajdą jakiegoś bakcyla i będą zarażać patriotyzmem.
Lenwe,
Tworzenie dużych, zgranych społeczności, wykształcenie ogólnego rządu i prawa, czyli krótko mowiąc 'unite you humies!' . Rozwój technologii uzdatniania wody i jedzenia do spożycia, zadbanie o podstawowe potrzeby rozrastającego się społeczeństwa. Wykształcenie regularnego wojska i innych potrzebnych instytucji, przyda się obowiązkowe szkolenie w zakresie walki, ale to powinien umieć każdy dupek w tym brudnym świecie sam z siebie. Wchłanianie mniejszych osiedli, eliminacja oportunistów i zachęcanie innych do dobrowolnego przybywania.
Budowa większych miast, być może twierdzy, jako sztabu armii w walce np. z Molochem. Oczyszczanie środowiska, odbudowa w miarę naturalnych ekosystemów... dużo można gadać.;p

[Dodano po 2 minutach]

Mile widziana chwytliwa ideologia lub religia, fanatyzm skutecznie sklei ludzi ;p
Wczytywanie...