Racja, jest trochę morskich potworków utrudniających żeglugę. Po za tym nie ma już nawigacji satelitarnej, a i o mapy trudno, co owocuje dużą szansą na trafienie na podwodną rafę.
Niewolnicy z Jamajki i narkotyki z Kuby są sprzedawani do Miami i Teksasu. Ale i tak głównie handel skupia się na kontaktach z Florydą.
Natomiast między wyspami nie ma zbyt wielu kontaktów. Kubańczycy zajęli tylko Haiti, po za tym nie odnotowano większych przejawów agresji (nielicząc Incydentu Jamajskiego - kiedy to flota Małej Brytani doszczętnie zniszczyła flotę Jamajską)
Jakieś pytania?
Niewolnicy z Jamajki i narkotyki z Kuby są sprzedawani do Miami i Teksasu. Ale i tak głównie handel skupia się na kontaktach z Florydą.
Natomiast między wyspami nie ma zbyt wielu kontaktów. Kubańczycy zajęli tylko Haiti, po za tym nie odnotowano większych przejawów agresji (nielicząc Incydentu Jamajskiego - kiedy to flota Małej Brytani doszczętnie zniszczyła flotę Jamajską)
Jakieś pytania?