Sesja Morttona

Zabrak zastanawiał się przez chwilę.
- Nie, nie będę go zabierał. Musiałbym szukać go po całym mieście, a nie mamy czasu do stracenia. Poza tym nie jest gotów na ewentualne... - westchnął nieznacznie. - Prowadź. Oby twój przyjaciel był równie sprawdzony, co twoje informacje.
Odpowiedz
2 domy od kantyny w której wyciągałem informacje od moich naiwnych pobratymców pukam do drzwi i mówię:
-Czarne jest złoto pustyni, ale kto to wie? Potrzebuję podpunktu C.
Odpowiedz
[Czy to tylko umówione hasło na wejście do miejscówy, czy już konkretne zamówienie na konkretną rzecz? ]
Odpowiedz
Duros popatrzył na ciebie mętnym, beznamiętnym wzrokiem i po chwili milczenia bez słowa wpuścił do środka. Znalazłeś się w prostej, zakurzonej izbie, typowo dla tatooińskich domostw wyposażonej jedynie w podstawowe sprzęty i - nieco mniej typowo - jednego droida bojowego starszego typu, z niewiadomych przyczyn pilnującego uważnie lewego kąta pokoju. Duros gestem nakazał wam stanąć tuż obok niego, na tyle blisko, że mogłeś bez problemu policzyć diody w module celowniczym droida. Następnie sam Duros postukał palcami w ścianę, a ta wydała kilka piszczących, melodyjnych dźwięków, zdradzając ukryty panel kodów. Poczułeś szarpnięcie i cały kwadrat, na jakim tłoczyliście się we czterech, zjechał w dół, do czegoś na kształ sekretnej piwnicy.
Tutaj, jasno oświetlony lotniskowymi halogenami, znajdował się obszerny magazyn, wypełoniny po brzegi rozmaitymi towarami, pakami, skrzyniami, kontenerami i masą innych przedmiotów. Pozorny nieład nieco porządkowały tabliczki z zapisanymi numerami i literami określającymi typ składowanych w danym miejscu rzeczy, podwieszone pod sufit lub wystające wprost ze ścian.
- Proszę bardzo, wybierz z działu C cokolwiek ci potrzeba. - rzucił obojętnie gospodarz, schodząc z kwadratu windy.
Odpowiedz
-Ohh nie bądź taki beznamiętny. Kiedyś byłeś taki rozgadany. A teraz? Szkoda słów.
Odpowiedz
Twój rodak łypnął na ciebie z ukosa.
- Owszem, szkoda słów, gdy ma się tak mało czasu i tak wiele kredytów do stracenia. To nie muzeum sztuki, nie ma tu co zwiedzać. Bierzcie co wam potrzebne i zabierzcie się stąd zanim zrobi to patrol Imperium.
Odpowiedz
Wsiadamy do promu i wylatujemy.
Odpowiedz
[Ale gdzie? Do jakiego promu? Po co przyszedłeś do tego kolesia?]
Odpowiedz
[Po ten oto prom który mi dał i którym lecimy. xD]
Odpowiedz
← Sesja SW 3

Sesja Morttona - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...