„The Old Republic” – łowca nagród po raz kolejny

1 minuta czytania

Cóż, wydaje mi się, że pierwszy zwiastun prezentujący klasę łowcy nagród przekonał mnie już wystarczająco, co do jej morderczej perfekcji, chłodnej kalkulacji i ogromnej siły. Jednak BioWare woli nie pozostawiać jakichś niepotrzebnych niedomówień i kolejny materiał ukazuje więcej tego samego – morderstwa, strzelaniny, wybuchy i mnóstwo śmiercionośnych gadżetów. Generalnie to, co lubimy najbardziej, czyli ciągły dreszczyk emocji i kpienie sobie z podstawowych zasad moralnych, w celu uzyskania sławy oraz zbicia pokaźnego kapitału.

Któż z nas nie pragnął kiedyś zrobić z piątego przykazania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością? Zabijanie gnid i pyszałków, to w końcu biznes jak każdy inny.

Komentarze

0
·
No ja nie wiem. Łowca tylko z blasterkiem? Jakoś tak... Dla mnie zawsze wydawało się, że każdy łowca z inną giwerą biegał, szczególnie jeszcze najemnik. A tu jeden bądź dwa pistoleciki. Wolałbym ich widzieć jako przeciwieństwo troopera a nie smugglera.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...