Wiem o karze za wieloklasowosc, dlatego podkreslilem, ze chodzi o aasimara. Jesli chodzi o klasy w wyzszym epp, to jestem ich zwolennikiem, szczegolnie niektorych. Aasimar na przyklad zamiast standardowych 76 punktow na cechy, ma ich 80, na dodatek ma przydatne odpornosci. Poza tym robie trzyosobowa druzyne, wiec to maly problem, szczegolnie, ze oprocz czarownika mam jeszcze mnicha svirgeblina i niziolka-kaplana (bez wyzszego epp ze wzgledu na dwuklasowosc) z kilkoma poziomami lotrzyka, zeby mogl rozbrajac pulapki. W sumie zalezalo mi glownie na odpedzaniu nieumarlych, skoro mataka wyskoa charyzme, ale skoro nie, to wezme pewnie drowa. Zamiast ulepszonych rzutow bede mial odpornosc na magie, a madrosc bede mogl zmniejszyc do 3
"Dopalacz" dla czarownika - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Weź jeszcze pod uwagę że przy większej ilości klas występuje coś takiego jak kara do doświadczenia za wieloklasowość(mam nadzieję że nie pomyrdały mi się wydania Dnd na których oparte są te gry ) Chociaż w przypadku assaimara paladyn jest ulubioną klasą.
Po drugie nie sądzę żeby "łamanie" klas czarujących było dobrym wyjściem. Miom zdaniem powinno się maksymalnie je rozwijać w twoim przypadku czarownika aby miał dostęp do jak największej ilości zaklęć i jak najwyższego ich poziomu. Dobre dopasowanie czarów szczególnie ochronnych zaowocuje tym że rzuty obronne (jakże ważne normalnie) stracą na znaczeniu bo będą cię chronić zaklęcia
Po trzecie: odpędzanie nie będzie wzrastało jeśli zatrzymasz rozwój paladyna.
A po czwarte (i chyba ostatnie) wybór klasy z powiększonym EPP (efektywnym poziomem postaci) nie jest najlepszym wyborem dla klas rzucających zaklęcia(a przynajmniej ja tak uważam) ponieważ wolniej takowa postać zyskuje nowe czary czego skutkiem może być osłabienie postaci w końcowych fazach gry.
Po drugie nie sądzę żeby "łamanie" klas czarujących było dobrym wyjściem. Miom zdaniem powinno się maksymalnie je rozwijać w twoim przypadku czarownika aby miał dostęp do jak największej ilości zaklęć i jak najwyższego ich poziomu. Dobre dopasowanie czarów szczególnie ochronnych zaowocuje tym że rzuty obronne (jakże ważne normalnie) stracą na znaczeniu bo będą cię chronić zaklęcia
Po trzecie: odpędzanie nie będzie wzrastało jeśli zatrzymasz rozwój paladyna.
A po czwarte (i chyba ostatnie) wybór klasy z powiększonym EPP (efektywnym poziomem postaci) nie jest najlepszym wyborem dla klas rzucających zaklęcia(a przynajmniej ja tak uważam) ponieważ wolniej takowa postać zyskuje nowe czary czego skutkiem może być osłabienie postaci w końcowych fazach gry.
Zastanawiam sie czy wartoby czarownikowi aasimarowi dodac 2-3 poziomy paladyna dla polepszenia jego rzutow obronnych i uzyskania paru odpornosci, kosztem charakteru? I czy, jesli dam trzy poziomy paladyna i dostane odpedzanie nieumarlych, a reszte bede pakowal w czarownika, to czy bedzie sie ono polepszac z czasem?
Z gory dziekuje a odpowiedz
P.S. Sorki, ze bez polskich znakow, ale przegladarka, z ktorej aktualnie korzystam, takowych nie obsluguje
Z gory dziekuje a odpowiedz
P.S. Sorki, ze bez polskich znakow, ale przegladarka, z ktorej aktualnie korzystam, takowych nie obsluguje