„Gra o tron” – Gwendoline Christie jako Brienne z Tarthu

2 minuty czytania

gwendoline christie, brienne z tarthu, gra o tron

„Zwali ją Ślicznotką... żeby z niej zadrwić. Włosy pod hełmem przypominały stertę brudnej słomy, a twarz... jej oczy były duże i bardzo niebieskie, oczy młodej dziewczyny, szczere i ufne, ale rysy miała grube i ordynarne, zęby wystające i krzywe, usta zbyt szerokie, a wargi tak pulchne, że sprawiały wrażenie obrzmiałych. Policzki i czoło pokrywało chyba z tysiąc piegów, a nos nieraz już złamano. Serce Catelyn wypełniła litość. Czy jest na świecie ktoś bardziej nieszczęśliwy niż brzydka kobieta?”George R. R. Martin, „Starcie Królów”.

Kolejna część cyklicznego serialu, który kochamy – wyniki castingów do drugiego sezonu „Gry o tron”. Niedawno poznaliśmy telewizyjne wcielenie Margaery Tyrell, choć tak naprawdę nikogo zbyt mocno nie rozgrzała ta wieść, gdyż trudno było ukryć, że jest to poboczna postać, która nie będzie grała pierwszych skrzypiec w całej intrydze. W końcu do obsadzenia pozostało jeszcze kilku kluczowych bohaterów i to te informacje powinny wywołać prawdziwe emocje. Co ciekawe, jedną z części tej niekończącej się układanki odkrył wczoraj sam George R. R. Martin.

Kim jest Brienne z Tarthu? To jedyna córka lorda Selwyna Gwiazdy Wieczornej, choć do aparycji i obyczajów damy z dworu jej tak daleko jak stąd do Winterfell. Prawdziwym żywiołem tej nietypowej bohaterki jest wojaczka i tego typu „męskie” zajęcia, co w dodatku z jej nieszczególną fizycznością, owocuje pogardą oraz drwinami ze strony społeczeństwa. Jednak każdy, kto ma głowę na karku, woli w jej obecności przemilczeć krytyczne uwagi i sprośne dowcipy, gdyż talentem w posługiwaniu się ostrym żelastwem dorównuje samemu Lorasowi Tyrellowi czy nawet „Królobójcy”.

Uparta, szczera, niespotykanie lojalna, kieruje się w życiu wyidealizowanym kodeksem rycerskim, który nie ma żadnego oparcia w rzeczywistości krainy Westeros. Postanowiła oddać swój miecz oraz życie pod władanie samozwańca Renly’ego Baratheona, choć wielu spekuluje, że jej decyzja była podyktowana czymś głębszym niż tylko oddaniu ideałom, jakim hołduje lord Końca Burzy.

gwendoline christie, brienne z tarthu, gra o tron

W skórę Brienne wcieli się Gwendoline Christie, która jest dla mnie niemałą zagwozdką, gdyż jej filmografia do bogatych nie należy. Trzeba przyznać, że posiada pewne cechy charakterystyczne „dziewicy z Tarthu” (chociażby wzrost czy oczy), a charakteryzacja powinna zrobić resztę. Poza tym polecam małą próbkę jej umiejętności, która powinna ostatecznie przekonać niezdecydowanych.

Komentarze

0
·
Każda mała dziewczynka z pewnością marzy o zagraniu najbrzydszej z męskich kobiet ; )

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...