.:Imperium Smallville & MANCRPG:.(www.i-rpg.org / www.i-rpg.net) to gra tekstowa, bRPG osadzona w świecie fantasy. Nie jest grą znaną lecz wartą uwagi. Zarejestrowanych graczy jest zaledwie ok. 1900. Można rozwijać swoją postać bardzo różnorodnie, m.in. wybiera się klasę(barbarzyńca, paladyn, złodziej, kapłan, czarodziej i wiele innych) rozdaje się punkty AP na umiejętności (siła zwinność itp). Kraina jest rozbudowana i znajduje się niej wiele lokacji. Toczy się walki pvp oraz zabija stworki. Można kuć przedmioty zdobywać reagenty w walkach i używać bardzo dużą liczbę przedmiotów.
Cytat
Za wspaniałą bramą, której widok sprawił, iż Twoje serce poczęło bić dwa razy szybciej, ujrzałeś pierwsze budynki Vackell. Każda kamienica niczym pałac wyrastała nad rzeką marmurowego bruku, zaś ponad ich srebrnymi dachami dostrzec mogłeś kształty budowli z Twoich marzeń. I tak oto strzeliste wieżyczki Gildii Magów w kolorach zlewających się w ten jeden - magiczny, wybijały się ponad wszystkie inne baszty, oraz iglice, tchnęły zaś tą wyszukaną potęgą, której doświadczyć można tylko przebywając wśród czarodziei. Ogromne mury zamku ukazywały inną siłę, moc człowieka, który podporządkowuje sobie świat, aby mógł zaistnieć ład i porządek, moc tych, którzy przelewają krew z mieczem w ręku i pieśnią na ustach. Kolorowe proporce dumnie powiewały ponad dachami domostw, lecz Tobie wydawało się, że wiatr muska je tylko by nie rozzłościć władców tego miasta. Szedłeś oniemiały z wrażenia, ludzie, których mijałeś przypominali obliczem anioły ze świątyni w Twej wiosce - dumni, wyniośli, piękni... Muzyką dla Twoich uszu był gwar i krzyk kupców wszelkich ras, donośny głos kapłanów, delikatne dźwięki minstrelowych lutni, koloryt tego miejsca, wszystko... Pomyślałeś tylko jedno - sen, spełniony sen...
Tego typu opisy są prawie na każdej lokacji, lecz nie zawsze tak długie.
Cytat
Kiedy tak wędrowałeś przez Vackell, zamyśliłeś się nad jego pięknem. Przyglądałeś się budynkom i wyobrażałeś sobie ludzi, którzy układali ogromne głazy. Niektóre budowle szczególnie Ci się podobały i zdecydowałeś się do nich podejść. Dopiero wtedy widać było ich prawdziwe piękno: w przerwach cegieł migotały miliony różnych kolorów, od bieli porównywalnej go tej w Górach Pelori, aż do czerwieni, jaką można spotkać w ogniu piekielnym. Ale ten budynek był inny. Już z daleka zobaczyłeś jego zielone, strzeliste wieże. Nawet nie zauważyłeś, a już pod nim stałeś. Nie zwróciłeś uwagi nawet na to, że jesteś w Skrzydle Ciemności. Cały majestat budynku przesłonił strach. Kiedy podszedłeś pod mury i zobaczyłeś mistrzostwo budowniczego - aż zaparło Ci dech w piersiach. Nie było widać połączeń między cegłami, a od całej powierzchni odbijało się światło niewiadomego pochodzenia, tworząc najrozmaitsze kolory na wrotach, które były lekko zagłębione. Na początku nie zwróciłeś na to uwagi, ale po krótkiej chwili zauważyłeś, że drzwi nie mają klamek. Nie zdążyłeś jednak zastanowić się jak wejdziesz do środka, bo w tej chwili lekko się uchyliły. Zobaczyłeś niską, mocno zbudowaną postać, która spytała sucho: wchodzisz?...