Interplay – powrót z zaświatów - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Cytat
Nie, ponieważ ten wątek (z Bezimiennym i tytułową udręką) został już ostatecznie zakończony i kontynuowanie go byłoby głupstwem. Przecież nikt nie zabroniłby twórcom umieścić w drugiej części Anny czy kogoś innego jako NPC czy nawet towarzysza Tym niemniej sfery są ogromne i ponowne umieszczenie akcji w tym samym miejscu, z tymi samymi bohaterami i podobnym wątkiem będzie kompletnym marnotrawstwem.
Jak już Planescape to nowy świat, z nowym wątkiem (ale nie ratowanie świata, tylko znów coś oryginalnego) i nowymi twarzami.
Poza tym wątpię czy rzucą się na kontynuacje, bo niestety takie gry się niestety nie sprzedają ;( A wielka szkoda...
Interplay, tej firmy chyba każdemu szanującemu się graczowi nie trzeba przedstawiać. Wystarczy tylko wspomnieć, że to on wydał tak legendarne gry jak Planescape: Torment czy Fallout. Ostatnimi czasy głośniej jednak było o olbrzymich problemach finansowych wydawcy i informacjach o jego upadku, niż o nowych fantastycznych produkcjach, nad którymi trzymają piecze. Tych było coraz mniej, gdyż starając się ratować firmę, szefostwo Interplay zdecydowało się sprzedać prawa do marki Fallout (Bethesda Softworks, pozostawiając sobie możliwość do stworzenia MMO w tym świecie) oraz gier z serii Dungeons & Dragons (Atari, wyłączając Dark Alliance). Spowolniło to tylko nieuniknione. Wydawce starał się ratować Titus, ale on również okazał się bankrutem, który ogłosił upadłość w 2004r. Gdy już wydawało się, że to początek końca tej legendarnej firmy, nieoczekiwaną pomocną dłoń wyciągnęła luksemburska spółka Financial Planning and Development i otrzymała od niej spory zastrzyk gotówki.
Interplay najgorsze już ma za sobą i powoli wychodzi z dołka. Świadczy o tym to, że wiele dobrego dzieje się wokół firmy. Po pierwsze w pełnej krasie powróciła do działania oficjalna strona internetowa wydawcy. Z informacji na niej podanych możemy wyczytać, iż firma zdecydowała się otworzyć nowe studio deweloperskie w Orange County, które skupiać będzie się najprawdopodobniej na Fallout MMO. Póki co znamy nazwę kodową tej gry – Project V13.
Pozytywnych wieści ciąg dalszy. Po długich i owocnych rozmowach do firmy powrócił nie kto inny jak sam Chris Taylor (gość odpowiedzialny za pierwszą część Fallouta). Razem z Jasonem Andersonem ma wspomagać swymi umiejętnościami i doświadczeniem młodszy kolegów pracujących nad Project V13.