Wilkołak

Wiesz, kwestia raczej tego, że Ranger postawił wszystko na jedną kartę i od razu przyznał się właściwie, że jest czuwającym - przede wszystkim sposobem gry. Po tym jego pierwszym poście wskazującym Wiktula na miejscu wilkołaków ubiłabym go bardzo szybko. Wiem, że Tar też wtedy wyskoczył z Maliwą i miał rację, ale ona akurat dała powody do podejrzeń. Wiktul nie, a tu - ktoś gra jakby był czuwającym i wskazuje na jednego z nas!

Gdyby też wilkołaki miały szczęście i szybciej ubiły doktora (albo ludzie zrobiliby to za nich), to czuwający też "poszedłby" szybko.
Była sobie raz Królewna,
pokochała Grajka,
a Król skrócił go o głowę...

- śpiewał Wojciech, zakopując w ogródku ciało byłego już chłopaka swojej córki.

M. Kota
D. Koty
C. Kotej
B. Kotę
N. Kotą
Msc. Kotej
W. Koto

Odpowiedz
Kota, Wyrocznią*.
Czy 643 artykuły na GE nie mówią same za siebie?


Najładniejsza laurka, jaką kiedykolwiek dostałem. Dzięki. (;

Odpowiedz
Kota Wyrocznią, bez mocy wyroczni
Odpowiedz
Kota obserwatorem, ale dałam ciała przy ostatnim wilkołaku. To dlatego, że Matt się mało odzywał, a podejrzewa się przede wszystkim osoby, które grają aktywnie.

I owszem, dał. A na pewno mocno mnie zaskoczył(a). Jeszcze zabicie mnie przełknęłam, ale Ciebie, Tar? Zanim się rzucało podejrzenia, warto było dopytać o zasady, co ja zrobiłam. Jedno z pierwszych moich pytań brzmiało "czy wilkołaki mogą w nocy ubić jednego ze swoich?". Odpowiedź brzmi: nie.
Była sobie raz Królewna,
pokochała Grajka,
a Król skrócił go o głowę...

- śpiewał Wojciech, zakopując w ogródku ciało byłego już chłopaka swojej córki.

M. Kota
D. Koty
C. Kotej
B. Kotę
N. Kotą
Msc. Kotej
W. Koto

Odpowiedz
O rany, to już się nie można pomylić? Lincz mi zróbcie :<
Doktor Freud spojrzał z rozdrażnieniem na swoje zimne cygaro, uznając jego nagłe zgaśnięcie za personalny atak.
Przypadek Adolfa H. Eric-Emmanuel Schmitt


Odpowiedz
Hej, przecież nikt na Ciebie nie najeżdża, mówimy tylko. To takie rady na przyszłość, bo z jednej strony to tylko gra, ale z drugiej warto w niej wypaść jak najlepiej.
Była sobie raz Królewna,
pokochała Grajka,
a Król skrócił go o głowę...

- śpiewał Wojciech, zakopując w ogródku ciało byłego już chłopaka swojej córki.

M. Kota
D. Koty
C. Kotej
B. Kotę
N. Kotą
Msc. Kotej
W. Koto

Odpowiedz
W takim razie dziękuję bardzo za te wszystkie światłe rady :*
Doktor Freud spojrzał z rozdrażnieniem na swoje zimne cygaro, uznając jego nagłe zgaśnięcie za personalny atak.
Przypadek Adolfa H. Eric-Emmanuel Schmitt


Odpowiedz
Ja i tak się dziwię, że, moje drogie wilkołaki, nie odstrzeliliście Rangera od razu To kto wie, może jeszcze Mattowi udałoby się wszystkich wyrolować.

Eni, spójrz na ostatni strzał z drugiej strony: ochroniłaś młode dziewczęta przed bałamuceniem

No i najbardziej się zdziwiłam samolinczem E.M., zwłaszcza w świetle wyjaśnień na PW...
Odpowiedz
Nie mieliśmy jak zabić Krzysia, zresztą wiesz, bo czytałaś nasze rozmowy.
Odpowiedz
No właśnie jak pisałam - ja też się dziwię. Jakbyście odstrzelili jego w momencie, gdy Ielenia broniła Tara, mielibyście wygraną pewnie w kieszeni. WIktul by pewnie zginął na zasadzie "Ranger został zabity przez wilkołaki zaraz po tym, jak wskazał Wiktula", ale potem... potem byłoby to prawdopodobnie dziecinnie proste, wygrać.
Była sobie raz Królewna,
pokochała Grajka,
a Król skrócił go o głowę...

- śpiewał Wojciech, zakopując w ogródku ciało byłego już chłopaka swojej córki.

M. Kota
D. Koty
C. Kotej
B. Kotę
N. Kotą
Msc. Kotej
W. Koto

Odpowiedz

Cytat

Nie mieliśmy jak zabić Krzysia, zresztą wiesz, bo czytałaś nasze rozmowy.

Żebym to ja pamiętała, co tam było
Odpowiedz
Oj tam, oj tam, samolincz
Po prostu tego nie ogarniam, to co będę reszcie psuła zabawę
Za kolejnym razem może załapię co i jak
Odpowiedz
Ale spam, odkąd gram w Wilkołaka jest już naspamione 19 stron w tym temacie .
Urwę ci leb i zrobie sobie z niego pacynkę! - Powiedzial błagającym głosem Jacek Mistrz Broni.
Dalej do ich gardel wyrznac ich! - Pokojowo oznajmiła Dalejdoich Mniszka.

Dzie syngatrura daleja? No wziol i znik (...tradycyjnie wziął i znikł...), muwie wam to zprawka szatanskih mocuw.
Odpowiedz
Ostatni spam - Wesołych świąt wilkołakowi ludzie! Obyście się nie przejedli w święta i byli gotowi do gry w czwartek! Wszystkiego dobrego
Odpowiedz
Głeboki przekaz Vit .
Nie linczujcie mnie na start, dobra? Tamto było nie miłe.
Urwę ci leb i zrobie sobie z niego pacynkę! - Powiedzial błagającym głosem Jacek Mistrz Broni.
Dalej do ich gardel wyrznac ich! - Pokojowo oznajmiła Dalejdoich Mniszka.

Dzie syngatrura daleja? No wziol i znik (...tradycyjnie wziął i znikł...), muwie wam to zprawka szatanskih mocuw.
Odpowiedz
Po pierwsze, wskaż kogoś, kto twoim zdaniem najbardziej zasługuje na bycie niemile linczowanym

A po drugie, może ci przypomnę, kto (cenzura) zamordował Wiktula na samiutkim początku 9 rundy? (Wybaczcie przymiotnik poprzedzający "zamordował", ale okoliczności tamtego zdarzenia uważam za usprawiedliwiające. Przepraszam, mogłem sobie to odpuścić. Chyba potrzebowałem chwili, żeby nabrać dystansu.) Bo zamordowały go Wilkołaki. Czyż nie okazałeś się wtedy Wilkołakiem, Daleju?

„Była to naprawdę całkiem sympatyczna dziewczyna, nawet jeśli jej łono zostało najwyraźniej zaplanowane dla osoby o dwie stopy wyższej. Ale nie była Nią*.

*Profesor nadzwyczajny gramatyki i jej stosowania poprawiłby pewnie to zdanie na «okazało się, że ona to nie ona», na co profesor logiki zakrztusiłby się drinkiem.” - Terry Pratchett, Niewidoczni akademicy

Odpowiedz
Wiktul ma macki, macki są smaczne.
Urwę ci leb i zrobie sobie z niego pacynkę! - Powiedzial błagającym głosem Jacek Mistrz Broni.
Dalej do ich gardel wyrznac ich! - Pokojowo oznajmiła Dalejdoich Mniszka.

Dzie syngatrura daleja? No wziol i znik (...tradycyjnie wziął i znikł...), muwie wam to zprawka szatanskih mocuw.
Odpowiedz
← Wilkołak

Wilkołak - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...