Próba żelaza

3 minuty czytania

próba żelaza, okładka

"Próba żelaza" to powieść młodzieżowa napisana przez dwie autorki: Holly Black oraz Cassandrę Clare. Utwór ma otwierać planowaną na pięć części sagę "Magisterium", a ja zastanawiam się, czy podbije serca czytelników tak samo, jak kiedyś cykl z Harrym Potterem w roli głównej.

Kto nie chciałby zostać magiem? Wbrew pozorom nie jest to pytanie retoryczne, gdyż Callum Hunt naprawdę nie pragnie rozpocząć nauki. Ojciec wielokrotnie mu powtarzał, że magowie są źli, nie liczą się z nikim i niczym, a matka chłopaka zginęła właśnie przez nich. Chłopak próbuje zatem oblać egzamin, ale, choć mu się to udaje, mimo wszystko trafia do szkoły. Tak to już czasem bywa – jedni marzą o tym, by się dostać i wracają z niczym, a drudzy zamiast powrotu do domu mają wycieczkę do placówki kształcenia. Co więcej, Callum szybko przekonuje się, że ojciec nie powiedział mu całej prawdy, a przyczyna trzymania go z dala od magów jest zgoła inna niż dotychczas sądził.

Porównanie do Pottera nie pojawiło się przypadkowo, gdyż główny bohater (dotychczas samotny i odrzucany przez grupę), poznaje w szkole dwójkę przyjaciół: chłopca i dziewczynkę. Ona to trochę przemądrzała, szalenie ambitna i morderczo inteligentna (kogoś wam przypomina?) córka magów, a on stanowi powieściową wersję Kapitana Ameryki: mądry, przystojny, wysportowany, miły, sympatyczny i pomocny. Magowie walczą z wrogiem, który przede wszystkim chce uniknąć śmierci, a po doświadczeniach dawnych wojen, za wszelką cenę pragną znaleźć kogoś, kto ostatecznie go pokona. Sposób przedstawiania bohaterów i kreowania świata narzuca bardzo silne skojarzenia z dziełem Rowling, czego zresztą autorki nie ukrywają, gdyż, jak same przyznały, to właśnie ten utwór je zainspirował. Na tym jednak analogie się kończą, gdyż pisarki stworzyły całkiem nową opowieść. Zdarzały się już dzieła poświęcone niechęci do magów oraz opisujące próby uniknięcia obowiązku szkolnictwa, jak chociażby "Gildia Magów" Trudi Canavan, ale "Magisterium" rozwija się w zupełnie innym kierunku.

próba żelaza

Dawno nie czytałam książki, która by mnie tak wciągnęła. Stylistycznie jest spójna, więc niezależnie od sposobu tworzenia, nie widać żadnych przeskoków między fragmentem jednej pisarki a częścią drugiej. Nie bez znaczenia jest pewnie fakt, że przekład polski napisał jeden tłumacz, Robert Waliś, więc nawet jeśli w angielskim tekście były jakieś różnice, to polskiemu czytelnikowi zostały oszczędzone. Pierwszy tom "Magisterium" to jak na razie dobra, ciekawa i wciągająca powieść dla młodzieży. Przede wszystkim problem stanowi wspomniana inspiracja Potterem, bo choć nie mam na myśli plagiatu, to powieść nie jest też szczególnie odkrywcza i zaskakująca. Bardzo dobrze się ją czyta, postać Calluma zdecydowanie zapada w pamięć, ale na razie to wszystko. Młody Hunt zdecydowanie zdobył moją sympatię i chciałabym wiedzieć, jak potoczą się jego dalsze losy. Pozostali bohaterowie zostali przedstawieni dość pobieżnie, więc trudno się z nimi identyfikować. Jednakże wątek zarysowany pod koniec tomu pozwala mieć nadzieję, że kolejne części będą bardziej dojrzałe, a przedstawione wątki zmuszą czytelnika do refleksji nad lekturą.

"Próba żelaza" nie jest powieścią wybitną, ale stanowi bardzo dobry początek cyklu, sprawiający, że chcemy powrócić do Magisterium. Wszystko zależy teraz od autorek oraz tego, czy wykorzystają potencjał rozpoczętej historii. Może wyjść im dzieło, będące świetną propozycją dla fanów Pottera, a może skończyć się na bardzo średniej i nijakiej opowieści, czyli słabej podróbce historii, która kiedyś podbiła serca fanów na całym świecie. Czekam na kolejny tom, mam nadzieję, że każdy następny z zaplanowanych czterech będzie lepszy od poprzedniego.

Dziękujemy wydawnictwu Albatros za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
8
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...