[BGI] Alternatywa Jaheiry

To tak, zacząłem już 3 rozdział. A z rozdziału na rozdział, Jaheira coraz bardziej mnie denerwuje. Nie dość, że ma słabe czary, to ma ich mało, a poza tym nie podoba jej się, co moja drużyna robi. (Jeżeli np. zrobię dobry czyn i pójdzie w górę reputacja, to już jej coś nie pasuje.) I jeżeli odłączę Khalida, to będzie czekał z Jaheirą, a jak druidkę, to pójdą obydwoje.

A na Jarmarku spotkałem Branven i wydaje mi się, że byłaby dużo lepsza w roli kapłana. A że chcę mieć Khalida bez Jaheiry, ale nie posyłać jej na bardzo ważną misję 'samobójczą' to myślę zrobić taką rzecz: zostawić Jaheirę w tawernie "Pod Bekającym Smokiem" w Nashkel, bo i tak tam nie chodzę i wtedy ją odłączyć, a dzięki temu Khalid nie odejdzie od drużyny.

Mam więc pytanie, czy taki sposób nie pociągnie za sobą konsekwencji? Czy nie będzie np. tak, że Khalid odejdzie i tak, ale po jakimś czasie? A jeżeli ktoś zna lepsze miejsce, w którym możnaby zostawić panią druid, to proszę napisać.

A jak jednak zostawił w drużynie, to czy w końcu odejdzie sama?
Proszę doradźcie mi, który kapłan jest lepszy.









Odpowiedz
Ja tam bardziej preferuję Branven, a ewentualnie trochę tą Jaheirę pociągnąć do Kniei Otulisko i wziąć Yeslicka (krasnolud-kapłan). Generalnie druid w tej części nie jest zbyt mocny (chyba).

Cytat

A jak jednak zostawił w drużynie, to czy w końcu odejdzie sama?


Sama nie odejdzie, bo jej charakter jest neutralny i według instrukcji maksymalnie może być nieszczęśliwa, gdy twoja reputacja wynosi 20. Na chyba, że wynosi on 1 (w co wątpię), to wtedy sobie pójdzie, ale weźmie ze sobą Khalida :'/

Co do tego twojego sposobu z ta oberżą, to go nie znam i nigdy się z nim nie spotkałem. Jaheira odchodzi wtedy sama bez Khalida ? Dziwne

Poza tym kombinujesz według mnie... Jak chcesz, żeby Khalid został sam, to poślij Jaheirę na misję "samobójczą", bo z tego nie ma żadnych konsekwencji.
Odpowiedz

Użytkownik Tokar dnia Oct 23 2006, 02:02 PM napisał

Sama nie odejdzie, bo jej charakter jest neutralny i według instrukcji maksymalnie może być nieszczęśliwa, gdy twoja reputacja wynosi 20. Na chyba, że wynosi on 1 (w co wątpię), to wtedy sobie pójdzie, ale weźmie ze sobą Khalida :'/

[post="49387"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]


Tak? Nawet nie widziałem. A wydaje mi się, że miałem maksymalną reputację, a Jaheira i tak nie odeszła. Gadała tylko w kółko, że coś jej się nie podoba. Wkurza, wiem .

Czy Branven jest lepsza, to nie wiem. Pamiętam, że jak ją spotkałem, to jakoś mimo wszystko Jaheira bardziej mi odpowiadała. Zresztą nie ma wcale tak mało tych czarów. Denerwujące jest tylko, że w jedynce nie może używać prawie żadnego dobrego rodzaju broni jednoręcznej . Poza tym Dyhaier też była mi zbędna, ale nie chciałem jej posyłać na samobójczą misję, a Minsca mieć musiałem .

I nadejdzie wkrótce ten dzień...

RTS
Odpowiedz

Użytkownik Tokar dnia Oct 23 2006, 02:02 PM napisał

Co do tego twojego sposobu z ta oberżą, to go nie znam i nigdy się z nim nie spotkałem. Jaheira odchodzi wtedy sama bez Khalida ? Dziwne 

[post="49387"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]



To tak jest. Postać, żeby się odłączyć, musi porozmawiać z dowódcą, czyli za moją główną postacią w tym przypadku. A jeżeli wejdzie sama [Jaheira] gdzieś i wtedy ją odłączę, to nie będzie miała okazji ze mną porozmawiać, ponieważ nie będzie umiała opuścić pomieszczenia. Dopiero, jeżeli wszedłbym tam drugi raz, to by do mnie przyszła. (Jeżeli ktoś ma zainstalowanego BG, to polecam spróbować). Stąd mój pomysł. A nie chcę jej zabijać, bo Khalidowi wtedy jest smutno...

Użytkownik Rincewind dnia Oct 23 2006, 02:33 PM napisał

Tak? Nawet nie widziałem. A wydaje mi się, że miałem maksymalną reputację, a Jaheira i tak nie odeszła. Gadała tylko w kółko, że coś jej się nie podoba. Wkurza, wiem .

Poza tym Dyhaier też była mi zbędna, ale nie chciałem jej posyłać na samobójczą misję, a Minsca mieć musiałem .

[post="49392"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]



Ja mam właśnie reputację max (20) i dlatego tak jest.

A Dynaheir mi się bardzo przydaje, bo czasami jeden czar może zadecydować o przebiegu bitwy. Tak więc Chromowa Kula, Migoczące Barwy, Pajęczyna, czy Śmierdząca lub Zabójcza Chmura bardzo mi się przydają.

[Dodano po chwili]

Tak wygląda moja sztuczka (że tak powiem):





Więc czekam na odpowiedź, kto jest lepszy.









Odpowiedz
Branwen jest kapłanką, a Jaheira wieloklasowcem Wojownik/Druid. Teoretycznie Jaheira powinna lepiej radzić sobie w walce wręcz, ale moim zdaniem tak nie jest. Przechodziłem Baldur's Gate kilkakrotnie, w mojej drużynie gościła zarówno Branwen jak i Jaheira. Mój brat grał tak, że posiadał obie panie w ekipie, ale wracając do porównywania. Na Twoim miejscu rozegrałbym to tak: jeszcze raz dobrze przeglądnij czary Jaheiry, później czary Branwen i zdecyduj, która bardziej Ci odpowiada. Moim zdaniem obie są godne uwagi.

PS. O ile dobrze pamiętam to Branwen również ma neutralny charakter, więc jej także podrózowanie z drużyną mająca 20 reputacji nie będzie się podobało
"Lepiej jest nie odzywać się i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości." - Mark Twain

"Wielu żyjących zasługuje na śmierć, ale niektórzy z tych co umarli zasługiwali na życie." - J.R.R.Tolkien
Odpowiedz
Szczerze to Ty sam musisz podjąć decyzję. Skład drużyny to nasza inwidualna zachcianka i dlatego my ci raczej nie pomożemy. Ewentualnie tak jak na gg proponuję rzut monetą
Odpowiedz
No i Osa podał mi bardzo dobry sposób, mam nadzieję, że będzie skuteczny. Ja jestem za bardzo wrażliwy chyba (albo nie za bardzo, tylko bardzo) i dlatego tak niechętnię odłączę być może Jaheirę. Ale moneta w dłoń i zobaczymy.









Odpowiedz
W walce lepsza jest Jaheira ale w czarowaniu lepsza jest Branwen.

Czy ty zawsze musisz ograniczać się do jednego zdania? Popatrz na wypowiedzi osób, które pisały powyżej. Nie sądzisz, że ktoś już to zauważył? Iście spartańskie wychowanie .

Jestem łowcą. Jestem łowcą zła. Każdy kto przejawia w sobie zło jest moim wrogiem. Moim jedynym sprzymierzeńcem jest natura.
Odpowiedz
To ja teraz coś powiem. Zostawiłem Jaheirę i się cieszę z tego powodu. Zrobiłem jej 2 kolejne poziomy i teraz ma moc! Chociaż brakuje trochę czarów, które można by użyć w pomieszczeniach
i tak większość gry, to otwarta przestrzeń. Np. gdy nieopodal mostu Firewine za moją przyczyną został uwolniony Khark, to głównie dzięki Jaheirze zabiłem go, bez strat PŻ. Mianowicie 2x wezwanie błyskawic. Oczywiście najpierw musiałem rozproszyć czary, ale to już zrobiła Dynaheir.









Odpowiedz
No cóż... Pierwszym razem Jaheirę wziąłem tylko do czasu znalezienia Branwen. Jak dla mnie to jest lepsza od Jaheiry. Za drugim razem od razu poszedłem po Yeslicka. Moim zdaniem Yeslick jest najlepszy, najlepiej mi się z nim grało.
Kneel before my sword, worm! Now, you shall die...
Odpowiedz
Jaheirę uważam za jedną z najlichszych postaci w grze A Branwem, odziana w Zbroję Płytową Pełną +1, Młot Bojowy +2 "Ashidena" (czy jakoś tak) i Tarczę +1 +4 przeciwko pociską jest całkiem spoczko
I'elamshin d'lil Ilythiiri zhah ulu har'luth jal...


Odpowiedz
Hmmmmm... Powiem tak... z każda postacią da się przejść BG, każdą postać da się pożądnie wyszkolić i każda postać może przynieść jakąś frajdę, ale grałem w BG wiele razy, obecnie przechodzę tę grę wykorzystując dodatki nieoficjalne i mogę stwierdzić ze przy czystym BG postać Jaheiry jest bardzo słaba ponieważ: jest Ona 2 klasowcem - więc wolniej awansuje (poza tym jest ograniczenie exp. które mozna zdjąć, lecz to daje tylko możliwość zdobycia 2-3 lvl więcej), z tego tez samego powodu Jaheira przy maksymalnym poziomie doświadczenia będzie co najwyżej średniej klasy wojownikiem i druidem. 2 sprawa połączenie jej klas sprawia, że nie moze używać większości broni a w przypadku klasy wojownika jest to bardzo ważne. Dobrym plusem Jaheiry jest to że ma ona właśnie charakter neutralny - co sprawia ze przy dowolnym stopniu reputacji - postać Jaheiry nas nie opuści. Jednak generalnie zawsze wybierałem zamiast Jaheiry - Branven (pomimo strata Khalida bym się nie przejmował, ponieważ wcale nie jest on dobrym wojownikiem) ponieważ Branven właśnie jest jednoklasowcem - więc szybciej się rozwija i awansuje, poza tym może używać większość broni i wszystkie zbroje. Dysponuje pokaźnym zasobem czarów wspomagających, a przy odpowiednim wyszkoleniu będzie przeciętnie spisywała się w walce bezpośredniej i dość dobrze w walce dystansowej (co właściwie jest ważne bo walcząc na dystans łatwiej jest rzucać czary).
Co do postaci Yeslicka to nie będę się wypowiadał, ponieważ nigdy Go nie przyłączałem do drużyny i z tego co pamiętam jest On również 2 klasowcem.
Śmierć nadchodzi w ciszy po mału, chwyć mnie za włosy i mocno pocałuj...
Odpowiedz
Ja narazie chodzę z Imoen, Branwen, Minsciem[i Boo oczywiście], Khalidem i Edwinem no i ja jako drugi mag. Dynather i Jaheira zawsze denerwowały więc od razu śle je na samobójczą misję.
Odpowiedz
Bierz Yeslicka, zajebisty krasnoludek ! A Jaheria faktycznie może wkurzyć zachowaniem... ale w drugiej części! Przecież w jedynce nie ma rozmowy pomiędzy bohaterami, a jej upierdliwe komentarze występują bardzo rzadko... a i na to jest rada, bo możesz wyłączyć wypowiedzi bohaterów w opcjach dźwiękowych - nie rozumiem więc tłumaczenia, że "jej zachowanie jest wkurzające". Natomiast jeśli chodzi o ilość czarów, to faktycznie Branwen może ich trochę więcej zmieścić, bo ma większą "Mądrość"... ale za to Jaheria ma więcej "Siły" i jest przydatniejsza w walce.

Cytat

Cytat

oza tym Dyhaier też była mi zbędna, ale nie chciałem jej posyłać na samobójczą misję, a Minsca mieć musiałem .


A Dynaheir mi się bardzo przydaje, bo czasami jeden czar może zadecydować o przebiegu bitwy. Tak więc Chromowa Kula, Migoczące Barwy, Pajęczyna, czy Śmierdząca lub Zabójcza Chmura bardzo mi się przydają.


No tak, tylko że znając Rinca, grał on jakimś mega wypasionym magiem... a dwoje magów w jednej drużynie faktycznie bezsens .

Widać jednak, że stara ekipa zna się już dość długo - Rince.

A co do sztuczki... nic nowego . To jest tak, że jak odłączysz dla przykładu Jaherię, to Khalid zostaje jeszcze w drużynie, dopóki Jaheira nie podejdzie pogadać z tobą .
A dead issue, don't wrestle with it, deaf ears are sleeping. A guilty bliss,
so inviting, nailed to the cross. I feel you, relate to you, accuse you.
Wash away us all, take us with the floods.
Then throughout the night, they were raped and executed.
Cold hearted world. Your language unheard of, the vast sound of tuning out.
The rash of negativity is seen one sidedly, burn away the day.


Odpowiedz
Zrob tak zabij Jaheire i jak bedzie juz zabita odlacz ja od druzyny Khalid nie odejdzie i bedziesz mogl wziasc Branwen(jest ona narzeczona Minsca)

Narzeczoną Minsca to jest akurat Dynahier panie znawco - Rince Przyczepa

[Dodano po chwili]

No coz jezeli grales bardzo dawno temu w BG 1 widac ze nie wiesz kto kim byl.Dynaheir byla jego siostra a Branwen narzeczona

[Dodano po chwili]

http://www.insimilion.pl/index.php?doc=wiezy.bg2&menu=bg1

Zobacz powiazania i Branwen narzeczona Minsca
Odpowiedz
Takiego offtopa sobie strzelę... Raz na jakiś czas chyba można :')

Cytat

No cóż jeżeli grałeś bardzo dawno temu w BG 1 widać ze nie wiesz kto kim byl.Dynaheir była jego siostra a Branwen narzeczona

http://www.insimilion.pl/index.php?doc=wiezy.bg2&menu=bg1

Zobacz powiazania i Branwen narzeczona Minsca


1. Masz rację, iż Rincewind dawno nie grał w BG, gdyż wielokrotnie o tym pisał i może nie wiedzieć co, gdzie i jak super dokładnie, ale w tym konkretnym przypadku miał więcej racji od ciebie :~)

2. Branwen narzeczoną Minsca ? Skąd komuś przyszło to na myśl ? Ową kapłankę spotykamy na targowisku w Nashkel zamienioną w kamień przez Tranziga i jakoś nie pamiętam jakiegoś płomiennego powitania gdy mamy Minsca w drużynie, bądź w trakcie gry jakiś zaręczyn . A link to żaden argument, ponieważ autor może się mylić (człowiek jest przecież omylny). Abym uwierzył w to co mówisz, pokaż mi jakiegoś screena, bądź skopiuj rozmowę i wstaw na forum, gdy w trakcie gry Minsc nazywał Branwen swą narzeczoną, kochanką, miłością i.t.p.

3. Dynahier narzeczoną Minsca ? Raczej nie. Minsc za wszelką cenę poprzysiągł chronić Dynaheir, podczas jej wędrówki po Zapomnianych Krainach, w celu sprawdzenia prawdziwości jej przepowiedni. Z tego co pamiętam Minsc w razie niewykonania zadania (czyli śmierci czarodziejki) zostałby wyklęty przez Lożę Berserkerów z Rashemenu i w tamtych stronach czekałby go tylko wielki wstyd. Więc oni raczej nie są kochankami, tylko Minsc jest zbyt nadopiekuńczy.

I tyle
Odpowiedz
Kontynuując moją poprzednią uwagę, co do narzeczonej Minsca, to byłem przekonany, że Dynahier nią właśnie jest. Grałem chyba z rok temu w I, ale nawet w BG II jeszcze w lochach Minsc rozpacza po utracie 'swojej ukochanej' (wydaje mi się, że dokładnie tak przedstawia sprawę), a w I nazywa ją "moja czarownica'. Być może jest to tylko nadopiekuńczość sympatycznego łowcy, ale ja i tak myślę, że on po prostu coś do niej czuje .

A co wiarygodności twojego źródła wiedzy Zola, to byłbym (jak Tokar zresztą) bardzo ostrożny, bo Dynahier, to nawet tam nie ma ...

I nadejdzie wkrótce ten dzień...

RTS
Odpowiedz
Nie ma tam dynaheir bo to byly powiazania miedzy Baldurem 1 a Baldurem 2

Fakt, nie doczytałem. Sorry. Kończymy off-topa.
Odpowiedz
← Baldur's Gate

Alternatywa Jaheiry - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...