Assassin's Creed: Valhalla – Saga Geirmunda
assasins creed valhalla saga geirmunda

Uniwersum "Assassin's Creed" jest dziełem, z którym wiążę sporo miło spędzonego czasu. Choć za ostatnie gry nie miałem okazji się zabrać, zapoznanie się z ich fabułą nadal uważam za interesujące. Tak więc miło jest też chwycić za książki, które je opisują. Tym razem zamierzam opowiedzieć o ostatnim dziele spod tego sztandaru, ”Assassin's Creed: Valhalla – Saga Geirmunda”, której autorem jest Matthew J. Kirby.

Połowa IX wieku. Anglia i jej królestwa doświadczają raz za razem brutalnych najazdów ze strony wikingów, szukających złota, chwały i ziemi. Wśród nich przyszło się znaleźć także Geirmundowi Heloskóremu. Młodzieniec ten wywodzący się z linii norweskich królów, nie mając nadziei na schedę po ojcu, rusza z Danami, by znaleźć swoje miejsce na świecie oraz spotkać przeznaczenie.

Książki fantastyczne

Informacja prasowa

world of warcraft: vol'jin cienie hordy

Kto powiedział, że każda powieść z uniwersum, które ma Wojnę w swej nazwie, powinna traktować o wielkich bitwach i potyczkach? Nawet dla najzacieklejszych wojowników musi w końcu przyjść chwila odpoczynku, zastanowienia się nad swoim życiem i wejrzenia w głąb siebie. Vol'jin, wódz plemienia Mrocznych Włóczni, nie mógł jednak zdobyć się na docenienie czasu spokoju, jaki zesłał mu los i to z oczywistych przyczyn. Długie senne dni spędzone w pandareńskim klasztorze mnichów Szado-Pan nie były podyktowane potrzebą odnowy duchowej ani chęcią odbycia podróży w poszukiwaniu swego prawdziwego ja – była to konieczność i bolesny skutek zdradzieckiego zamachu na jego życie, gdy Wódz Hordy, Garosz Piekłorycz, zdecydował się usunąć tych, którzy nie pochwalali jego zbrodniczych rządów.

Tamtego dnia Vol'jin miał zginąć, ale nie tylko bóstwa trolli, tajemnicze loa, miały go w swej opiece. Aura Pandarii starająca się utrzymać wszystko w równowadze, w osobie trolla przywróciła ją w klasztorze Szado-Pan, sprowadzając go do mnichów jako przeciwieństwo znajdującego się w murach rannego wojownika Przymierza. Od tego dnia życie Vol'jina będzie musiało ulec wielkiej zmianie. Nie tylko będzie zmuszony nauczyć się żyć z odniesionymi ranami, ale też zrozumieć styl i sposób życia swoich gospodarzy, a nawet spróbować pogodzić się ze znienawidzonym przedstawicielem przeciwnej frakcji.

Inne

Z okazji Święta Narodowego Francji serwis GOG przygotował nam wszystkim niespodziankę pełną bagietek i crossaintów. Od dzisiaj do 19 lipca do godziny 15 trwa Francuski Tydzień i wszystkie produkcje pochodzące z kraju nad Sekwaną można kupić w zaiste niskich cenach. I to nie wszystko! Można zgarnąć za darmo dwie wyśmienite przygodówki – "Syberię" i "Syberię II". Co prawda francuskość tych produkcji stoi pod znakiem zapytania, gdyż Benoît Sokal jest Belgiem, a jak wszyscy wiemy Belgowie są Niemcami udającymi Francuzów.

gog
Persona 5 Royal
persona

We wrześniu tego roku minie równe 25 lat od ukazania się pierwszej odsłony serii japońskich gier RPG "Persona". Jest to okazja godna świętowania i zapowiada się na to, że twórcy serii ze studia Atlus zorganizuje fanom prawdziwą fetę. Zapowiedziano aż siedem projektów w jakiś sposób powiązanych z Personą. Pięć z nich ma się ukazać "wkrótce", a jeden jest zapowiedziany na jesień 2022 roku. Nie wiemy nic o naturze tych projektów, czy są to porty, re-mastery, spin-offy, gry taneczne, zabawki… A może jakieś informacje o następnej odsłonie serii? Poczekamy, zobaczymy.

Filmy fantastyczne

Disney kręci w Polsce

Dodał: , · Komentarzy: 0
disney kręci w polsce

Disney to korporacja, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Wszyscy znamy ich dzieła – czy to klasyki, czy najnowsze produkcje. Obserwacja posunięć firmy ma w nawyku prowadzić do często zaskakujących, a czasem dziwnych informacji. Na pewno można do nich zaliczyć plany kręcenia produkcji w Polsce.

Wiedźmin: Zatarte wspomnienia
wiedźmin: zatarte wspomnienia

Mój stosunek do kolejnych komiksów osadzonych w uniwersum "Wiedźmina" od Dark Horse, choć ogólnie pozytywny, przyjmuje kształt sinusoidy przychylniejszej dla numerów nieparzystych. Podobnie stało się i tym razem, zaś "Zatarte wspomnienia" – piąty tom tego cyklu – tym razem zaskoczył mnie nad wyraz pozytywnie. Przestrzec od razu muszę, iż specjalistą od komiksów nie jestem. Moja znajomość tego medium ogranicza się do wąskiego grona dzieł – poza "Wiedźminem", również "Thorgala" i tetralogii "W poszukiwaniu Ptaka Czasu". Swoją ocenę wyrażam więc bardziej z pozycji "wiedźminofila".

W ogólnym zarysie, fabuła jest następująca: Z uwagi na deficyt potworów na Północy pozbawiony zleceń wiedźmin Geralt udaje się do królestwa Poviss, gdzie burmistrzyni miasta Bardżewo zleca pozbycie się miejscowych Mglaków. Na marginesie, w tym miejscu komiks wydaje się bardziej nawiązywać do opowiadań Andrzeja Sapkowskiego, gdzie rzeczywiście problem wiedźmińskiego bezrobocia miał miejsce, niż do gier, w których nie przypominam sobie, aby ta posada była jakkolwiek zagrożona. Wracając jednak do głównego wątku, sprawa prędko się komplikuje, zaś postawa zarówno samej pani burmistrz jak i miejscowego maga jest nad wyraz podejrzana.

Czarna Wdowa
czarna wdowa

Disney sporo ryzykował przy okazji "Czarnej Wdowy", ale wszystko wskazuje na to, że najnowsza produkcja ze Scarlett Johansson dobrze sobie radzi w dobie pandemii, jednocześnie testując hybrydowy model dystrybucji. Z jednej strony tego typu doniesienia cieszą, pokazując siłę uniwersum mimo niesprzyjających decyzji o zamknięciu części kin, ale jednocześnie zastanawiają nad sensem chodzenia na seans poza domowe pielesze.

Film pojawił się równocześnie w kinach oraz za pośrednictwem platformy Disney+ w ramach niedostępnej w niektórych rejonach świata płatnej usługi Premier Access. "Czarna Wdowa" zarobiła w USA 80 milionów dolarów, czyli pięć więcej w porównaniu do prognoz włodarzy marki, ale zarazem o dziesięć mniej od tego, co przewidywali analitycy. To wciąż jest rekord w dobie pandemii, choć niektórzy twierdzą, że to hybrydowa forma dystrybucji wpłynęła na ten wynik.

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Figurka Yennefer od CD Projekt RED

Dodał: , · Komentarzy: 0
yennefer

CD Projekt RED rozpoczęło przedsprzedaż kolejnej figurki z uniwersum Wiedźmina. Tym razem jest to Yennefer Kunoichi, czyli stylizowana na wschodnią modłę wariacja na temat sławnej czarodziejki. Limitowana edycja oraz najwyższa cena spośród wszystkich produktów w serii na pewno skłonią największych fanów do sięgnięcia głęboko do swoich portfeli, ale czy urok ukochanej Geralta w tej właśnie formie jest wart grzechu?

Za nieco ponad 1400 złotych dostaniemy w swoje ręce produkt ręcznie robiony, zawierający wspomnianą Yennefer, jednak nie mogło zabraknąć postaci drugiego tła. Tym razem będzie to wizerunek kota nekomata z dwoma ogonami. Już z daleka widać, że czarodziejka z Vengerbergu wcale nie będzie polegać na swej magii, lecz szponach, które trochę przypominają broń niejakiego Logana...

Czasopisma

LandsbergON #7

Dodał: , · Komentarzy: 0
landsbergon7

Rednacze Landsbergonu planują podbój? Taka myśl zaświtała mi po obejrzeniu zawartości ostatniej przesyłki. Koperta zawierała nie tylko oczekiwany, kolejny, siódmy już numer gorzowskiego magazynu fantastycznego ale i pierwszy numer „Imaginarium opolskiego”. Numer bliźniaczy – rzekłbym – o ile formalny bliźniak może być młodszy o cztery lata. Intencja duetu Sobkowiak & Kwiatkowski została podana na tacy – to „część inicjatywy powołania lokalnych magazynów fantastycznych w całej Polsce”. Żadnej nadinterpretacji nie ma. Drżyj polska fantastyko!

Postapo rządzi! Do zaskoczeń serwowanych przez redaktorów powinienem już przywyknąć, ale komiksów, w dodatku w takiej dawce, się nie spodziewałem. Zajmują aż połowę objętości numeru. Do pełnej satysfakcji z lektury trochę brakuje. Podbijanie bębenka we wstępie, czyli erudycyjne przekonywanie przekonanych, że komiks jest sztuką, nie pomogło debiutantom. Trudno rywalizować z Gaimanem czy Spiegelmanem.

Zatem najpierw komiksy. Oba w klimatach postapo. Biblijnego Armagedonu („Piekło” M. Sobkowiaka i M. Kowalczyk) nie wyjaśnia w pełni publicystyczna odpowiedź na pytanie „dlaczego?” zadane przez ocalałego (chwilowo) wybrańca. Nawet przy najprostszym odczytaniu tej wieloznacznej kwestii.

Czasopisma

Imaginarium opolskie #1

Dodał: , · Komentarzy: 0
imaginarium opolskie1

Gdzie Rzym, gdzie Krym? Gorzów i Opole dzieli nie tylko odległość. Pomimo istnienia Internetu wróżę kłopoty z zarządzaniem takim projektem. Jednak franszyza wypadła na tyle interesująco, że należy dać jej szansę. Redakcji udało się przekonać do współpracy dobrych grafików. Kredowy papier i sprawdzona drukarnia ułatwiły zapewne negocjacje. Tu nie ma słabego punktu. O poziomie może dać pojęcie okładkowa fotografia Pawła Uchorczaka z cyklu „Mgliste Opole”.

Teksty w numerze nierówne. Głównie przez otwierające go opowiadanie Szymona Drzymały „Namiastka przeszłości”. Autor nie marnuje papieru i czasu czytelnika. Podejrzewam go o talent, więc nieco szerzej w akapicie poniżej. Reszta na tym tle wypadła mniej lub bardziej blado.

Łee… znowu stalker? Świat z „Metra” cięty nie uwodzi, jednak okazuje się tylko tłem emocjonującej i sensownej miłosnej (!) historii. W ten sposób autor oszczędził sobie fatygi z tworzeniem zrozumiałego dla czytelnika uniwersum. Akceptowalne uproszczenie przy tak krótkiej formie. Postacie mają motywację, dialogi są naturalne i znaczące, a fabuła meandruje nieoczekiwanie i niewymuszenie. Erudycyjny motyw (tekst Republiki) odgrywa ważną rolę. Wpleciony został bez widocznego szwu. Jest nawet puenta, pełniąca rolę klamry. Opowiadanie o pamięci zapada w pamięć. Trzeba więcej?

Wczytywanie...