Piramida

3 minuty czytania

piramida

Ostatnimi czasy nastała dziwna moda na horrory z gatunku "found footage", czyli filmy, które mają przekonać widza, że to, co ogląda, jest prawdziwe. Stworzony i rozsławiony przez "Cannibal Holocaust" gatunek zniknął na kilkanaście lat, aby powrócić pod postacią "Blair Witch Project". Oczywiście filmy kręcone "z ręki" co jakiś czas powstawały, ale nie pozostały w pamięci kinomanów. Dopiero historia wiedźmy z Blair przypomniała o tym sposobie przedstawienia historii, zaś później jak grzyby po deszczu zaczęły się pojawiać kręcone w ten sposób filmy: "[REC]", "Paranormal Activity", "Apollo 18", "V/H/S" czy "The Sacrament". Reżyser "Piramidy" – Grégory Levasseur – postanowił także pójść w tym kierunku i zaaplikować widzowi wrażenia mogące wynikać z obserwacji realnych wydarzeń.

piramida

Dla wspomnianego Levasseura jest to reżyserski debiut (tak mówi IMDB.com), ale nie jest on szczypiorkiem w Hollywood. Maczał palce w scenariuszach do takich filmów jak: "Lustra", "Pirania 3D" oraz "Wzgórza mają oczy" z 2006 roku, więc można spodziewać się w miarę przyzwoitego poziomu. CV głównych bohaterów nie wygląda zbyt imponująco – Ashley Hinshaw ("Kronika"), James Buckley ("Seksualni, niebezpieczni"), a dla Christi Nicola to debiut filmowy. Jedynie Denis O'Hare ma większe doświadczenie, występował między innymi w "Obywatelu Milk" i paru odcinkach "American Horror Stories" (jeden epizod piramida zapewnił mu nawet nominację do nagrody Emmy za rolę drugoplanową). Nie skreślajmy jednak aktorów, bo nie liczy się dorobek, ale to, co pokażą na ekranie.

Egipt, sierpień 2013 roku, okres walk o władzę pomiędzy wojskiem a Bractwem Muzułmańskim. Grupa archeologów odnajduje gdzieś na dalekiej pustyni piramidę, która jest inna niż te w Gizie. Pracami na wykopaliskach kierują wybitni archeolodzy: Miles Holden (Denis O'Hare) i jego córka Nora (Ashley Hinshaw), a towarzyszy im dwójka dziennikarzy: Sunni (Christa Nicola) i Fitzie (James Buckley). Reporterzy mają za zadanie uwiecznić ich epokowe odkrycie, które sprawi, że wiele teorii w archeologii zostanie obalonych. Niestety niespokojna sytuacja w kraju sprawia, że grupa musi opuścić wykopaliska, co nie wszystkim się podoba. Jednakże zdobywają trochę czasu na zbadanie piramidy. Wpuszczają do środka zaawansowanego technologicznie robota, który "psuje się" w środku i trzeba go stamtąd wydostać. Bohaterowie gubią się jednak w labiryncie korytarzy i muszą znaleźć inną drogę. Odkrywają także, że nie są sami – ktoś lub coś na nich poluje.

piramidapiramida

Aktorzy starali się wczuć w swoje role, ale wyszło im to różnie. Czasem można było odnieść wrażenie, że nic nikomu nie grozi albo nic strasznego się nie stało, na to wskazywało zachowanie bohaterów, pomimo że wszelka logika sugerowałaby dokładnie odwrotne działanie. Mamy więc dziwnie spokojnego człowieka, który stara się przekonywać towarzyszy cichym i spokojnym głosem, by wyjść z grobowca. To nic, że chwilę temu coś próbowało ich zabić, nie szkodzi. Kwestia dotycząca scenografii jest prosta, reżyser postawił na całkowite ciemności i powierzył straszenie widza zwykłej lampce zamontowanej na kamerze. To sprawia, że oświetlone pole jest niewielkie i możemy spodziewać się wszelkich "jumpscare'ów" mających nas przestraszyć. Niestety nie ma w tym nic, czego byśmy już nie widzieli, i łatwo przewidzieć, co się wydarzy (recenzent, trafnie przewidując "straszne momenty", mimo wszystko się bał, bo łatwo go przestraszyć). Problemem jest jednak ich natłok w końcówce filmu – zamiast powolnego podnoszenia ciśnienia widzowi, twórcy zdecydowali się na terapię "szokową", bombardując go na koniec wrzaskami i piskami. Nie brak też dziwnych oraz wykluczających się sytuacji, które mogą wpłynąć na odbiór filmu.

piramida

Zalet jest mało. Co jakiś czas główni bohaterowie, szczególnie rodzina archeologów, tłumaczy napotkane hieroglify i omawia historię egipskich bogów, czyli w cenie biletu mamy wykład z mitologii egipskiej. Do plusów filmu można zaliczyć też próbę budowania napięcia. Twórcy postanowili skorzystać z nastrojowej muzyki, która w odpowiednich momentach osiąga zamierzone napięcie, podpowiadając widzowi, co nastąpi. Słowa uznania za przygotowanie wnętrza piramidy. Odbiorca może pomyśleć, że film kręcony był naprawdę we wnętrzu grobowca faraonów – wspaniałe rzeźby egipskie i freski na ścianach dotyczące życia bogów mogą robić wrażenie.

piramidapiramida

Jak ocenić "Piramidę"? Wydaje mi się, że jest to zmarnowany pomysł na film. W teorii znajdziemy w nim wszystko, co potrzeba dla przyzwoitego horroru: dobrą i interesującą tematykę oraz świetne miejsce do straszenia widza. Niestety teoria to jedno, a praktyka to drugie i w niej zabrakło kilku rzeczy. Wspomniany wcześniej klaustrofobiczny klimat nie chwyta widza, a samych krzyków trudno się przestraszyć. Trudno przyciągnąć uwagę widza samą scenografią. Film mogę polecić tylko osobom, które nie mają co robić w wolnym czasie i nie wiedzą, na co wydać pieniądze. Pozostali na pewno lepiej wykorzystają 90 minut.

Ocena Game Exe
4.5
Ocena użytkowników
4 Średnia z 2 ocen
Twoja ocena

Komentarze

0
·
Ech... czyli nihil novi. Wyświechtany schemat – kilkuminutowa cisza, raptowne wyskoczenie psychopaty/kosmity/zombie/potwora, który rzuca się na zaskoczonego bohatera z nierozłącznym wrzaskiem i pianą na ustach. Flaki latają wszędzie, krew leje się hektolitrami, a widzowie podskakują na siedzeniach. Najważniejsze, aby było głośno, efektownie i szokująco. Zero kreatywności, kompletny brak wyrafinowania ani sekundy refleksji. Nuda, nuda, nuda... Kolejne potwierdzenie, że horror jako gatunek filmowy upadł totalnie i tylko błaga o dobicie.

Kiedy filmowcy się opamiętają i zaczną stawiać na klimat?!
0
·
Film miał potencjał, niestety mocno zmarnowany. Najbardziej denerwuje kompletny brak przejęcia ekipy, kiedy giną poszczególni jej członkowie Przez to produkcja kompletnie nie straszy. Mimo to bawiłem się całkiem nieźle - jako że "Piramida" trwa mniej niż półtorej godziny, spokojnie można sobie ją zarzucić w luźniejszy wieczór, kiedy chce się obejrzeć coś głupawego przed snem, ale nie do końca beznadziejnego.

4/10

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...