Odkrycie - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Diego de Gallin,
Tak, właśnie o niego chodzi, tylko ma tak zawiłą nazwę że większość śmiertelników jej nie pamięta .
Czemu nie mogli tam nazywać rzeczy/miejsc po ludzku.
Kresselack,
Chodzi o klasztor Holamayan?
Favar,
Tak. Zwój widmowej postaci, miedzy innymi, daje szybkość 500 i lewitację na minutkę czy dwie.
Diego de Gallin,
Kresselack ale twórcy gry chyba założyli że ma zginąć i "przekazać" nam tamten zwój, po co robić inaczej, stawiam że nie będzie miał nic do powiedzenia (lub twórcy postarali się żeby nie dało się rady tak zrobić).

Favar, chodzi o ten klasztor na południowym wschodzie wyspy?
Favar,
Można by spróbować zagadać z nim w locie a pomocą zwoju widmowej postaci. W późniejszych partiach gry kupowałem je hurtowo. A kupić je można tylko w ten tajnej siedzibie, co sie otwiera o świcie i zachodzie słońca.
Kresselack,
A nie da się przypadkiem rzucić na niego, w trakcie spadania, Powolne Opadanie?
Dragon Lord,
Tia, albo jeśli nie jesteś magiem lub nie masz tego zaklęcia to często w grze można spotkać wisiorek powolnego opadania (waży 0,1), więc kiedy spadasz to wchodzisz w ekwipunek i wkładasz (na głowe )wisiorek. Pamiętajcie, aby w odpowiednim czasie go uaktywnić, bo rzucenie czaru trochę trwa.

@topic

Tego gościa niestety nie da się uratować (przynajmniej mi się nie udało), raz nawet specjalnie ominąłem te miejsce, później wróciłem gdy zdobyłem buty co dodają 200 szybkości (grałem bretonem, więc mnie nie oślepiały) i chciałem Go .........,,złapać" (to się nazywa desperacja XD), ale obaj zginęliśmy gdy stanąłem w miejscu w którym...........,,lądował".
Diego de Gallin,
Wystarczy użyć czaru "spowolnienie upadku" czy jakoś tak się nazywał ten czar i można spokojnie lądować, i nic się nie stanie.
Darnith,
Jak masz wysoki poziom i dużo życia to przeżyjesz i prawie nic Ci się nie ujmie.
Cilde,
Sami też możemy użyc tego zaklecia bo sam nieraz go urzywałęm tylko ze w 99% jak nie trafisz w wode to smierć
Szymen,
Racja,tego kolesia nie da się uratować.Wystarczy przeczytać jego dziennik i dowiemy się,że testował nowe zaklęcie.Ale okazało się,że nie przewidział negatywnych skutków i sam się zabił.
Darnith,
Mi się wydaje, że nie dało się go uratować, ale mogę się mylić, ponieważ chwilę już w Morrowinda nie gram.
Tamc.,
Nie masz czasem jakiegoś buga?

Z tego co kojarze to jest to jedno z zadań dostępnych w Morrowindzie, tyle że:

- koleś spada na ziemie i bez problemu możesz wziąść to co miał przy sobie,

- ubrany jest w niebieską szatę i żółte "nakrycie głowy".

Jakiś poborca podatkowy czy coś.

Jak dla mnie bug,

chociaż mogłem się pomylić.
Epidos,
ej odkryłem genialną rzecz! jak wychodze ze Scylda Nen i ide na północ to z nieba spada dziwny gosc! cały na żółto ubrany. wczytuje i wczytuje i widac go z daleka jak wisi w powietrzu. jak moge go uratowac? juz próbowalem lewitacji i nic ;(
Wczytywanie...