Tłusty Czwartek #61 – Kiedy zmęczenie bierze górę

2 minuty czytania

Lubicie galaretkę? Ja tak. Tak właściwie jest to jeden z tych niesamowitych wynalazków kulinarnych, które na swój własny sposób zaprzeczają prawu grawitacji: w przeciwieństwie do zupy, galaretka nie "wypada" z talerza od razu, jak ten tylko się przesunie nie w tę stronę, w którą powinna. Oczywiście, maminą jarzynową czy babciną wiśniową to czasami specjalnie się wylewa... Ale nie o tym mowa. Osobiście uważam galaretkę za rzecz godną prawdziwego podziwu: że też ludzkie żołądki potrafią stworzyć coś takiego.

Dziwne, ale jakoś nagle mam wrażenie, że wszystkie moje newsy związane z Tłustymi Czwartkami są na temat jedzenia. Z pewnością mi się tylko wydaje.

Tłusty czwartek

Zzz... Zzz... Zzz...

Jestem zmęczona: zauważyliście to już? Jak widać, w takim stanie potrafię myśleć o jednym: galaretce, krowach i świnkach morskich. (Znaczy, to chyba więcej niż jedna rzecz. Nie wiem, matematyka jakoś nigdy się mnie nie imała.) Tak, tak moi drodzy. Może galaretka, krowa i przedwieczna świnka morska są dla waszych marnych oczu niewidoczne, ale cały czas was obserwują. Niewierni! Nawróćcie się, zanim zatrzęsie Wami agrestowy smak letniej galaretki Doktora Oetkera!

Jeżeli chcecie przeżyć, proponuję zacząć od przeczytania recenzji "Księgi Ocalenia" spisanej przez Al-Mahdiego uważającego, że posiadanie myślnika w swoim nicku jest niezwykle oryginalne. (Coś jak Tamc. z tą swoją kropką, czego ja naprawdę nie pojmuję.) Recenzję dodatkowych misji w Guild Wars przygotował dla Was Courun Yauntyrr, za co mogę Wam podrzucić pomidorów, żeby go nimi obrzucić. Nad tłumaczeniem tekstu o planetach w Star Wars: The Old Republic, recenzją moda "Diabła w Kamieniu" do Neverwinter Nights oraz niesamowitym zachwalaniem filmu "Obcy", którego osobiście fanką w ogóle nie jestem, napocił się Wiktul. Chwała mu i rychła próchnica zębów za to. A na koniec, jeżeli chcecie się już ochronić przed wszystko widzącą wróżko-krową, co i tak jest niemożliwe, spróbujcie uzbroić się w "Pustynną Włócznię", której recenzję napisał dla Was Ammon.

Żegnam Was ozięble żabony.

Komentarze

0
·
Jesteś zwyczajnie zazdrosna o mojego myślnika. Ha.
0
·
Tak samo jak o moje chore myśli, chore marzenia, niezdrowe pomysły i chory stan uzębienia
0
·
Nawet nie wiecie jak trudno znaleźć galaretkę nieżelatynową, a do tego jeszcze o smaku agrestu! Nic, tylko płakać nad losem świnek.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...