Uczta Dusz

2 minuty czytania

Niebezpieczna magia kojarzy się zwykle z destrukcyjną mocą, skierowaną na konkretny cel przez rzucającego zaklęcie. A jakby tak to właśnie rzucający czar również stał się ofiarą własnej magii? Na taki pomysł wpadła Celia S. Friedman, znana głównie ze swojej twórczości SF, okazjonalnie zajmując się typowym fantasy. Jej "Uczta Dusz" to kompleksowa powieść o ludzkiej psyche, otwierająca trylogię magistrów.

W wykreowanym świecie magia ma swoje źródło w duszy tego, który się nią posługuje. Każde rzucone zaklęcie powoli uśmierca maga, niszcząc jego duchową cząstkę i skracając życie. Ci, których wizja przedwczesnego zgonu napawa trwogą, mogą skusić się na wykorzystywanie dusz innych osób jako źródła mocy. Oczywiście, o takim stanie rzeczy szara masa nie ma o niczym pojęcia, gdyż zgoła inaczej spojrzałaby na wszelakie magiczne sztuczki, więc cały proceder spowity jest tajemnicą. Tacy zwyrodnialcy, pozbawieni moralnego kręgosłupa, nazywani są magistrami. Dzięki swojemu sposobowi czerpania sił magicznych, owi czarownicy posiadają niemalże nieograniczoną moc. Mogą żyć znacznie dłużej, kreować rzeczywistość i wpływać na innych. Domena ta zazwyczaj przypisywana jest płci męskiej, gdyż kobiety uznaje się za zbyt miłosierne, a przez to niezdolne do takich posunięć.

Kanon ten przełamuje Kamala, główna bohaterka książki, która dołącza do niechlubnego kręgu magów. Sprzedana za młodu, musiała zarabiać na życie cielesnością, co stało się źródłem jej niepohamowanej agresji. W połączeniu z jej ambicją i zdolnościami magicznymi, stała się niezwykle niebezpieczną czarownicą-magistrem. Równocześnie prowadzona jest opowieść księcia Andovana, który cierpi na wyniszczenie, gdyż stał się czyimś źródłem magii. Młodzieniec jednak nie godzi się na swój los i wyrusza w podróż, by odnaleźć swojego pasożyta. Na dodatek do rzeczywistego świata powracają starożytne demoniczne istoty, żywiące się ludzkimi duszami. Niegdysiejsze zagrożenie z czasem stało się jeszcze bardziej niebezpieczne.

Fabuła książki została umiejętnie skonstruowana, co nie powinno dziwić, gdyż Friedman nie jest nowicjuszką i zajmowała się wcześniej zarówno fantasy jak i sci-fi. Wielką zaletą powieści jest fakt, że nie ma jednoznacznie nakreślonej granicy między złem a dobrem. Narracja prowadzona jest w taki sposób, że ma się możliwość poznania danego wydarzenia z kilku perspektyw, dając szansę na osobiste przemyślenia. Występuje wszechogarniająca szarość charakterów. Postacie na pierwszy rzut oka praworządne dokonują niecnych czynów, a czarne charaktery nękane są przez wyrzuty sumienia.

Autorka porusza wiele istotnych wątków w "Uczcie Dusz". Istnieje filozoficzny dylemat, czy własne przetrwanie jest najważniejsze, nawet kosztem drugiego człowieka. Znalazło się również miejsce na wątek miłosny pary magów, którzy żywią się swoimi duszami, gdyż każdy jest gotowy oddać życie drugiemu. A poza tym typowy aspekt przygodowy, pełen akcji i wydarzeń.

Powieść Friedman można uznać za nieco feministyczną, bazując na drodze ambitnej kobiety po drabinie społecznej, aż do zmonopolizowanego przez mężczyzn pułapu, ale zdecydowanie jest to fantasy przeznaczone dla kobiet. Wydarzenia są bardzo emocjonalne, uczucia szczerze opisane, a wątek miłosny niezwykle ckliwy, dlatego męskiej części czytelników może nie przypaść do gustu. Niemniej jednak, trylogia o magistrach zapowiada się na fantasy z wyższej półki. Poruszana problematyka daje do myślenia, nakreślone są różne punkty widzenia, a postacie nie wydają się płaską kalką. Po przeczytaniu "Uczty Dusz" na pewno trudno będzie zrezygnować z kontynuowania historii Kamali, kobiety-magistra.

Dziękujemy wydawnictwu Prószyński i S-ka za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
8
Ocena użytkowników
8 Średnia z 3 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...