Recenzja "Zbieracza Burz" na GameExe

1 minuta czytania

daimon frey, zbieracz burz, maja lidia kossakowska

Od dawna jestem fanem twórczości pani Kossakowskiej, tym bardziej miło mi przedstawić Wam recenzję jej najnowszej książki pt. "Zbieracz Burz", kontynuacji cyklu "Zastępy Anielskie". Któż nie pamięta Daimona Frey'a? Nasz redaktor Wiktul postanowił rozprawić się z najnowszą odsłoną przygód Abbadona. Zapraszam do lektury!

Anioł Zagłady Daimon Frey, znany też jako Abbadon i Tańczący na Zgliszczach, poniewiera się po najgorszych zakamarkach Sfer Poza Czasem, w niedookreślonym momencie po pokonaniu Siewcy Wiatru. Poprzez nielegalne walki stara się wyładować swój gniew, zagłuszyć koszmarne echa minionych doświadczeń oraz znaleźć ujście dla przyprawiającej go o obłęd mocy Burzyciela Światów, którą obudził w nim Pan w chwili starcia z Siewcą. Od tego czasu zmieniło się niewiele: Królestwo nadal pogrążone jest w niezliczonych intrygach, które stara się kontrolować Gabriel. Ziemia ciągle stanowi kryjówkę dla wszelkich nadprzyrodzonych uchodźców i przestępców, zaś Głębia pozostaje Głębią w całej rozciągłości, znajdując się pod chwiejną władzą Lucyfera, która to władza osłabła jeszcze bardziej po odejściu Zgniłego Chłopca. W trakcie swojego "urlopu" Daimon Frey słyszy rozkaz Jasności, po raz pierwszy od walki z Siewcą. Rozkaz ten okazuje się być tak straszny i szalony, że sam Abbadon nie jest w stanie uwierzyć w jego treść. Rozterki związane z wątpliwością, czy został on wydany faktycznie przez Pana, czy też przez Antykreatora, decyzja o przyjęciu lub odrzuceniu przez Daimona owego polecenia oraz problemy powstałe w związku z tą decyzją, stanowią właściwą fabułę pierwszego tomu "Zbieracza Burz".

Czytaj dalej...

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...