Jestem mnichem na dość 23 poziomie + 3 poziom ucznia czerwonego smoka. Do pomocy mam Aribeth i Nathyrrę i nie potrafie nawet zranić tego slaada... O co chodzi? Czy jest na niego jakiś specjalny sposób?
Walczyłem z 15 min. i nawet nie udało mi się go zranić
HELP!!!
Odpowiedziałbym, jakbym grał, a tak żałuję, ale nie mogę pomóc. Mam za to do Ciebie pytanko. Jesteś mnichem i dałeś klasę prestiżową Uczeń Czerwonego Smoka. To UCS nie ma wymagań, że musisz umieć rzucać czary mistyczne? Bo coś mi się wydaje, że ma .
No to teraz wszystko jasne Czary zapewne też nie działają. A jesteś pewny, że nie jest z tym związany żaden quest? Może włąsnie chodzi tutaj o jakiś niekonwencjonalny sposób załatwienia drania Na prawdę nie wiem, bo nie gralem, ale staram sie pomóc jak mogę .
Gdy biały slaad przeżyje cały wiek, zmienia się w większą, jeszcze silniejszą postać - czarnego slaada.
STATYSTYKI:
Rasa: Pozasferowiec
Płeć: Brak
Charakter: Neutralny
Klasy: Pozasferowiec (29)
Skala Wyzwania: 30.00
Klasa Pancerza: 49
Punkty Wytrzymałości: 564
Hmmm. I cóż tu powiedzieć? Duże KP, dużo punktów życia, ale trafiać to go chyba trafiasz nie? Ale refleks nie najlepszy, więc czary typu kula ognia powinny na niego działać (tyle, że masz tylko 1 pozim czarownikia, więc Twoje ST czaru nie jest najlepsze). A jak absorbuje te zaklęcia spróbój Większej Burzy Pocisków Izaaka. To zawsze pomaga .
Hmm
Gram 27 poz mnichem plus Aribeth i został on rozwalony w jakieś 1- 1,5 minuty.
Głównie przez Aribeth. To nie tak że nie możemy go trafić (ja sam ma KP 40) ale liczy się chyba to że zadajemy za małe obrażenia - podejżewam że Sladzio ma duży demage reduce zmniejszający mu obrażenia - ja sam mam zmniejszenie obrażeń na poziomie 30 pkt a mimo to czasami obrywam - ale nie za bardzo. Spróbuj obrażeniami elementalnymi - Aribeth daj miecz sferowy +8 - nie wiem czy nazwa jest prawidłowa w każdym bądz razie ten wyjmowany z Ciała strażnika drogi (pierwszego) zadjae obrażenia od dzwięku - spróbuj rekawice długiej śmierći +10 czy inne z wysokim demagem od żywiołów ale nie licz za wiele bo tyl;ko krytyki go zabolą - majemnikom daj pasy siły przynajm,niej ognistego - sam miałem ten dający +10, mając w sumie siłę na 30 trafiałem go może niezbyt ciężko ale obrywał - gdyby nie Aribeth to miałbym mały problem ale rozwaliłbym go.
Podobnie było z tym golemem szefem Farrelem czy jakoś tak na wyspie twórcy - choroba tak miał ten dobry - chodziło o tego złego też ciężko było go zranić ale nie było to niemożliwe.
[ Dodano: 02-11-2004, 16:47:00 ]
I jeszcze jedno - zapewne masz premię do uderzenia +3 - ki +3 które dostaje się na 16poziomie. Pewnie gdybyś miał wysoką mądrość (25 bodajże mógłbyś mieć +5) i peewnie byłoby lepiej. Jak jeszcze tam stoisz i masz ochotę się pobawić to spróbuj kodem zwiększyc sobie mądrość i poziom by sprawdzić czy to podziała - podem load i rozwalisz go normalnie ale bedzie wiadomo czy premia +5 pomaga i zwiększa obrażenia zadawane przez mnicha.
Ja używałem rekawic równowagi głównie z powodu dwojakich obrażeń elementalnych, premie sobie darowałem bo i tak ama wysoki współczynnik.
Ja grałem czrodziejem i moi towarzysze nawet nie podchodzili do niego po prostu rzuciłem na niego cztery większe burze pocisków Izaaka .Ten czar to potęga
Może to chodzi bardziej o jego odpornosć na obrażęnia obuchowe - z siecznych dostawał jak ta lala o obuchy od udeżeń pięściami wcale albo prawie wcale. Z mefem było podobnie z obuchów dostawał więcej niż z siecznych od Aribeth.
Też mogę powiedzieć ze spokojem na duszy, że Czarny Slad poszedł gryść piach i to bez najmniejszych problemów. Dla czarodzieja był banalny. A przy okazji zauważyłem pewną dziwną rzecz. Mianowicie Czarny Slad miał skalę wyzwania "nie do pokonania" i dostałem za niego 133 exp. , a jacyś inni debile mają skalę wyzwania "łatwy" i też dostaję 133 exp. Też tak mieliście?
. 
Czary zapewne też nie działają. A jesteś pewny, że nie jest z tym związany żaden quest? Może włąsnie chodzi tutaj o jakiś niekonwencjonalny sposób załatwienia drania