Wilkołak [ Runda XX ]
- Zaufam ci, Noire, i wytypuję Roberta. Ale wiedz, że jeśli on zginie i okaże się, że nie jest przeklętym, to ciebie będę typowała jutro - powiedziała z ukrycia zabójczyni. Po czym zamyśliła się. - Niestety, jeśli Robert nie jest ostatnim, to rzeczywiście ktoś zginie. Oczywiście, jeśli ciebie, Noire, będzie ktoś bronił, zginie ktoś inny. I to na pewno. Z drugiej strony coś mi mówi, że nie możemy sobie pozwolić na utratę ciebie, a doktor nie może zaryzykować bronienia kogoś innego, bo jeśli przeklęci...
Wilkołak - uwagi / sugestie
Niieee, nie bardzo. W sensie, martwi nie zdradzają tajemnic i nie dzielą się podejrzeniami. Jakoś by mi to nie pasowało, szczerze mówiąc. Ale może reszta ma inne zdanie.
Wilkołak [ Runda XX ]
- Błagam... - zaczęła zabójczyni cicho - powiedzcie mi, co się wczoraj stało. Nowego przeklętego nie możemy mieć, bo wiemy, że Vit się nie modliła, a warunkiem na rozszerzenie klątwy było, żeby modlili się wszyscy przeklęci. Nikt nie powstał z martwych, więc ludzie też nie spełnili warunku, zresztą, tego się dowiadujemy korzystając z podstawowego narzędzia każdego zabójcy - prostej matematyki. Nie wszyscy się modlili. Nikt też nie został ujawniony, chyba że coś przegapiłam... Czy to może oznaczać, ż...
Wilkołak [ Runda XX ]
- A panie prawa głosu nie mają? - prychnęła zabójczyni, patrząc na maga krzywo. Mógł poczuć ciarki na plecach. Niewątpliwie przez jej cień, który razem z nią opanował sztukę ninjutsu. - Ja uważam, że należy się zastanowić. Ci, którzy się nie pomodlą, szybko staną się celem dla przeklętych, więc trzeba zachować ostrożność. Pamiętajcie, że dotknięci klątwą też się mogą modlić, ba, zapewne będą. Im więcej ich, tym większe prawdopodobieństwo że nie uda nam się ożywić nikogo z ludzi, co więcej, że jedneg...
Wilkołak [ Runda XX ]
Kobieta z ukrycia przysłuchiwała się monologowi Somersgggiusa. Pokręciła głową. Wczoraj znów ukryła się tak dobrze, że nie mogła się znaleźć, ale w końcu się udało. Będzie chyba musiała jakoś oznaczać miejsca ukrycia, żeby tego uniknąć w przyszłości. Tak czy siak, w tym momencie sprawy ważniejsze. Zabójczyni przyjrzała się kapliczce i powiodła wzrokiem po towarzyszach. - PRZEDE WSZYSTKIM MUSIMY SIĘ UPEWNIĆ... - przerwała gdy zorientowała się, jak bardzo potężnieje głos dobywający się z miejsca, w kt...
Wilkołak
Jezu, w tej rundzie nie ubiją mnie w linczu, nie zginę z łap kłaków czy z rąk Czuwającego. Nie. Zabije mnie własna moja skleroza. Niech mnie ktoś jutro kopnie, żebym zagłosowała, ki?
Wilkołak [ Runda XX ]
- O, znalazłam się! Tylko... gdzie jest mój cień? - Smukła kobieta uważnie zlustrowała okolice, w których to rzeczony cień powinien się zjawić. Nie znalazłszy go westchnęła tylko i machnęła ręką. - A, pies go drapał. Znajdzie się w końcu. A tymczasem... - zawiesiła głos i rozejrzała się. Westchnęła. - Ja tam wolę, mistrzu, przeć naprzód. Pośród trudów łatwiej o błąd tych, którzy czyhają na nas, gdy zaś będziemy spokojnie myśleć, oni będą mogli spokojnie planować, jak nas wykończyć - oznajmiła. I już...
Wilkołak - zapisy
Po prostu kocham tę grę. Nie wiem o co Ci chodzi. Ale fakt faktem, spieszno mi.
Wilkołak - zapisy
Szybciej następna. Aż miesiąc trzeba by było czekać? Bez sensu. :c