[Neverwinter Nights] Retrospektywa – „Neverwinter Nights” piętnaście lat później

Interesujący tekst! Jakoś nigdy nie pomyślałam, ze poza samą grą aż tak ciekawe może być tło jej powstawania i że aż w takim stopniu ma ono wpływ na samą grę. Mimo mankamentów Neverwinter nights, jakie wskazujesz, poczulam chec zagrania i wtopienia sie w ten swiat a i propsy za porównania z grą wszechczasow - Planescape Torment! Łatwiej sobie przełożyć dzięki temu i wyobrazić skalę tych wad i zalet NN.
Odpowiedz
Kurde aż się przypomniały świetne sesje rpg na Studni Dusz.
Ciekawy też jest to, że NWN2 też ma mizerną podstawową kampanie a dodatki są wykonane świetnie, tak jakby przenieśli model wprost z pierwszej części.
Odpowiedz
Ach, neverwinter nights 1. Gra ktora mogla okazać się hitem, a wyszła niedokończony bublem i zapchaj dziurą edytora gry Wielka szkoda, bo kampania miała potencjał.

Najgorzej wspominam, przede wszystkim zbyt dużo wrogów w grze. Najlepiej wspominam klimat zarazy w miescie który wyszedł im b. Dobrze
Odpowiedz
NWN 1 co? Mój pierwszy prawdziwy cprg (nie licząc Gothica). Pamiętam jak wtedy byłem zachwycony tą grą i wszystkim co z nią związane. Dopiero później kiedy poznałem inne gry z gatunku zrozumiałem jak bardzo się myliłem.
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Niblla dnia poniedziałek, 19 czerwca 2017, 10:58 napisał

Kurde aż się przypomniały świetne sesje rpg na Studni Dusz.
Ciekawy też jest to, że NWN2 też ma mizerną podstawową kampanie a dodatki są wykonane świetnie, tak jakby przenieśli model wprost z pierwszej części.

Niblla, mizerną podstawkę? My graliśmy w tą samą kampanię? Podstawka była dobra, i przebija dragon age 1
Odpowiedz
Moim zdaniem kampania podstawowa w NWN była okropna i strasznie beznadziejna. Fabuła głupawa, struktura aktów nudna i powtarzalna. Postacie właściwie nieistniejące (Aribeth miała jakąś osobowość, może jeszcze lord Nasher, może Maugrim czy Desther, ale Morag była okropna, jeden z najgorszych antagonistów w historii BioWare). Setting bardzo sztampowo wykorzystany. Serio tragedia . W NWN2 nie było aż tak źle w porównaniu.
„Reach Heaven through violence.” - Vivec
Odpowiedz
Ano, podstawka dwójeczki była bardzo dobra, choć mocno niedopracowana.
Odpowiedz
Podstawowa kampania NWN2 cierpi na dwóch rzeczach - po pierwsze na tym, że mimo wszystko to sztampa, po drugie jest Maska Zdrajcy, i w porównaniu z nią nie ma co zbierać .
„Reach Heaven through violence.” - Vivec
Odpowiedz
Maska zdrajcy rewelacyjna, jedno z moich wspomnień. Ale podstawka dwójki nie była wcale taka zła fabularnie.
Odpowiedz
Dunio dla mnie była to męczarnia, jeszcze niemożliwość grania jako zła postać a raczej braki w tym temacie, które na nic nie wpływały i jak zauważył Lessingham przy Masce Zdrajcy ta podstawowa kampania wypadała blado.
Odpowiedz
Można bylo grac po stronie złych, najpierw jako złodziej amn a nie strażnik miejski. A potem dołączyć do króla cieni. Maska zdrajcy byla b. dobra ale nie oszukujmy sie, ona bardzo wysoko podniosła poprzeczkę i jak dotąd żaden rpg wydany później nie przebił jej
Odpowiedz
Do dziś wracam do tej gry dość często. Muszę w końcu dokończyć ostatni dodatek
Odpowiedz
Zapewne genialna Maska Zdrajcy wpłynęła na odbiór przeze mnie podstawki
Ogółem Beszcza, hańba ci, że jeszcze tego nie zrobiłeś. A tak poważnie to oba są genialnie wykonane. Ciekawe czy dałoby to radę przenieść do świata WH:40k... nigdy nie myślałem nad tym.
Odpowiedz
Gniew Zehira? Mapka - sposób podróżowania zależny od umiejętności - jest bardzo dobrym pomysłem. Reszta mnie nie zachwyciła.
Odpowiedz
No Neverwinter Nights świetna gierka: D&D 3.0, silnik (który został wykorzystany przy pierwszym wieśku, co świadczy o możliwościach), muzyka, mimo to kampanii podstawowej nie przeszedłem do tej pory. Pierwszy rozdział jeszcze trzymał poziom, ale już przy drugim i trzecim był widoczny leniwy design.

Zaczynasz w nowym mieście z 3 wyjściami i trzeba zebrać 3 magiczne artefakty - do każdej inna droga wspomnianymi wyjściami. Po drodze zadania i opcjonalne dungeony czy to jaskinia olbrzymów z 3 poziomami, czy uratowanie z kogoś tam z jaskinii z 3 poziomami - tu "innowacja"- bo każdy poziom zdominowany przez inną rasę: goblinów, orków i chyba hobgoblinów... No w każdym razie przez podstawkę znienawidziłem cyfrę 3

Dobrze, że dodatki odkupiły winy podstawki.
Odpowiedz
Hordes of the Underdark epicka fabuła, polecam.
Odpowiedz
Nwn to jedna z pierwszych gier crpg w jakie grałem więc mam ogromny sentyment do tego tytułu.
Odpowiedz
Wróciłem do gry po 14 latach... Wciągnęła mnie na nowo
Odpowiedz
Właśnie jestem po powrocie do NWN, a konkretnie po Hordach Podmroku... ile ja się lat naczekałem na ten watek romantyczny z Aribeth! Gra pomimo lat wciąż wciąga
Odpowiedz
← Artykuły

[Neverwinter Nights] Retrospektywa – „Neverwinter Nights” piętnaście lat później - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...