Ulubiony film? W sumie duuużo tego...
Jest naprawdę wiele bardzo dobrych filmów, do których fajnie się wraca. Od Terminatora 1 i 2, poprzez Szeregowca Ryana i Full Metal Jacket aż po Piratów z Karaibów czy Matrixa (Pierwszą część. Kolejne były tylko odcinaniem kuponów i powielaniem pierwszej części). Między tymi filmami pomieściłbym i upchnął całkiem sporo innych tytułów... "Dark Knight", "Inglorious Basterds", czy wiele innych.
Z polskich lubię dobre polskie komedie. Od tych starych ("Jak rozpętałem...") poprzez te troszkę nowsze ("Chłopaki nie płaczą") aż po najnowsze (które są już nieco słabsze od poprzedników. Np. "Testosteron").
Z innych polskich filmów dobry był "komornik", jednak rzeczywiście, troszkę schrzanili sprawę z przemianą głównego bohatera. Wolałem go jak był zły ;p
Dobre były też "Psy", Kroll, "Tato"...
Tak więc ulubiony? Nie mam. Pewnie ciężko by mi było się zdecydować nawet na 10 ulubionych. Jest tyle różnych gatunków filmów, gdzie przynajmniej kilka z każdego gatunku jest prawdziwymi perełkami...
Jest naprawdę wiele bardzo dobrych filmów, do których fajnie się wraca. Od Terminatora 1 i 2, poprzez Szeregowca Ryana i Full Metal Jacket aż po Piratów z Karaibów czy Matrixa (Pierwszą część. Kolejne były tylko odcinaniem kuponów i powielaniem pierwszej części). Między tymi filmami pomieściłbym i upchnął całkiem sporo innych tytułów... "Dark Knight", "Inglorious Basterds", czy wiele innych.
Z polskich lubię dobre polskie komedie. Od tych starych ("Jak rozpętałem...") poprzez te troszkę nowsze ("Chłopaki nie płaczą") aż po najnowsze (które są już nieco słabsze od poprzedników. Np. "Testosteron").
Z innych polskich filmów dobry był "komornik", jednak rzeczywiście, troszkę schrzanili sprawę z przemianą głównego bohatera. Wolałem go jak był zły ;p
Dobre były też "Psy", Kroll, "Tato"...
Tak więc ulubiony? Nie mam. Pewnie ciężko by mi było się zdecydować nawet na 10 ulubionych. Jest tyle różnych gatunków filmów, gdzie przynajmniej kilka z każdego gatunku jest prawdziwymi perełkami...