Jak rozwijacie swoje postacie? - Odpowiedź

JA wyszkoliłem dwie narazie 2 postacie:

Druid - 40lvl

Czarownik 40 lvl

Najlepiej mi się grało druidem bo miał extra czary na takjie osoby jak aribet vixtra maugrim; na żyjące krzywda a nieumarłe to uzdrowienie albo grupowe uzdrowienie

U mnie czysty 40'sto poziomowy czarodziej. Grało się nawet nawet.

20 Paladyn/20 Boski Czempion z mieczem dwuręcznym inwestując głównie w charyzme i siłe.

U mnie szału nie ma

Wojownik lv10/Mistrz Broni lv28/Łotrzyk lv2 (Epicki Mistrz Broni)

Dyscyplina, Upadanie i UMU po 43, reszta w otw. skrzyń, spostrzegawczość, nasłuchiwanie i przeszukiwanie (chyba niczego nie pominąłem)

Początkowe staty: siła 18, zr 13, kon 12, int 13, mad 8, cha 8 (słabe cechy w razie potrzeby nadrobi się bez problemu itemkami).

Grałem bez towarzysza, przeszedłem bez problemu oba dodatki nie ginąc przy tym ani razu.

ja tam mnichem wszystko przeszedłem
owszem ciężko sie gra ale jego mądrość i intuicja pomagają

Witam wszytkich na froum jestem tutaj nowy ale mam nadzieję ,że przyjmiecie mnie seredecznie za ewentualne błędy orto z góry przepraszam:) osbiscie gram w 2 rozdziale SoU łowcą 16 poziom/tanceż cieni 2 poziom/mistrz oreża 7....i muszę powiedzieć .że postać baardzo mi sie podoba...niezwykle klimatyczna a i w wlace radzi sobie bardzo dobrze....pozdrawiam

ja mam Druida (22)/ Czarodzieja(1)/ Mistycznego Łucznika (10) i powiem nieskromnie że taka postać jest zwyczajnie nie do pokonania. Z żadnym przeciwnikiem nie było problemu a całe HotU przechodziłem bez pomocy żadnego najemnika. Polecam.

Ależ mroczny samuraju da się. Z reszta zagraj sobie bladym mistrzem to zobaczysz że ma taką umiejętność przyzwanie większego nieumarłego i na 30 poziomie jest przyzywany mniejszy demlich(myślałem że drakolich). A tak właściwie zagraj sobie nim.

Od kiedy możesz mieć Bladego Mistrza na 30., mając Czarownika na 10.? Mając Czarownika na 10., możesz rozwinąć się w Bladym Mistrzu maksymalnie do 10. Mając 20. poziom Czarownika, możesz mieć 20. poziom Bladego Mistrza.
U mnie przynajmniej było tak, że poziom Czempiona Torma nie mógł być większy od poziomu Paladyna.

Ja co chwila zmieniam postacie.
to są moje 5:
Czarownik-20
Uczeń Czerwonego Smoka-10
Czempion Torma-10

Woj-10
Czarny Strażnik-20
Zabójca-10

Czarownik-10
Blady Master-30
(miałem umiejętności posługiwania się wszystkimi rodzajami broni)

Druid-10
Zmiennokształtny-30

Do tego ludzika użyłem program leto
Blady Mistrz-10
Mnich-5
Zmiennokształtny-25

Nie napisałem o swej drugiej postaci, czystym Paladynem. Charakter najbardziej dobry jak tylko się dało, 38lvl chyba. Mef to cienias - mając ponad 500hp, dobre KP(miałem coś ponad 40) i mikstury uzdrowienia jedzie się go bez problemu. Jeszcze jak się weźmie Ari do drużyny to już w ogóle...

Mi sie najlepiej grało moim druidem 22 /zmiennokształtnym10/ wojownikiem1 Takie połączenie dawało możliwość rzucania potężnych czarów druida i posiadanie zwierzaka, zamianę kształtów oraz używanie broni wojownika. Polecam każdemu ale ten 1 lv w woja radze wrzucić dopiero gdy w pełni rozwinie sie juz druida:D

A ja nie wiem, czy dobrze rozwinąłeś, Gościu. Ja tam miałem taką kombinację:
Czarny Strażnik(16)
Wojownik(11/13)
Barbarzyńca(1)
Taki niski poziom, bo ta postać była robiona od razu w HotU(15 level na starcie).
Co do equipa:
a)zbroja ---> Dusza Casiel (nie pamiętam, co dawała, ale wiem, że była niczego sobie)
b)bronie:
-w prawej ręce ---> Enserric+10 z właściwościami:
*Trwałe Przyspieszenie
*2k6 od ognia
*OnZ:20
*Prawdziwe Widzenie
i coś jeszcze CHYBA, ale nie pamiętam dokładnie.
-w lewej ręce ---> Wsysacz Dusz(w książce D&D ten mieczyk się bodajże zwie Spijacz Dusz)
c)buty ---> bodajże Buty Obieżyświata+10
d)ręce ---> bransoleta Gru'ula
e)hełm ---> Palący Hełm(wziąłem go, bo fajne wyglądał, po co mi np.Kaptur Osłony? I tak raczej zaklęć na umysł mi nie rzucali)
f)pierścienie:
-pierścień nr 1 ---> Pierścień Naturalnego Pancerza+7
-pierścień nr 2 ---> Pierścień Ochorny+9(chyba)
g)amulet ---> nie pamiętam zbytnio
No i taka była moja postać.

Ja nie potrafiłem odgadnac Prawdziwego imienia Mefa. Ta babka mówiła mi że tam coś nie powie bo coś tam ;/. Ale walka była przednia. Tylko qrde... Urusł troche od naszej ostatniej wizyty . Kilka duszek mu sie zabiło . Ale jak mu strzelałem i widziałem latająće "1" to mi się zyć odechciało .

Ale fart był. akurat atakował gdy strzałą uderzyła ;] myślałem że znowu po zywiolaki pójdzie a tu duuuup jakieśdziwy, błyski, outroo

Mef to cienias Zabilam go, za pierwszym razem dlatego ze nie starczylo mi na jego imie :D Pozniej tak, zeby zwyciestwo bylo zupelne... 8)

Cytat

I w ten sposób Słowo stało się silniejsze od miecza! Osobiście również nigdy nie walczyłem z Mefistofelesem :wink: .

No no. Musiałeś mieć niesomowitego farta, bo z tego co pamiętam jest jakiś rzut obronny niwelujący efekt strzały śmierci, a Mefi pewnie rzuty obronne ma baaaaardzo duże (czyżby wyrzucił 1 ?). Sam z Mefistofelesem nie walczyłem. Po prostu zrobiłem użytek ze znajomości jego prawdziwego imienia .

Ja choć na niskim (27lvl) to moja postać byłą super ;].

Elf

Łowca 9
Czarownik 1
Mistyczny łucznik 17

1 strzałem zabiłem Mefistofelesa (?) "tak sobie" spróbuje strzały śmierci . Wogóle nie wiedziałem co sie dzieje, myślałem że znowu żywiołaki albo coś . Bo mi do jakiegoś mnicha filmik poszedł i coś gada a ja "fajnie"

Wogóle giera zarąbista . Tylko w co ja będe teraz grał

w sou normalnie tak jak nwn czyli 20