[BGII] Dzieci Bhaala

Tak się zastanawiam - znowu skończyłem BG2 i Trąbala ostatnio, nad kwestią dzieci Bhaala. W jedynce i SoA ich liczba była nieznaczna, a w Trąbalu wychodzi na to, że po całym Faerunie włóczą się hordy potomków Pana Mordu. Czy to nie jest dziwne? W takim układzie status naszego bohatera/bohaterki nie jest już niczym wyjątkowym, a raczej chlebem powszednim dla części populacji Faerunu. Przyszła mi do głowy też następująca myśl - czy Bhaal sam nie skazał się na zagładę rozdzielając część swej mocy wśród swych potomków? Czy to nie ta decyzja nie stała się jego największym błędem, który kosztował go najwyższą cenę? Gdyby nie roztrwonił swej boskiej esencji, być może sprostałby zagrożeniu i prztrwałby Czas Niepokojów...
He is worried about what may happen when he passes on. So am I, but it is something I shall not dwell upon. I shall love him because he is deserving of my love, not because he saved me, not because he is human, not because he is a Hero of Neverwinter. No, I love him for the man he is.

lady Aribeth de Tylmarande




Odpowiedz
Faktem jest, iż w ToB'ie co chwilę spotykamy jakieś dziecię Bhaal'a, jednak jak w każdej społeczności także w tym przypadku są „równi i równiejsi”. A postać gracza nieustannie udowadnia, że to właśnie ona została predestynowana do wzniesienia się ponad niezliczone rzesze swego rodzeństwa. Zaś co do Bhaal'a, to z tego co wiem, przyczyną dla której dał taki upust swym chuciom był fakt, iż przewidział swą śmierć. Więc bardziej prawdopodobnym wydaje mi się, że „rozdzielenie” swej esencji nie było nieopłacalnym wydatkiem, tylko inwestycją, na podjęcie której wpłynęły plany długofalowe.
Najwyższy kapłan po trzykroć błogosławionego Sleanesh'a, Wielki Arcymistrz MROCZNEJ Magyi po¶cielowej, Arcymistrz zakonu miło¶ników raka płuc, Mistrz gry, Czeladnik cechu piwożłopów, dla relaksu pod±żaj±cy via Egri Brikaver, oraz CZŁONEK Towarzystwa Macierzy Ziemi Cieszyńskiej.
Odpowiedz
No tak - ale ja się zastanawiam, czy Bhaal nie wpadł w pułapkę proroctwa, tzn. właśnie fakt, że rozdzielił swe moce zadecydował o jego śmierci. Tym bardziej, że okazało się przecież, iż nie odrodził się już nigdy... Z proroctwami różnie bywa w Faerunie - sam Pomiot Bhaala miał przecież teoretycznie skąpać we krwi całe Wybrzeże Mieczy, a tymczasem okazało się, że postawiono przed nim wybór - jak ma się wypełnić przepowiednia? Czy ktoś pamięta w ogóle jak umarł Bhaal? Coś mi się wydaje, że został zabity przez Cyrika, ale do końca nie jestem pewien...
He is worried about what may happen when he passes on. So am I, but it is something I shall not dwell upon. I shall love him because he is deserving of my love, not because he saved me, not because he is human, not because he is a Hero of Neverwinter. No, I love him for the man he is.

lady Aribeth de Tylmarande




Odpowiedz
Hmmm czytałam na jakiejś stronce, że to Cyrik zabił Bhaala, ale nie pamiętam na jakiej.
Co do proroctwa: czy mozna by zaryzykować stwierdzenie, ze to właśnie proroctwo zdominowało postępowanie i wszelkie decyzje owego boga? A co gdyby to proroctwo nie zostało wypowiedziane? Czy losy Bhaala potoczyłyby sie inaczej gdyby go nie znał?
Takie gdybanie, ale nasuwa sie pytanie(rymło sie) czy proroctwo nie jest czasem forma pewnego nacisku? Tak jest w proroctwie i tak musi być. A gdzie miejsce na wolna wole i prawo podejmowaniea własnych decyzji? Być moze Bhaal wpadł w tą pułapkę, bo czy jest gdzieś powiedziane, ze proroctwo musi sie wypełnić i że nie mozna zmienić swojego losu? Poza tym zawsze przecież można źle zinterpretować słowa. Nie wiem czy to, co napisałam ma sens, ale troche mnie poniosło. :wink:
"Zło jest niezrozumieniem dobra" L. Tołstoj
Odpowiedz
Widzę, że doszliśmy do tematu samo spełniającej się przepowiedni Fakt ciężko jest powiedzieć jak wyglądałoby życie Bhaal'a gdyby nie został on uprzedzony o swej śmierci. Może i tak zostałby zgładzony, ale zwróćmy proszę uwagę na fakt, iż temat pomiotu Pana Mordu nie koniecznie musiał zostać już definitywnie zakończony. A w związku z trwaniem prac nad BGIII istnieje szansa na to, iż wątek zostanie podchwycony przez autorów, dzięki czemu poznamy dalsze części tej historii. A tak na marginesie to jeżeli ktoś lubuje się w rozważaniach związanych z proroctwami oraz szeroko rozumianą prekogincją to szczerze polecam Dicka Ciekawy przykład samo spełniającej się przepowiedni jest również w najnowszej grze z serii Prince of Persja.
Najwyższy kapłan po trzykroć błogosławionego Sleanesh'a, Wielki Arcymistrz MROCZNEJ Magyi po¶cielowej, Arcymistrz zakonu miło¶ników raka płuc, Mistrz gry, Czeladnik cechu piwożłopów, dla relaksu pod±żaj±cy via Egri Brikaver, oraz CZŁONEK Towarzystwa Macierzy Ziemi Cieszyńskiej.
Odpowiedz

Cytat

Co do proroctwa: czy mozna by zaryzykować stwierdzenie, ze to właśnie proroctwo zdominowało postępowanie i wszelkie decyzje owego boga? A co gdyby to proroctwo nie zostało wypowiedziane? Czy losy Bhaala potoczyłyby sie inaczej gdyby go nie znał?


Właśnie o to mi chodziło! Gdyby Bhaal nie podporządkował się proroctwu, nie rozdzielił swych sił - przetrwałby. Poddanie się wyrokom losu skazało go na ostateczną zagładę - nie bronił się przed śmiercią, ale planował tylko jak powrócić do życia. Czy to nie ironia losu? A z drugiej strony faktycznie nie okazał się być godnym boskiej potęgi, skoro nie spróbował walczyć z przeznaczeniem, zmieniać go wedle własnej woli. Wolna wola, wiara we własne możliwości - tego mu zabrakło - czyż nie było prawdziwym hazardem zdanie się na łaskę jego potomstwa? I jeszcze śmierć z ręki zwykłego człowieka... (to na pewno był Cyrik).
He is worried about what may happen when he passes on. So am I, but it is something I shall not dwell upon. I shall love him because he is deserving of my love, not because he saved me, not because he is human, not because he is a Hero of Neverwinter. No, I love him for the man he is.

lady Aribeth de Tylmarande




Odpowiedz
A tak sie zastanawiam... Czy Bhaal z Diablo a Bhaal z Bg to ten sam koles? Cos mi sie nie wydaje... :?
Odpowiedz
Nie, to nie ten sam koleś, też zły ale nie ten sam, Bhaal w Diablo to jego brat oraz demon, a w BG to zły bóg zabójców i morderców. Został zabity w Trudnych Czasach przez człowieka o imieniu Cyric podczas walki o spuściznę po Bane.
A dead issue, don't wrestle with it, deaf ears are sleeping. A guilty bliss,
so inviting, nailed to the cross. I feel you, relate to you, accuse you.
Wash away us all, take us with the floods.
Then throughout the night, they were raped and executed.
Cold hearted world. Your language unheard of, the vast sound of tuning out.
The rash of negativity is seen one sidedly, burn away the day.


Odpowiedz

Cytat

Został zabity w Trudnych Czasach przez człowieka o imieniu Cyric podczas walki o spuściznę po Bane.


Bardzo dobrze - tak to właśnie było. A sama nazwa Bhaal pochodzi proawdopodobnie z baaaardzo dawnych czasów. Kojarzy mi się tu Baal - Zebub, czyli Władca Much (Stary Testament się kłania, a w szczególności wierzenia plemion hebrajskich i kanaaneńskich), czyli nasz swojski Belzebub. W każdym razie konotacje imienia są mało budujące :wink: .
He is worried about what may happen when he passes on. So am I, but it is something I shall not dwell upon. I shall love him because he is deserving of my love, not because he saved me, not because he is human, not because he is a Hero of Neverwinter. No, I love him for the man he is.

lady Aribeth de Tylmarande




Odpowiedz
Nie w trudnych a w czasach niepokojów.

Bane się odrodził wiec czemu po pewnym czasie od wybrania boskiego dziedzictwa Bhaal nie zrobi tego samego co Bane??? I nie odrodzi się z bohatera???
Odpowiedz
Różnica jest następująca (o ile pamiętam dobrze całą historię - sprawdzę jeszcze i w razie czego poprawię ):
Bhaal rozdzielił swoją esencję pomiędzy wielu potomków. Bane spłodził jedynie Iyachtu Xvima (o ile pamiętam - powtarzam, sprawdzę to jeszcze). "Dawka energii" jaką otrzymał Xvim była znacznie większa niż ta jaką otrzymały Dzieci Bhaala. Choć z drugiej strony, skoro tak Sarevok jak i nasz bohater byli bliscy do przejęcia roli ojca, to i tak owa dawka musiała być dość duża (tylko czy przejęcie roli jest jednoznaczne z odrodzeniem?). Zastanawia też fakt, iż kapłani Bhaala jeszcze po śmierci bóstwa (Bhaal - pośrednie bóstwo, Bane - większe bóstwo; taka dygresja )przez pewien otrzymywali czary. Interesujący artykuł na ten temat jest w serwisie o dnd w portalu polter.pl .
Temat jest zaiste ciekawy i można prowadzić dalej całkiem ciekawie rozpoczętą dysputę.
Co do znaczenia słowa "baal" ('bhaal" to pisownia angielska jak sądzę) : plemiona kananejskie tym terminem określały także pana domu, czyli męża. Tak też często kobiety kananejskie zwracały się do mężów.

Pozdrawiam i mam nadzieję na rozwój dalszej dyskusji.

Goel
Odpowiedz
Z Yachtu Xvimem to racja. Prawdopodobnie biedaczek nawet nie wiedział, że jest tylko larwą, z której ma się rozwiną jego, zabity przez Torma, ojciec. Takie ambicje i figa... Co do słowa "bhaal" - faktycznie oznacza ono "pana", "władcę". Przypomnijcie sobie o patriarchalnych modelach rodziny w starożytności (pater familias w Rzymie miał prawo kara śmiercią domowników). Wspomniany przeze mnie Baal - Zebub, czyli Władca Much był czczony szczególnie w mieście Ekron.
P.S. Bane podjął większe ryzyko i wygrał. Bhaal chciał się zabezpieczyć za wszelką cenę i przegrał...
He is worried about what may happen when he passes on. So am I, but it is something I shall not dwell upon. I shall love him because he is deserving of my love, not because he saved me, not because he is human, not because he is a Hero of Neverwinter. No, I love him for the man he is.

lady Aribeth de Tylmarande




Odpowiedz
Tak, Bane postawił wszystko na jedną kartę. Dużo ryzykował, ale, jak już Hawkwoodzie zauważyłeś, opłaciło mu się. Musiał mieć stalowe(mithrilowe? adamantytowe?) nerwy!
Jeżeli już weszliśmy w etymologię imion faeruńskich bóstw, choć to już offtopicowo, w Wikipedii znalazłem następujące informacje dotyczące imienia "Bane" (dla osób znających choć trochę angielski)
http://en.wikipedia.org/wiki/Bane
Odpowiedz
A co wybieraliście w Tronie Bhaala? Boskość, czy śmiertelność?? Ja wybrałem boskość (kawaler, praworządny dobry), ale teraz zamierzam pozostać tym kim byłem (mnich, praworządny zły). I jeszcze jedno jak radzicie sobie z walkami w Tronie Bhaala?

PS. Nie wiedziałem, czy zakładać nowy temat, czy pisać w tym, także ewentualnie wytnijcie do nowego tematu.

Odpowiedz
Goel - wiele imion bogów FR ma swoją genezę w historii naszego continuum. Oprócz Bhaala wspomnieć mogę o panteonie mulhorandzkim, Oghmie, Tyrze, Silvanusie, Araushnee i wielu innych. To niezły pomysł, aby bardziej związać z rzeczywistością krainę Nigdy - Nigdy.

Yale'mallis - była już o tym kiedyś mowa, ale cichcem mogę zdradzić, że mimo kilkunastokrotnego ukończenia Trąbala, nigdy nie wybierałem boskości. Dlaczegóż? Musiałbym wówczas pozostawić na padole łez zgorzkniałą wybrankę serca... Zwróćcie uwagę na historie końcowe Aerie, Vicky i Jaheiry bez wątku romansowego. Miękkie serduszko mam i tyle, hehe...
He is worried about what may happen when he passes on. So am I, but it is something I shall not dwell upon. I shall love him because he is deserving of my love, not because he saved me, not because he is human, not because he is a Hero of Neverwinter. No, I love him for the man he is.

lady Aribeth de Tylmarande




Odpowiedz
Ja jak to wybierałem, to miałem za sobą romans z Jaheirą, nieudany niestety, bo cierpliwość się skończyła. Teraz Viconii nie zostawię.

Odpowiedz
no jakoś nie mogłem zostawić Vici...a pózniej mi ja...tak podstepnie odebrano;(... tak abstrachując to mogła by fajna gra/opowieść powstać o potomku głownego bahoatera i Viconi albo Avarielki (z Jaherią chyba nie było dzieciaczka).. nie sądzicie?
Odpowiedz
Masz tutaj namiastkę: http://nwvault.ign.com/View.php?view=Modules.Detail&id=5044 i
http://nwvault.ign.com/View.php?view=Modules.Detail&id=5336

W drugiej części wychodzi na jaw, że Bohater Neverwinter jest potomkiem Syna Bhaala i Aerie (lub Vicky - jest opcja wyboru). Bardzo ładnie to wyszło w fabule...
He is worried about what may happen when he passes on. So am I, but it is something I shall not dwell upon. I shall love him because he is deserving of my love, not because he saved me, not because he is human, not because he is a Hero of Neverwinter. No, I love him for the man he is.

lady Aribeth de Tylmarande




Odpowiedz
wow...fajnie nie wiedziałem.. niestety nwn2 mi nie pójdzie na moim kompie...;( czas napisać do Świętego Mikołaja..
Odpowiedz
Co do ilość mocy to przecież po zabiciu jakiegoś dziecka Bhaala wchłania się jego energie więc po kilku latach bohater miałby całą esencje Bhaala.
I jeszcze jedno, przecież dawka esencji do przemiany w avatara Bhaala jest ogromna więc Bhaal może się jeszcze odrodzić.
Odpowiedz
← Baldur's Gate

Dzieci Bhaala - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...