Zgadnij co to za gra?

Tak jest Zadajesz...

Zgadnij co to za gra?

Zgadnij co to za gra?

War Thunder

Neverwinter Nights a win 8.1

Spokojnie da radę . Posiadam Diamentową Edycję i podczas gry nie zauważyłem żadnych różnic między NWN na Windows 8, a XP (tak, mam rozdzielczość 1366x768).

Disciples 2

Gdy zaczynasz scenariusz, po wybraniu rasy jest okno wyboru poziomu trudności oraz typu dowódcy (i portretu). O ile dobrze pamiętam to tam był przycisk importowania bohatera (oczywiście musisz go najpierw eksportować z innej misji). Nie mam aktualnie zainstalowanego i dosyć dawno nie grałem, więc nie mogę podesłać screen'a i moja pamięć też nie jest niezawodna i mogę się mylić. Ten przycisk był dosyć mały, musisz tam poszukać... Jeśli znajdę w sieci screen'a tego okna, to podeślę. EDIT: OK, wz...

Neverwinter Online

Ta, na chwilę obecną zadań foundry ( bo o nie ci chodzi?) po polsku jest pełno. Zobacz sobie choćby misję "Tajemniczy Starzec", która była jedną z pierwszych polskich misji ( o ile nie pierwszą).

Enidust

Jakiś czas temu przeglądając RSSy z gram.pl natrafiłem na zapowiedź pewnej gry, tworzonej przez polaków. Projekt zapowiada się jak gra marzenie (dlatego prawdopodobnie nie wypali, ale zawsze jest jakaś iskierka nadziei). Ale lepiej ode mnie opowie o tym film prezentacyjny: Projekt według mnie warty uwagi i może kogoś zainteresuje Oficjalna strona:KLIK

Neverwinter Online

Gra jest przyjemna, szkoda tylko że twórcy zrobili z tego straszną sieczkę i do tego strasznie łatwą. Gram łotrzykiem i kosze wszystkich równo.

Nie ma towarzyszy

Hey, jakoś w lutym zainstalowałem sobie NWN 2. Po jakimś czasie przez przypadek odinstalowałem ją (skasowały się wszystkie pliki gry). Jednak save'y, które były w w innym folderze, na dysku C przetrwały. Ucieszyłem się, bo nie chciałem ich stracić. I o.k. jakiś czas temu znów zainstalowałem NWN 2, ale okazało się, że nie ma moich towarzyszy. Byłem w jaskiniach orków w epizodzie z Studnią Starej Sowy. Wczytuję save nie mam towarzyszy. Dobra, wracam się do Neverwinter, do "Pękniętego dzbana", ale tam ...

Pokeball Ashantira

- Ta, to się nazywa szczęście. Mówiąc to wyciągnąłem swojego pokedex'a i sprawdziłem informacje o każdym z Pokemonów na polanie. Uśmiechnąłem się czując na twarzy ciepłe promienie słoneczne. - Którego bierzesz? - spytałem Kachiko, gdy już dowiedziałem się z Pokedex'a co chciałem. Czekałem na jej odpowiedź, mając zamiar wybrać zaraz potem. Wyciągnąłem pokeball z Bulbasaurem Linem. Jeszcze raz przyjrzałem się Pokemon'om, a na koniec z powrotem skierowałem wzrok na swoją towarzyszkę.